Wiedza o przeszłości i przewidywanie przyszłości
Podświadome Ja, autor: F. W. Myers
(Proceedings of the Society for Psychical Research, Część XXIX, grudzień 1895)
Ch. Myers opublikował już pod tym tytułem serię istotnych opracowań. Tematem analizowanego artykułu są relacje między zjawiskami „supranormalnymi” a czasem, czyli poznanie przeszłości i ujawnienie przyszłości. Niestety, możemy jedynie zasygnalizować treść tego liczącego 300 stron tekstu, wypełnionego ścisłą analizą i licznymi interesującymi faktami, starannie zweryfikowanymi.
W zjawiskach telepatii, które autor badał wcześniej, widzimy, jak dystans przestaje mieć znaczenie, a przestrzeń niejako znika. Jednak ludzki umysł z większym trudem pojmuje zanikanie czasu. Przewidywanie przyszłości zaskakuje bardziej niż ujawnianie przeszłości, gdyż można założyć, że przeszłość była w pewien sposób dostępna dla jakiejś inteligencji, zdolnej nam ją ujawnić, niezależnie od tego, jak daleko sięgamy wstecz. Gdzie jednak można poszukiwać zdolności przewidywania przyszłości, jeśli nie w Nieskończonym Duchu?
Otóż nie trzeba od razu sięgać tak wysoko. Istnieją etapy, które prowadzą na ten poziom, tak jak musi istnieć hierarchia intelektualna duchów wcielonych i niecielesnych. Można sobie wyobrazić, że podświadome ja lub jakaś niecielesna inteligencja, mogąca przekraczać ograniczenia czysto sensorycznej percepcji, jest zdolna poznawać przeszłość i przyszłość w różnym stopniu. Można też przypuszczać, że ludzki intelekt, nawiązując relację z transcendentalnym światem poprzez podświadome ja, jest w stanie uzyskiwać informacje od duchów niezwiązanych z cielesnością, od wyższych inteligencji znajdujących się ponad wszelkimi antropomorficznymi wyobrażeniami, a w końcu – od duszy świata, jeśli można to tak nazwać, odnoszące się zarówno do przeszłości, jak i przyszłości.
To wszystko są hipotezy, lecz wiele faktów czyni je prawdopodobnymi. W odniesieniu do znajomości przeszłości, czyli „retrokognicji”, z uwagi na niejasny mechanizm, który nią rządzi, stworzono pojęcia odzwierciedlające mniej lub bardziej mgliste idee, takie jak pamięć ukryta, hipermnezja itd. Podobnie w przypadku znajomości przyszłości, czyli „prekognicji”, wspomina się o przewidywaniu organicznym, paramnezji, promnezji itp. Wszystkie te terminy wymagałyby wyjaśnień, gdybyśmy mieli więcej miejsca, choć w rzeczywistości nie ma w nich niczego nadprzyrodzonego.
Jednak w wielu przypadkach te niższe zdolności nie są w stanie wyjaśnić ujawnienia ani przeszłości, ani przyszłości. Konieczne staje się wtedy odwołanie do interwencji niewidzialnych agentów, których hierarchia, nawiasem mówiąc, może być nieskończona.
Fakty dotyczące retrokognicji skłoniły autora do zajęcia się przekazami i komunikatami spirytystycznymi, na temat których prezentuje refleksje godne przemyślenia przez każdego. Aby jasno się wyrazić, porównuje je z wiedzą, którą zdobywamy bezpośrednio za pomocą zwykłych środków. Na przykład komunikaty bezpośrednie od żyjących osób porównuje do wiadomości pochodzących bezpośrednio od duchów, zawsze rozpoznawalnych dzięki ich jasności, precyzji i sile.
Takimi właśnie, według M. Myersa, są komunikaty pochodzące od ducha Abrahama Florentine’a przekazywane Staintonowi Mosesowi, wiadomości otrzymywane przez panią Piper itd. Jednak takie bezpośrednie przekazy są rzadkością!
Jak zwykle poznajemy przeszłość? Poprzez naukę, czytanie itp. Ludzie, którzy przeżyli tę przeszłość, nie należą już do naszego świata i nie mogą wyjaśniać nam bezpośrednio tego, co przekazali ustnie lub na piśmie. Dla nas jest to więc źródło wiedzy pośredniej, porównywalnej do tego, co oferuje fonograf odtwarzający dźwiękowe dokumenty, które wcześniej zarejestrował.
Podobnie w otaczającym nas świecie dryfują niezliczone idee, myśli itp., wypełniające telepatyczny lub nadzmysłowy świat, które mogą się do nas przedostać i stać się źródłem przekazów. Te mogą być czasem niezwykłe, ale najczęściej są nieistotne lub niespójne, co wprawia spirytystów w rozpacz.
Wreszcie, w świecie, w którym żyjemy, i kontynuując porównania M. Myersa, otrzymujemy komunikaty ustne lub pisemne, które nie odnoszą się do żadnej istniejącej ani wcześniejszej rzeczywistości. To idee i opinie, które nigdy nie były zgodne z jakąkolwiek prawdą, a docierają do nas pośrednio, przekazywane przez kolejne osoby, często na skrzydłach wiary lub raczej łatwowierności. Autor zalicza je do kategorii komunikatów pasożytniczych. Podobnie wygląda sytuacja z wieloma przekazami pochodzącymi ze świata nadzmysłowego, kiedy ich autorami są duchy niższego rzędu, których inteligencja może być, na przykład, porównywalna do poziomu psa czy małpy.
Ponieważ to ludzki duch odpowiada za ich przekaz i formułuje je w naszym języku, wyobrażamy sobie, że pochodzą one od ludzkich duchów niecielesnych, a wtedy z przerażeniem pytamy, co może być przyczyną tak głębokiego upadku.
idać więc, że źródeł błędów i zamieszania w komunikacjach spirytystycznych jest z konieczności wiele, a autentyczne przekazy są rzadkie. Jednakże z powyższego wynika jeszcze inny wniosek: obrazy przeszłości zachowują się w uniwersum i mogą niespodziewanie ukazać się ludzkiej inteligencji. Wszystkie obrazy zostają zachowane, idee i wyobrażenia trwają na zawsze – Duch Wszechobecny zawiera je wszystkie. Jakże źle dla biednych mieszkańców Ziemi, których myśli są niegodne, a czyny niemoralne! Ale jakże wielka jest nadzieja dla duchów o wzniosłych i czystych aspiracjach! Nic dla inteligencji nie zostaje zatopione w głębinach nieskończonej przeszłości; księga wiecznej wiedzy pozostaje szeroko otwarta i na zawsze dostępna dla tych duchów, które dzięki wytrwałym wysiłkom i szczerej aspiracji do najwyższej prawdy stają się godne, by ją czytać!
To odnosi się do poznania przeszłości. Problem staje się jednak o wiele bardziej skomplikowany, gdy w grę wchodzi przewidywanie przyszłości. M. Myers podjął próbę stworzenia schematu obejmującego oba rodzaje wiedzy (o przeszłości i przyszłości), które człowiek może zdobyć dzięki swoim naturalnym zdolnościom, z udziałem czynników działających spontanicznie lub wywołanych w świecie idei i duchów. Ten schemat, będący jedynie piękną hipotezą – choć w dużej mierze uzasadnioną – rzuca jasne światło na ten temat, umożliwiając objęcie wzrokiem wszystkich jego szczegółów. Jednakże może również prowadzić do błędów interpretacyjnych, dlatego nie będziemy na nim szczególnie nalegać.
Ograniczmy się do stwierdzenia, że istnieją przypadki, w których przewidywanie przyszłości można wyjaśnić hiperestezją sensoryczną. Jednakże ta zdolność stopniowo przechodzi w telepatię i telestezję, prowadząc nas tym samym w wyższe obszary. Inne przypadki wymagają, aby uczynić je zrozumiałymi, interwencji duchów. Co więcej, wydaje się, że istnieją przepowiednie, których źródło nie może znajdować się w ludzkim umyśle ani w żadnej indywidualności, lecz w samej rzeczywistości, w duszy świata – w „kosmoramie” przeznaczeń nieskończonych.
Tu pojawia się poważny problem: wolna wola i przeznaczenie. Oto, jak formułuje go M. Myers: „Czy rzeczywiście istnieje jakakolwiek moc zdolna pokazać nam obraz przedstawiający całość i następstwo naszych rzekomo dobrowolnych działań tak, jak będą się one rozwijały w przyszłości, obraz, którego nie bylibyśmy w stanie powstrzymać przed staniem się rzeczywistością?” M. Myers, jako członek rady towarzystwa, którego celem jest przede wszystkim eksperymentowanie, sugeruje przeprowadzenie eksperymentu w tej sprawie. Polegałby on na tym, że po poznaniu jakiegoś faktu proroczego podjęto by wszelkie wysiłki, aby zapobiec jego realizacji. Jeśli mimo wszystko dojdzie on do skutku, będzie można powiedzieć, że nic, co nazywamy wolną wolą, nie może zmienić życia ziemskiego.
Nie wiem, czy wszyscy filozofowie zaakceptowaliby taki wniosek; jest to jednak kwestia, którą pozostawiamy do dalszej dyskusji.
Ale jak rozumieć życie?
Oto hipoteza zaproponowana przez M. Myersa: życie ziemskie można porównać do doświadczenia przeprowadzanego na osobie zahipnotyzowanej, która, po powrocie do stanu czuwania, nieświadomie wykonuje sugestie otrzymane podczas snu. W nieskończonym istnieniu naszego ducha pojawiają się fazy inkarnacji, które zostały uprzednio określone i w których działamy na podstawie otrzymanych sugestii, a nawet autosugestii, których jakość byłaby, jak przypuszczamy, powiązana z poziomem zaawansowania naszego ducha.
Czytając między wierszami, oznacza to, że ludzie są duchami upadłymi i skazanymi na ziemskie życie, aby odzyskać utracony status. Pomysł ten obecny jest już u Platona, a Salem pięknie go rozwija w swoich listach.
W ten sposób, uważa M. Myers, ludzkość mogłaby być wreszcie uwolniona od bolesnych sporów o problem wolnej woli i konieczności – problem, którego rozwiązanie jest jednym z sekretów świata transcendentalnego.
Czym właściwie jest czas?
Czy wszystkie wydarzenia, które postrzegamy jako następujące po sobie, nie są raczej nieskończenie złożoną współistnieniem, nieczytelnym dla naszego ograniczonego rozumu? Incydenty naszego życia ziemskiego – drobnostki w nieskończoności czasu – bledną wobec wielkiej prawdy, że wszechświat to czysta wiedza, czysta nauka. Dlaczego M. Myers nie dodaje „czysta miłość”? Nasze dusze są jedynie jej cząstką i muszą przestrzegać praw rządzących wszechświatem, w przeciwnym razie grozi im opóźnienie lub chwilowy upadek.
Ludzka dusza może, dzięki swoim transcendentnym zdolnościom, dostrzec prawdę wieczną. Ciało, które zamieszkuje, i mała planeta, z którą jest obecnie związana, są niczym. Dusza jest częścią nieskończonego wszechświata i czuje się powołana do nieskończonego wznoszenia się – od świata do świata, od cudu do cudu, ucząc się zawsze i nigdy nie mając dość nauki.
Ale, jak powiedzielibyśmy M. Myersowi, bez prawa powszechnej miłości to wznoszenie się nie nastąpi; zabrakłoby magnesu, który przyciąga dusze.
Podsumowanie
Dotarliśmy do końca naszej pracy. Czy zawsze dobrze zrozumieliśmy i oddaliśmy myśli M. Myersa? Mamy taką nadzieję. Ale nasz artykuł, będący bardziej komentarzem niż sprawozdaniem, nie pozwolił nam przekazać interesujących szczegółów, które zachwycają czytelnika tej pięknej monografii, przynoszącej największy zaszczyt jej autorowi.
Dr Lux
źródło: CONNAISSANCE DU PASSÉ ET PRÉVISION DE L’AVENIR, Le Moi subconscient, par F. W. IL Myers, (Proceed. of the Soc of psych. research., Part XXIX, déc. 1895). LA LUMIÈRE, 27 JANVIER-FÉVRIER 1896.