Przebudzenie okultyzmu w sztuce

W listopadowym numerze Z. f. O. z 1916 roku, na stronie 280 i dalej, znajduje się interesujący artykuł, w którym autor, Horst Münzer, szeroko i przekonująco wskazuje, jak w prądach naszych współczesnych czasów i ich prehistorii wszystko zmierza do przebudzenia okultyzmu jako podstawowej światopoglądowej tendencji. W związku z tym warto przypomnieć, że również sztuka ostatnich epok, częściowo świadomie, a częściowo nieświadomie, dąży do tego celu jako forma wyzwolenia, wzbogacenia i ożywienia.

Celowo ograniczam się tutaj do omawiania minionego stulecia oraz czterech postaci, ponieważ to właśnie to minione stulecie szczególnie wyraziście ukazało radykalne zmiany w perspektywach, z jakich kształtowane są dzieła sztuki, a także dlatego, że, jak wynika z dalszych moich rozważań, istnieje pewien wewnętrzny związek między artystyczną działalnością tych czterech duchów. Mam na myśli E. T. A. Hoffmanna, Novalisa, Beethovena i Wagnera. Oczywiście najłatwiej byłoby wymienić Goethego, ale ogólnie jest się tak bardzo przyzwyczajonym do postrzegania największego poety długich czasów jako wyjątku, że cytowanie go byłoby w naszym przypadku mało przekonujące dla sceptyka.

Jeśli liczne pisma Ernsta Theodora Amadeusa Hoffmanna cieszą się żywym zainteresowaniem aż do dnia dzisiejszego niemal we wszystkich kręgach, to wynika to prawdopodobnie bardziej z przyjemnego rozproszenia, jakie czytelnik znajduje w barwnych, różnorodnych obrazach i scenach, niż z przeczucia prawd, które wyrażają się w tej różnorodności zjawisk. To potwierdza zaniedbanie dzieł Novalisa, którym brakuje kolorystyki Hoffmanna. W przypadku dzieł muzycznych, zakładając zrozumienie dla sztuki dźwięku jako takiej, nie można mówić o „rozumieniu” lub „nierozumieniu” w dosłownym sensie. Język dźwięków jest nieskończenie subtelniejszy i delikatniejszy niż język słów. Nie wyraża się on za pomocą pojęć, lecz jedynie poprzez siebie samego, swoją własną istotę. Nie wzbudza on dyskusyjnych argumentów za i przeciw, jedynie sympatię lub antypatię. Dlatego jest całkowicie możliwe, że ktoś, na przykład, kocha muzykę Beethovena czy Wagnera, bez potrzeby wnikania w najgłębsze i pierwotne duchowe jądro tej muzyki. Może to nawet zdarzać się najczęściej.

Opowiadania i nowele E. T. A. Hoffmanna kryją w sobie osobliwą, zniewalającą moc. Nawet skrępowany czytelnik rzadko potrafi uwolnić się od tej tajemniczej mocy. Jego fantastyczne zdarzenia, jego postaci widmowe, Salamandry, sobowtóry trzymają każdego w napięciu, które stanowi cudowną mieszankę grozy i podziwu. Uważam za słuszne stwierdzenie, że Hoffmann był przeważnie inspirowany w sposób spirytystyczny. Efekt jego opisów czasami ociera się o „czarną magię”. Wywołuje sny, wyobrażenia, które nie opuszczają dotkniętego nimi czytelnika i mogą stać się źródłem ciągłych obaw. Sam Hoffmann cierpiał straszliwie z powodu swoich własnych tworów. Czy nie powinniśmy wierzyć, że nie były to jego „własne” postacie, lecz obiektywne, rzeczywiste siły demoniczne? Młodość Richarda Wagnera była pod znakiem naszego poety. Przez całe swoje życie Wagner był wierny swojej fascynacji Hoffmannem. Szczególnie „Złoty garnek” należał do jego ulubionych dzieł. Ale gdy młody Wagner, w pierwszych snach budzącej się artystycznej natury, popada w zauroczenie światem duchów Hoffmanna, doświadcza niewysłowionych cierpień. Elementy muzyki, podstawowy ton, bas i kwinta pojawiają się mu jako żywe postacie i objawiają mu swoje znaczenie. Ten sam młody Wagner siedzi, nieco później, w nocnej ekstazie, płacząc i drżąc, nad partyturą dziewiątej symfonii Beethovena, w której na początku pojawia się świadoma, demoniczna kwinta. Piąta symfonia Beethovena, szczególnie jej pierwsza część, przeraża nieziemską demonicznością starego Goethego do głębi. Podziwia Beethovena, ale się go boi. Widzimy więc więcej niż jedno duchowe połączenie między Hoffmannem, Beethovenem i Wagnerem.

Novalis, mimo że również przyczynia się do tworzenia świata, który Wagner później ujawnił w swoim dziele życia przed zdumionymi oczami ludzkości, ma w sobie zamknięte życie duchowe, w przeciwieństwie do wcześniej wspomnianych magiczno-demonicznych tendencji. Jemu również czysta duchowość staje się artystycznym doświadczeniem, jednak u niego dominuje spokojna, przyjazna strona duchowego świata. W „Hymnach do nocy” wychwala duchowe światło, które rozbłyska w zewnętrznej nocy. Jego doświadczenie jest bardziej intelektualne, a zatem spokojniejsze i bardziej uprzejme niż doświadczenia szybko zapalających się i konsumujących artystów. W ogóle ten poeta wydaje się być przedstawicielem „białej magii” w przeciwieństwie do „czarnej” fantasty Hoffmanna, czy tytanicznego Beethovena.

Późniejszy Wagner jawi się nam jako niemal całkowicie nowa postać w swojej roli artysty i myśliciela. Przejął demoniczność Hoffmanna i Beethovena, głęboką wewnętrzną mistykę Beethovena i Novalisa. Wszystkie słowa i dźwięki jego duchowych przeczucień odradzają się na wyższym poziomie artystycznym w jego dziełach. Świat demonów mówi w „Nibelungach” przerażającym językiem. Świat transfiguracji rozdaje swoje łagodne światło w „Tristanie” i „Parsifalu”. A jak odnosi się do tego Wagner-myśliciel? Niech jeden jedyny cytat to wyjaśni – cytat, który ostatnio był często przytaczany, bez zrozumienia jego znaczącego sensu. Wagner mówi o pojęciu „ludu”: to całość tych, „którzy odczuwają wspólną niedolę”. Zatem nie czerpie swojej interpretacji z materialistycznych źródeł, nie z badań rasowych, ani z tradycji historycznej – nie, jedynie „duchowe więzi”, ukryta, okultystyczna, wyższa siła, która jednoczy wspólnotę w naród, jest dla niego decydująca.

Nie planowałem w tej krótkiej pracy dostarczać szczegółowych dowodów na postawioną tezę. Na tezę o coraz większym przejawianiu się ducha sztuki poprzez to, co rozumiemy jako okultyzm. Można i należy jedynie wskazać, podać inspiracje. Kto chce bliżej zająć się tym zagadnieniem, niech sięgnie do źródeł! Książka jest w każdym calu: zanurzenie się w dzieła sztuki i odczuwanie, żywe, pulsujące odczuwanie przebudzenia okultyzmu w sztuce. I przyjdą artyści, którzy poprowadzą dalej rozpoczęty prąd!

źródło: Das Erwachen des Okkultismus in der Kunst Von Walter Abendrot; „Zentralblatt für Okkultismus” Miesięcznik do badania całokształtu nauk tajemnych, März 1917.
nazwa niemiecka: „Zentralblatt für Okkultismus” Monatsschrift zur Erforschung der gesamten Geheimwissenschaften,  März 1917.

 


„Złoty garnek” (oryg. „Der goldene Topf”) to nowela autorstwa E. T. A. Hoffmanna, jednego z czołowych niemieckich pisarzy romantycznych. Została po raz pierwszy opublikowana w 1814 roku jako część zbioru „Fantasiestücke in Callots Manier” („Utwory fantastyczne w manierze Callota”). Jest to jedno z najbardziej znanych i cenionych dzieł Hoffmanna.

Fabuła

„Złoty garnek” to opowieść, która łączy elementy rzeczywistości i fantazji, charakterystyczne dla twórczości Hoffmanna. Akcja rozgrywa się w Dreźnie i koncentruje się wokół postaci młodego studenta Anselma, który pragnie zostać poetą. Jego życie zmienia się, gdy przypadkowo spotyka tajemniczą dziewczynę o imieniu Serpentina, która okazuje się być córką czarnoksiężnika Archiviusa Lindhorsta.

Motywy i tematy

Nowela łączy w sobie wiele motywów i tematów charakterystycznych dla romantyzmu, takich jak:

  • Konflikt między rzeczywistością a fantazją: Anselmus żyje na granicy dwóch światów – rzeczywistego i magicznego. Jego podróż symbolizuje poszukiwanie harmonii między nimi.
  • Poszukiwanie tożsamości i przeznaczenia: Anselmus staje przed wyborem między życiem zwykłym, praktycznym a życiem pełnym magii i poezji.
  • Magia i alchemia: Postać Lindhorsta oraz magiczne elementy, takie jak złoty garnek, który jest symbolem duchowego bogactwa i pełni życia.

Styl i struktura

„Złoty garnek” jest przykładem baśniowej noweli, w której Hoffmann swobodnie przeplata rzeczywistość z elementami fantastycznymi. Narracja jest dynamiczna, a styl pełen barwnych opisów i żywych dialogów.

Znaczenie i recepcja

„Złoty garnek” jest często uważany za jedno z najważniejszych dzieł Hoffmanna i ważny przykład niemieckiego romantyzmu. Nowela jest ceniona za swoją wyobraźnię, głębię psychologiczną i umiejętne łączenie różnych stylów i motywów literackich. Wpłynęła na wielu późniejszych pisarzy i pozostaje ważnym tekstem w literaturze niemieckiej.