PROROCZE SNY.
INTERESUJĄCE SZCZEGÓŁY DOTYCZĄCE SNU.
„Rev. Stainton-Moses, M.A., podczas kilku uwag na temat, który wcześniej zajął uwagę Brytyjskiego Towarzystwa Psychologicznego, powiedział: Pod koniec ciekawej dyskusji na naszym ostatnim spotkaniu, dotyczącej referatu prezesa, zapytałem go, jak łączy swoje teorie z faktami dotyczącymi istnienia proroczych snów. Jego odpowiedź była zadziwiająco prosta. Całkowicie zaprzeczył ich istnieniu.
Odpowiedź ta wprawiła mnie w osłupienie; po pierwsze, pamiętałem, jak opowiadał o bardzo ciekawych i interesujących przypadkach transkorporealnego działania ducha, lub ponadzmysłowej percepcji. Skoro to miało miejsce podczas aktywności ciała, wydawało mi się niesamowite, że ta sama moc miałaby być zaprzeczona duchowi, gdy warunki dla jego działania są doskonałe dzięki odpoczynkowi ciała. Z logicznego punktu widzenia wydawało mi się to nielogiczne.
Co więcej, miałem fakty z własnego doświadczenia i czytałem o wielu innych przypadkach, które według mnie całkowicie obalały twierdzenie prezesa. Prawie każda książka, która w jakikolwiek sposób dotyka tego tematu, wspomina o nich; prawie każdy człowiek miał kiedyś takie doświadczenie. Faktem jest, że sen i jego zjawiska są bardzo złożone. Kiedyś podczas dyskusji w tym Towarzystwie pojawiło się pytanie, czy możliwe jest śnić o używaniu zmysłów, których śniący w stanie czuwania nie posiadał i nigdy nie miał. Harriett Martineau opowiada o starszej pani, która była niewidoma od urodzenia, ale widziała w swoich snach i dokładnie opisywała odzienie osób w stanie czuwania. To pokazuje, że duchowa percepcja jest aktywna podczas snu ciała i że sny to nie tylko ożywione wrażenia mózgowe.
Co więcej, zniesienie czasu i przestrzeni we śnie jest analogiczne do tego, co wiemy o działaniu ducha, i prowadzi do przekonania, że duch jest wtedy aktywny. Prawda prawdopodobnie jest taka, że wiele osób podczas snu staje się świadomymi duchowych wpływów, których nie dostrzegają w stanie czuwania; a to, co nazywamy snami, to mniej lub bardziej niedoskonałe wspomnienia tego, co duch widzi i robi podczas odpoczynku ciała.
Niedoskonałości snów to rozmazania spowodowane niedoskonałym przekazem obrazu do fizycznego mózgu. Był doskonały, ale został zniekształcony przez kopiowanie. Wiele osób podczas snu staje się jasnowidzącymi; wielu jest świadomych tego, co dzieje się na odległość. Wierzę, że wielu otrzymuje duchowe wrażenia podczas szkolenia swoich duchów, które mniej lub bardziej niedoskonale pamiętają po przebudzeniu.
Macnish, w swojej książce „Filozofia snu”, cytuje ciekawy sen własny, który odnosi się do kwestii jasnowidzących lub proroczych snów. Będąc w Caithness, śniło mu się, że bliski krewny, mieszkający trzysta mil dalej, nagle umarł. Obudził się w stanie „niewyobrażalnego terroru”. Napisał, aby dowiedzieć się więcej, i dopóki nie usłyszał odpowiedzi, był w stanie „bardzo nieprzyjemnej niepewności”. Odpowiedź nadeszła po trzech dniach, informując, że osoba, o której śnił, miała śmiertelny atak paraliżu tego samego dnia, o poranku, kiedy miał swój sen. Była w doskonałym stanie zdrowia przed udarem. To przyszło na nią jak grom z jasnego nieba.
Śmierć Percevala, kanclerza skarbu, została przepowiedziana przez proroczy sen, który trzykrotnie powtórzył się panu Williamsowi z Scorrier House, w pobliżu Redruth, w Kornwalii, w nocy 11 maja 1812 roku. Przyjaciel, któremu opowiedział sen następnego ranka, rozpoznał pana Percevala po opisie, a wkrótce potem przyszła wiadomość, że kanclerz został zastrzelony w holu Izby przez pewnego Bellinghama. Sześć tygodni później pan Williams udał się do Londynu, odwiedził Izbę Gmin, wskazał dokładne miejsce morderstwa i podał szczegóły, które były minutowe i dokładne we wszystkim, co z tym związane.
Sir Humphrey Davy śnił, że jest chory we Włoszech, w szczególnym pokoju, którego meble zapamiętał, pielęgnowany przez młodą dziewczynę, której twarz zapamiętał. Kilka lat później podróżował po Włoszech, zachorował i znalazł się w dokładnie tym pokoju, pielęgnowany przez tę samą dziewczynę, którą widział w swoim śnie.
Moore, w swojej pracy Ciało i umysł, opowiada, że jego bliski przyjaciel, dyplomata, zarezerwował miejsce na statek do Ameryki, który miał wypłynąć 9 maja 1856 roku. Kilka dni po zarezerwowaniu biletu pewna dama, dobrze znana obojgu, śniła o zatonięciu tego statku. Sen był bardzo wyraźny i dwukrotnie się powtórzył. Okoliczności sprawiły, że M. de S. nie popłynął tym statkiem, który zatonął zgodnie z proroczym snem. Moore dowiedział się o tym kilka tygodni przed potwierdzeniem.
Oto przypadek snu, który przydarzył się dwóm osobom. Pani, mieszkająca z synem w jednym z wschodnich stanów Ameryki, śniła, że jej córka, mieszkająca wówczas w Nowym Jorku, nagle zachorowała. Jej syn miał ten sam sen tej samej nocy. Byli bardzo zaniepokojeni i porównali swoje sny, które idealnie się zgadzały. Niedługo potem przyszła depesza, a matka udała się do Nowego Jorku, by znaleźć córkę chorą dokładnie tak, jak to wyśniła.
Nie mnożąc przypadków, chociaż mogę to robić dowolnie, te są wystarczające, aby potwierdzić moją tezę, że sny rzeczywiście pokazują działanie ducha i są czasami używane do ostrzegania. Wszystkie, które przytoczyłem, pochodzą z wiarygodnych źródeł, i mógłbym was zatrzymać na godziny z podobnymi doświadczeniami. Prawdopodobnie większość z nas ma podobne fakty w swoim życiu. Tak jest ze mną, w każdym razie, i znam wiele osób, które to potwierdzają.
Gerald Massey, w wykładzie z 17 maja 1872 roku, mówi: „Po przebudzeniu o siódmej rano moja żona poinformowała mnie, że moja matka nie żyje. Zapytałem, skąd to wie. Odpowiedziała, że we śnie widziała kopertę z czarną obwódką wsuniętą pod drzwi sypialni. O ósmej przyszła prawdziwa wiadomość.”
Osobista przyjaciółka, której wspomniałem o tym temacie, mówi, że niedawno śniła o liście napisanym do jej męża od krewnego, z którym przez długi czas nie miał kontaktu. Widziała to bardzo wyraźnie i zauważyła, że kończył się on na określonym miejscu trzeciej strony. List nadszedł; spojrzała przez ramię męża i zobaczyła dokładny odpowiednik listu ze snu.
Pierwszą rzeczą, która przyciągnęła moją uwagę na ten temat, było wydarzenie, które miało miejsce, gdy byłem w Oksfordzie. Miałem bardzo bliskiego przyjaciela, który był ze mną w bardzo bliskich relacjach. Pewnego dnia wszedł do mojego pokoju z otwartym listem, który wyraźnie otrzymał z dużym niepokojem. Powiedział mi, że jego matka napisała w wielkim smutku, mając, jak powiedział, „znów jeden ze swoich strasznych snów”. Powiedział mi, że pierwotnie miał trzech braci i siostrę, z których tylko siostra przeżyła. Reszta nie żyje, a przed śmiercią każdego z nich jego matka miała specyficzny sen, zapowiadający to wydarzenie, a nawet datę. Żałuję, że nie mogę teraz powiedzieć z całą pewnością, czy śniła dokładną datę śmierci, ale jestem pewien, że miała ostrzeżenie. We wszystkich przypadkach ostrzeżenie się spełniło. Ten list skłonił go do uwierzenia, że teraz jego matka śniła o dacie śmierci jego siostry. Stąd jego niepokój. Miał również przeczucie swojej własnej śmierci. Data minęła, ale wyjechał do Australii i zniknął z mojego życia. Czy to dziwne, że wierzę w prorocze sny?” – London Spiritualist.
źródło: PROPHETIC DREAMS, INTERESTING PARTICULARS IN REFERENCE TO SLEEP; THE – DREAM INVESTIGATOR AND ONEIROCRITICA.FEBRUARY, 1884.
Książka „Filozofia snu” (The Philosophy of Sleep) autorstwa Roberta Macnisha, szkockiego lekarza i pisarza, została po raz pierwszy opublikowana w 1830 roku. Jest to jedno z pierwszych naukowych opracowań dotyczących snu, które bada różnorodne aspekty tego zjawiska z perspektywy medycznej, psychologicznej i filozoficznej.
Macnish podejmuje w niej próbę zrozumienia natury snu, omawiając jego fizjologiczne i psychologiczne podstawy. Przedstawia różne teorie dotyczące funkcji snu, jego etapów oraz zjawiska snów, w tym snów proroczych, o których wspomniano w cytowanym przez ciebie fragmencie.
W książce pojawiają się również rozważania na temat takich zjawisk jak lunatyzm (somnambulizm), koszmary, senność czy bezsenność. Macnish próbuje odpowiedzieć na pytanie, dlaczego śnimy i jakie mogą być powiązania snów z duchowością, świadomością oraz podświadomością.
„Filozofia snu” była szeroko dyskutowana w XIX wieku, ponieważ stanowiła jedno z pierwszych kompleksowych podejść do snu, łącząc obserwacje kliniczne z próbami wyjaśnienia fenomenu snu i snów na gruncie naukowym oraz metafizycznym. Zainteresowanie książką było duże zarówno wśród lekarzy, jak i filozofów oraz osób z kręgów duchowych, które poszukiwały powiązań między snem a światem duchowym.
Macnish wyróżniał się w swoim czasie, ponieważ próbował pogodzić ówczesną wiedzę naukową z mniej materialistycznymi teoriami dotyczącymi natury ludzkiej świadomości oraz duchowości, co czyniło jego pracę wyjątkową.