Jak zapewne wszyscy wiecie, William T. Stead zginął, podobnie jak wielu innych, podczas katastrofy Titanica. Oznacza to, że fizyczne ciało tego wielkiego myśliciela, pisarza i badacza zostało pochłonięte przez wody Atlantyku. Ale mówię wam, że dusza, duchowe ciało Williama T. Steada nadal istnieje. Było to jedynie przejście z poziomu fizycznego do wielkiego „tam”, prawdziwego życia i doświadczenia.
Jako nieustraszony, szczery i sumienny badacz zjawisk duchowych i jasnych dowodów na ich istnienie, pan Stead zdobył szacunek i uznanie na całym świecie. Jego przyjaciel, pan Gladstone, także zainteresował się tym tematem, w dużej mierze pod wpływem pana Steada. Znany pan Gladstone kiedyś powiedział: „Dowód życia po śmierci jest, moim zdaniem, najważniejszą kwestią, przed którą stoi ludzkość„. Pan Stead przeprowadzał badania, prowadził wywiady i zdobywał wiedzę, aż przeniknął zasłonę, która zapewniła mu pewność, że nie ma śmierci. Dzięki temu przekonaniu, pełen pewności o kontynuacji świadomej, indywidualnej egzystencji, kiedy olbrzymi statek zaczął tonąć, pan Stead wycofał się do swojej kabiny i spokojnie, w ciszy przeszedł na tamten świat.
Ta spokojna i pełna pokoju akceptacja woli Boga jest pięknym i inspirującym przykładem tego, jak wzniosłe zaufanie i pogodne poddanie się charakteryzowały przejście tych, którzy naprawdę badali i posiedli osobistą wiedzę o tym, że życie trwa i prowadzi ku górze. Nie, nie ma potrzeby specjalnej etykiety czy terminu „spirytysta”, ponieważ w głębi każda wiara i każda religia naucza o przetrwaniu osobowości i dalszym życiu po śmierci.
Biblia pełna jest wszystkich niezbędnych dowodów.
źródło: WILLIAM T. STEAD’S MESSAGE AFTER DEATH; DIVINE INSPIRATION PSYCHIC RESEARCH of the GREAT BEYOND By J. W. WILLIAMS, THE SEER; Published by The Assembly Press – 1916.