PODSTAWY TAROTA
LEKCJA TRZYDZIESTA SZÓSTA
WIEŻA
Błyskawica w Kluczu 16 odnosi się do słów Księgi Formacji (1:5):
„Pojawienie się dziesięciu sfer z nicości jest jak błyskawica, bez końca. Jego słowo jest w nich, gdy się emanowały i gdy powracają”.
Tak więc błyskawica jest symbolem mocy Stwórczego Słowa, i dlatego właściwie odpowiada literze Peh, ponieważ nazwa tej litery oznacza „usta” jako narząd mowy.
Błysk wychodzi z dysku słonecznego, aby pokazać, że siła działająca na ilustracji jest aspektem działania Mocy Życia, pomimo pozornego zniszczenia, jakie wywołuje. Dysk znajduje się w tym samym rogu ilustracji co słońce w Kluczu 0. Przypomnij sobie, co zostało powiedziane na ten temat w Lekcji 4. Pamiętaj, że siła reprodukcyjna to siła Marsa, co ustanawia kolejne powiązanie z przypisaniem Marsa do litery Peh.
Błyskawica jest narysowana w taki sposób, że stanowi diagram pełnego wyrazu dziesięciu aspektów Mocy Życia, które są wspomniane w Wzorcu na Tablicy Warsztatowej. Symbolika ta została zaczerpnięta z diagramu dobrze znanego kabalistom.
W odniesieniu do drugiego etapu duchowego rozwoju, błyskawica wskazuje na nagłe oświecenie lub błysk inspiracji, który pojawia się, gdy odważnie stawimy czoła naszemu konkretnemu problemowi i skoncentrujemy na nim pełną moc Życia poprzez długotrwałe akty uwagi. Zauważ, że zakończenie błyskawicy ma kształt grotu strzały – starożytnego znaku dla litery Beth, która jest alfabetycznym symbolem inicjatywy i rzeczywistego początku cyklu aktywności, odpowiadającego Kluczowi 1 Tarota.
Wieża zbudowana jest z cegieł ułożonych w dwadzieścia dwa rzędy. Oznacza to strukturę ludzkiej mowy, ponieważ składnikami mowy są litery alfabetu, a w języku hebrajskim jest ich dwadzieścia dwa.
Ta wieża to struktura ludzkiego błędu i ignorancji, a mimo to jest zarazem Domem Boga. Nic nie jest bardziej prawdziwe niż to, że nasze fizyczne osobowości, choć mogą być strukturami, które ucieleśniają nasze fałszywe wyobrażenia, są jednocześnie Świątyniami Żywego Boga. Brzydota i niedoskonałość naszych ciał – ich brak harmonii i wdzięku – są wynikiem wpływu fałszywego myślenia na podświadomość, wyrażonego poprzez błędne użycie słów.
Dlatego błyskawica prawdziwego wglądu zawsze odczuwa się w ciele fizycznym, ponieważ musi nastąpić okres fizycznej rekonfiguracji, zanim nasze ciała staną się nośnikami wyrazu wyższych poziomów świadomości.
Korona, która zostaje strącona z wierzchołka wieży, jest symbolem siły woli, ponieważ hebrajskie słowo Kether, oznaczające „koronę”, jest synonimem „woli”. Jednak jest to fałszywa korona – symbol czystego uzurpowania – a jej natura zostaje obnażona przez cztery litery M, którymi jest ozdobiona.
W hebrajskim alfabet M to Mem, a wartość liczbowa Mem to 40. Pomnożona przez 4 daje 160 – to liczba imienia własnego QIN (Kain). Kain, pierwszy morderca, uosabia fałszywe pojęcie siły woli, przekonanie, że każdy człowiek posiada własną wolę odrębną od siły woli innych ludzi oraz od Woli Kosmicznej.
Prawdziwa wiedza zaczyna się od błysku świadomości, który uświadamia nam, że żaden szczegół naszego osobistego doświadczenia nie jest oderwany od całkowitego wyrazu aktywności Mocy Życia. Nawet jeśli ten błysk świadomości trwa krótko, obala on pojęcie odrębnej, indywidualnej woli; zakłóca również struktury mentalne oparte na błędnym przekonaniu, że żyjemy w wiecznym konflikcie z wszechświatem i życiem naszych bliźnich.
To kłamstwo leży u podstaw każdego zabójstwa – i zostaje wykorzenione przez choćby najkrótsze rozpoznanie fundamentalnej jedności wszystkiego, co istnieje.
Spadające postacie reprezentują dwa aspekty świadomości osobistej. Mężczyzna to świadomość świadoma, kobieta – podświadomość. Błysk inspiracji burzy wszystkie wcześniejsze wyobrażenia na temat natury osobistej świadomości i odwraca nasz dawny sposób myślenia.
W Kluczu 16 postacie są odziane, ponieważ ukrywają swoją prawdziwą naturę przed sobą nawzajem, dopóki człowiek pozostaje w stanie nieświadomej odrębności. W tym kontekście należy pamiętać, że ubrania są symbolami wstydu i grzechu.
Dwadzieścia dwa Jody (symboliczne płomyki lub kropki) unoszą się w powietrzu. Dziesięć znajduje się po jednej stronie wieży – są rozmieszczone w taki sposób, że tworzą kabalistyczny diagram Drzewa Życia. Dwanaście po drugiej stronie rozmieszczone jest również symetrycznie. Te Jody symbolizują dwadzieścia dwie litery alfabetu hebrajskiego, ponieważ każda hebrajska litera uważana jest za aspekt litery Jod.
Zatem te Jody unoszące się w powietrzu reprezentują sumę kosmicznych sił. Są również symbolami elementów Stwórczego Słowa i sił osobowości ludzkiej.
Są one ukazane jako zawieszone w przestrzeni, aby symbolicznie przedstawić ideę, że żadna z tych sił nie ma fizycznych podstaw. Jest to myśl całkowicie odwrotna do tej sugerowanej przez skalisty, odizolowany szczyt, na którym wzniesiono wieżę.
Zwróć uwagę, że szczyt ten ma ten sam kolor, co ciało Diabła.
Przeciętny człowiek sądzi, że jego życie ma fizyczną podstawę. Uważa, że utrzymuje się ono dzięki pożywieniu, powietrzu, wodzie i różnym fizycznym siłom jego otoczenia. Mądrość Wiekuista głosi coś dokładnie przeciwnego. Mówi wprost, że to Jedna Moc Życia jest podstawą wszelkiej manifestacji – fizycznej czy innej.
Nie zaprzecza ona bynajmniej znaczeniu, a tym bardziej rzeczywistości płaszczyzny fizycznej; twierdzi natomiast, że świat fizyczny jest wyrazem mocy życia duchowego.
Tak więc głosi ona, że zamiast życia podtrzymywanego przez warunki fizycznego istnienia, to właśnie te warunki są powodowane i podtrzymywane przez życie.
Bez wątpienia prawdą jest, że pewne określone warunki fizyczne muszą być spełnione, aby funkcje ludzkiej osobowości mogły być wykonywane tutaj, na ziemi. Nie jest jednak prawdą, że te warunki są przyczyną lub podstawą dla tych ziemskich funkcji osobowości ludzkiej.
Prawdziwą przyczyną jest sama Moc Życia, i to ona przejawia się w każdym stanie fizycznym, w każdej sile fizycznej. Warunki te są skutkami, a nie przyczynami manifestacji.
Tak więc Mądrość Wiekuista uważa przyczynowość za żywotną (duchową), a nie fizyczną. W naszych czasach takie rozumienie przyczynowości nie jest modne – podobnie jak nie było modne w czasach Kolumba przekonanie, że Ziemia jest okrągła.
Mimo to jest to prawda – możliwa do wykazania. I nie staje się mniej prawdziwa tylko dlatego, że relatywnie niewielu ludzi żyjących obecnie jest w stanie tego dowieść.
Nie każdy potrafi zagrać koncert fortepianowy. Ci, którzy posiadają wystarczający talent muzyczny i poświęcili godziny na ćwiczenia – potrafią. Podobnie istnieją dziś ludzie na ziemi, którzy są wystarczająco zaznajomieni z prawami życia i wystarczająco biegli w ich stosowaniu (ponieważ praktykowali je), że są w stanie kontrolować warunki fizyczne w sposób, który wydaje się cudowny.
Tacy wirtuozi w sztuce życia posiadają kontrolę nad swoimi ciałami, a poprzez zregenerowane ciała – także nad swoim otoczeniem, co pozwala im dokonywać wielu niezwykłych rzeczy.
Jednak wszyscy oni poświadczają, że na pewnym etapie swojego rozwoju byli tak samo nieświadomi praw życia jak większość ludzi. Spotykali się z tymi samymi problemami, z jakimi my się spotykamy, i stawiali czoła tym samym trudnościom. W pewnym momencie ich doświadczenia byli równie pogrążeni w ciemności, jak my teraz. Uważali, że przyczynowość jest fizyczna i sądzili, że „radzą sobie sami”.
Jak ta wieża – ich dom osobowości został wzniesiony na szczycie egoistycznej izolacji od reszty ludzkości i był zwieńczony koroną uzurpatora: przekonaniem o istnieniu osobistej woli.
Wtedy nadszedł dzień, kiedy – jak błyskawica – przebłysk jasnego wglądu odwrócił ich dotychczasowe poglądy. Ciemność ponownie ich ogarnęła, ponieważ na tym etapie duchowego rozwoju światło nie jest ciągłe.
Jednak zapamiętali to, co ujrzeli, a konsekwencją tego wspomnienia była radykalna zmiana w podstawowym pojmowaniu, na którym opierało się całe ich życie.
My również musimy dokonać tej samej zmiany – ale zanim będziemy mogli jej dokonać, musimy przejść przez to samo doświadczenie.
Jeśli już je przeżyłeś, zrozumiesz głębsze znaczenie Klucza 16. Jeśli jeszcze nie, ta lekcja pomoże ci przygotować się na to nagłe, przerażające, a jednak cudowne przebudzenie, które zakończy twój sen o oddzieleniu i przybliży cię do początku Drogi.
W przyporządkowaniach kierunkowych liter hebrajskich, Peh przypisana jest do Północy. Jest to miejsce o największym symbolicznym mroku. Dlatego loże masońskie nie mają stanowiska na północy, ponieważ mówi się, że słońce nigdy nie świeciło na północną stronę Świątyni Jerozolimskiej.
Porównaj tę symbolikę ciemności z kolorem kolumny po lewej stronie (czyli północnej) w Kluczu 2 oraz z kolorem sfinksa po tej samej stronie w Kluczu 7. Zauważ, że kolumna oznaczona literą Beth wiązana jest z ideą siły, a w mądrości hebrajskiej słowo tłumaczone jako „siła” może być również oddane jako „surowość”, co sugeruje surowy wyraz twarzy czarnego sfinksa w Kluczu 7.
Ideą stojącą za skojarzeniem ciemności i północy z siłą jest to, że te moce, które dla przeciętnego umysłu są zakryte w ciemności, są właśnie mocami przynoszącymi wyzwolenie i oświecenie. Siły okultystyczne są siłami wyzwalającymi. To, co wzbudza lęk i przerażenie w umyśle człowieka pierwotnego, jest tym, co człowiek cywilizowany wykorzystuje, by wyzwolić się z tysięcy ograniczeń, które krępują człowieka dzikiego.
Nic w naturze nie budzi w człowieku większego lęku niż błyskawica. A jednak człowiek cywilizowany za jej pomocą – przez telefon, telegraf i radio – unicestwia odległość. Dzięki temu posłusznemu słudze ludzkiego umysłu przesyła słowa i obrazy na cały świat. Podróże, które kiedyś zajmowały dni i miesiące, dziś odbywa w kilka godzin. To błyskawica w silniku spalinowym umożliwia ten postęp.
Dlatego właśnie Cesarz patrzy na północ. Ludzki rozum zawsze zajmuje się tym, co nieznane – tym, co ukryte przed przeciętnym umysłem. Ten, kto przezwycięża swój lęk przed ciemnością, potrafi odkryć jej tajemnice i wydobyć je – oraz samego siebie – na światło.
W Księdze Hioba 37:22 czytamy: „Z północy przychodzi jasna pogoda” (ang. fair weather), ale w przypisie do Biblii Króla Jakuba zamiast „jasna pogoda” podano „złoto”, co jest bardziej trafnym tłumaczeniem. W języku hebrajskim brzmi to:
מִצָּפוֹן זָהָב יָאָתֶה (mi-tzafon zahav ya’ateh), a wartość liczbową tego wyrażenia stanowi liczba 696, która jest również liczbą słowa אש השמים (Esh HaShamayim) – „Ogień Niebios”.
To ostatnie wyrażenie jest identyczne z francuskim tytułem Klucza 16: Le Feu du Ciel – „Ogień z Nieba”.
Ten fragment z Hioba stanowi podstawę długiego alchemicznego komentarza w kabalistycznej Księdze Oczyszczającego Ognia, lecz omówienie tego pozostawimy do naszych tekstów z dziedziny nauki hermetycznej.
Tymczasem warto podkreślić, że wyrażenia „Mars” i „Północ” były w dawnych czasach używane przez mędrców dla wskazania ich znajomości tej samej siły, którą dziś nazywamy „elektrycznością”.
Co więcej, wiedzieli oni, że siła okultystyczna, którą symbolizowali błyskawicą, stanowi podstawę tych wewnętrznych przekształceń osobowości, które prowadzą do oświecenia. Ten aspekt kosmicznej elektryczności życiowej był także symbolizowany przez węża.
Dlatego w Kluczu 6 po północnej stronie ilustracji znajduje się wąż, a w Kluczu 10 wąż zstępuje po północnej stronie Koła.
Z tego powodu możemy zinterpretować „Złoto pochodzi z Północy” jako „Oświecenie pochodzi z ukrytych źródeł mocy, które budzą lęk w umysłach nieświadomych”.
Pamiętając, że podstawową aktywnością siły Marsa w ludzkiej osobowości jest pobudzanie pragnienia, poświęć ten tydzień na badanie swoich pragnień. Większość z nas nękana jest przez istną tłuszczę rozmaitych pragnień – wiele z nich jest nieistotnych, słabych i ulotnych.
Oświecony człowiek to ktoś, kto ma stosunkowo niewiele pragnień, ale te, które posiada, są głębokie, potężne i jednoznaczne.
Taki człowiek trafia prosto w cel, nie pozwalając, by cokolwiek odwróciło jego skupioną intencję. Jego myśli koncentrują się na tym, kim postanowił być i co osiągnąć. Wyobraża to sobie wyraźnie. Jego działania są skierowane na realizację tego celu.
Wybierz swoje najważniejsze pragnienie. Nie pozwól, by mniej istotne pragnienia zakłócały jego realizację. Uleganie wpływowi drobnych pragnień rozprasza energię, którą mógłbyś wykorzystać do naprawdę ważnych działań.
Praktyka ta jest trudna – choć łatwa do opisania. Aby całkowicie opanować swoją naturę pragnień, potrzebna jest długotrwała, systematyczna dyscyplina.
Dlatego nie porzucaj tej praktyki po tygodniu. Kontynuuj ją stale. Pragnienie to siła, która umożliwia osiąganie celów, a sztuka kierowania tą siłą to podstawa wszelkiego rodzaju mistrzostwa.
źródła: TAROT FUNDAMENTALS – LESSON THIRTY-SIX – THE TOWER; Paul Foster Case 1936.