Podstawy Tarota część XXV

Podstawy Tarota – Lekcja Dwudziesta Piąta

Działanie – Równowaga

„Równowaga jest podstawą Wielkiego Dzieła” – głosi jedno z okultystycznych maksym. To właśnie nauka o równowadze kryje się za wszystkimi znaczeniami Klucza XI.

Zacznijmy od samej liczby. Jej cyfry są sobie równe. Tak więc liczba 11 sama w sobie jest symbolem równowagi. Reprezentuje równość, parytet, symetrię i spokój. 11 przypomina znak zodiaku Bliźnięta (♊︎), a także rzymską cyfrę II. Sama idea równowagi implikuje istnienie dualizmu. Równowaga – mówi Éliphas Lévi – jest wynikiem zrównoważenia przeciwstawnych sił lub działań.

Równowaga jest rezultatem działania dwóch sił, ale gdyby były one absolutnie i trwale równe, równowaga przekształciłaby się w bezruch, a więc w zaprzeczenie życia. Ruch powstaje jako efekt naprzemiennej przewagi jednej siły nad drugą – ciepła po zimnie, łagodności po surowości, czułości po gniewie – oto sekret wiecznego ruchu i przedłużenia mocy. Działać nieustannie tylko po jednej stronie i w ten sam sposób to przeciążyć jedną stronę wagi, co prowadzi do zniszczenia równowagi. Wieczne głaskanie szybko wywołuje znudzenie i niechęć – w taki sam sposób, w jaki ciągła oziębłość lub surowość oddala i zniechęca do miłości.

Kybalion wyraża tę samą zasadę następująco:

„Aby zniszczyć niepożądany poziom wibracji, zastosuj zasadę biegunowości i skoncentruj się na przeciwnym biegunie do tego, który chcesz osłabić.”

Ta sama księga podaje świetne podsumowanie Zasady Biegunowości:

„Wszystko jest podwójne; wszystko ma bieguny; wszystko ma swoją parę przeciwieństw; podobne i niepodobne są tym samym; przeciwieństwa są identyczne z natury, różnią się jedynie stopniem; skrajności się spotykają; wszystkie prawdy są tylko półprawdami; wszystkie paradoksy można pogodzić.”

Hebrajską literą przypisaną temu Kluczowi jest Lamed, co oznacza „oścień do poganiania wołów”. Sugeruje to ideę kontroli połączonej z bodźcem do działania. Oścień zmusza wołu do ruchu i trzyma go na drodze wyznaczonej przez woźnicę.

W alfabecie hebrajskim wołowi odpowiada litera Alef – ta sama, która reprezentuje Głupca w Tarocie. Jednak nie jest do końca prawdą, że to my pobudzamy nadświadomą Moc Życia do działania. Nie jest też prawdą, że mamy nad nią kontrolę lub że robimy cokolwiek, co wpływa na jej całkowicie wolne i spontaniczne działanie.

A jednak – pozornie robimy obie te rzeczy.
W rzeczywistości to Moc Życia kieruje sobą za pomocą funkcji świadomości osobowej, które reprezentowane są przez literę Lamed i Klucz XI. Funkcje te wydają się pochodzić z naszego wnętrza. Osoby nieświadome prawdziwego stanu rzeczy uważają te działania za swoje własne, lecz są w błędzie.

Z praktycznego punktu widzenia jednak ci, którzy znają prawdę, zachowują się tak, jakby kierowali Mocą Życia. Wiedzą, że to nieprawda, ale działają tak, jakby – tak samo jak człowiek, który wie, że to Ziemia krąży wokół Słońca, nadal może uznawać ruch Słońca po niebie za wygodny punkt odniesienia dla określenia godziny.

Kształt litery Lamed przypomina węża. Reprezentuje ona tę samą siłę, którą omawialiśmy przy Teth i Kluczu VIII. Teth to wąż zwinięty. Lamed to ten sam wąż – rozwinięty i aktywny.

Znak zodiaku przypisany Lamed to Waga (Libra). Jej nazwa oznacza „wagi”, co oczywiście wyjaśnia związek tego znaku z jedenastym Kluczem Tarota.

Astrologowie twierdzą, że Waga rządzi nerkami, których funkcją jest utrzymywanie chemicznej równowagi krwi. Nerki są organami o podwójnej roli – usuwają toksyny i jednocześnie utrzymują równowagę. Oczyszczają krew z zanieczyszczeń wytworzonych przez aktywność ciała i dzięki temu utrzymują właściwy balans jego elementów.

Władcą Wagi jest Wenus. Pamiętasz zapewne, że Wenus w Tarocie związana jest z twórczą wyobraźnią. Cała praktyka okultystyczna wprowadza twórczą wyobraźnię w działanie.

Książki o jodze są pełne ćwiczeń z zakresu obrazowania mentalnego. Pisma alchemików i magów obfitują w podobne instrukcje. Współcześni nauczyciele metafizyki szeroko stosują tę samą zasadę. Psychologowie analityczni również wykorzystują wyobraźnię mentalną w leczeniu nerwic. Twórcza wyobraźnia to podstawa wszelkiej praktycznej pracy z Tarotem.

Wyobraźnia buduje wiarę. Prawdziwa wyobraźnia — nie zwykła fantazja — opiera się na solidnych fundamentach nauki. Baśnie z Tysiąca i Jednej Nocy, poprzez opowieść o latającym dywanie, dają nam fantastyczną wizję lotu. Ale od Leonarda da Vinci po projektantów China Clipper (samolotu dalekiego zasięgu) — prawdziwa twórcza wyobraźnia uzasadniła ludzką wiarę w możliwość latania.

Wraz z każdym postępem wiedzy — precyzyjnego ważenia, pomiarów i analizy — twórcza wyobraźnia staje się czystsza i bardziej dalekowzroczna. Leonardo miał swoją wiarę, choć nigdy nie poleciał — a mimo to wniósł cenne wkłady w naukę o lataniu. Baśniopisarz arabski zadowalał się tylko lotami wyobraźni. Nie przysłużył się sprawie zdobycia powietrza, ponieważ nie wierzył tak naprawdę, że człowiek może ujarzmić ten żywioł.

Wiara jest podstawowym warunkiem osiągnięcia Wielkiego Dzieła. Bez wiary nie można niczego dokonać. Musisz mieć zaufanie do zasad, według których działasz. Musisz wierzyć w siebie.

Dlatego szkoły ezoteryczne zapoznają swoich uczniów z życiem i osiągnięciami adeptów, którzy ukończyli Wielkie Dzieło. Studiuj życie Jezusa i Buddy. W tym, co mówili i czynili, zasady Wielkiego Dzieła są wyjaśnione i ukazane w działaniu.

Planetą wywyższoną w Wadze jest Saturn. Reprezentuje on moc ograniczenia, która umożliwia manifestację określonych form. Moc ograniczenia to aktywna siła działająca w tym, co Wschodni mędrcy nazywają Karmą. Dla nas objawia się jako niewzruszona sprawiedliwość.

Dlatego właśnie siła Saturna znajduje najwyższy wyraz w Wielkim Dziele, które umożliwia nam opanowanie własnej Karmy.

Człowiek może całkowicie i w pełni zdobyć władzę nad swoją przyszłością. Może kształtować taką Karmę, jaką wybierze.

Niektórzy ludzie tak bardzo boją się „stworzenia złej Karmy”, że nie robią absolutnie nic, by poprawić warunki, w których żyją. Inni z kolei boją się „ingerencji w Karmę”.

Nie przejmuj się tym. Nie da się ingerować w Karmę w takim sensie. Możesz tworzyć nową Karmę, ale nie możesz zmienić niezmiennych praw, ani się im przeciwstawić.

Musisz zebrać to, co zasiałeś — ale możesz sam wybierać nasiona, a tym samym określić charakter przyszłych zbiorów.

Co do dzisiejszych kąkolów wśród pszenicy — użyj swojego rozróżnienia. Możesz nawet złą Karmę wykorzystać w dobrym celu, jeśli jesteś wystarczająco pomysłowy.

Istnieje też typ osoby, która „zwołuje swoją Karmę”, a zaraz potem doświadcza różnorakich przykrych sytuacji, które znosi z odpowiednią miną „cierpiącego męczennika”. Co się naprawdę dzieje? Taka osoba uległa błędnemu przekonaniu, że Karma to wyłącznie cierpienie i nieszczęście. Tak więc mniej lub bardziej świadomie wyobraża sobie negatywne formy doświadczeń, a podświadomość wiernie odtwarza te wyobrażenia w rzeczywistości, tworząc środowisko, które odzwierciedla te wizje.

Tacy fałszywi męczennicy nie ściągnęli na siebie Karmy z jakiejś puszki Pandory strzeżonej przez Władców Przeznaczenia. Po prostu ulegli własnym wyobrażeniom i ukształtowali wzorce zła — a to, co otrzymują, jest efektem tego, co sami stworzyli.

Nie da się uciec od Karmy, ponieważ we wszechświecie nie istnieje coś takiego jak bezczynność, a dosłowne znaczenie słowa Karma to działanie.

To samo znaczenie kryje się za hebrajskim rzeczownikiem tłumaczonym jako „dzieło” — przypisanym literze Lamed.

Owocem tego, co nazywamy „bezczynnością”, jest utarta zdolności i funkcji, ponieważ to, co nie jest używane, zanika. A jednak nawet ta utrata mocy jest działaniem — tylko w niewłaściwym kierunku. By ponieść porażkę, pracujemy równie ciężko (a czasem ciężej), co by odnieść sukces.

Tak pisała Madame Bławatska:

„Działanie w akcie miłosierdzia jest działaniem;
działanie w śmiertelnym grzechu — również jest działaniem.”

Prawda całej sprawy zawiera się w napomnieniu:

„Cokolwiek twoja ręka znajdzie do wykonania,
wykonuj to z całą swoją mocą.”

To nie oznacza, że powinieneś używać takiej samej siły, aby podnieść szpilkę, jakiej użyłbyś do uniesienia łomu.

„Z całą swoją mocą” oznacza, że musisz zaangażować całą swoją wewnętrzną siłę w to, co robisz — niezależnie od tego, czy nakład energii jest mały, czy duży.

To wymaga koncentracji, a koncentracja jest z natury ograniczeniem — to moc Saturna, ponieważ koncentracja eliminuje wszelkie rozproszenia, które odbierałyby siłę działaniu, którego się podjąłeś.

Instrukcje kolorowania

YELLOW (ŻÓŁTY): Pomiędzy zasłonami w tle.
GREEN (ZIELONY): Kwadrat otaczający koronę; peleryna na ramionach.
BLUE (NIEBIESKI): Rękawy (ten sam odcień co baldachim rydwanu w Kluczu 7).
INDIGO (INDYGO): Litera „T” na piersi kobiety.
VIOLET (FIOLETOWY): Zasłony (nie liny, chwosty ani frędzle), owal wokół szyi, welon łączący filary tronu (jaśniejszy fiolet dla tego welonu).
GRAY (SZARY):
Tron i podium.
GOLD (ZŁOTY):
Wagi, rękojeść miecza, pierścienie trzymające liny na zasłonach, kontury i szczyty korony.
STEEL (STALOWY):
Ostrze miecza.
WHITE (BIAŁY):
But, kwadrat na koronie, panele obok litery T na piersi kobiety.
BLONDE (BLOND):
Włosy.
RED (CZERWONY):
Koło w kwadracie na koronie, szata (nie peleryna ani rękawy), liny, chwosty i frędzle na zasłonach.

  

źródło:  TAROT FUNDAMENTALS – LESSON TWENTY-FIVE: ACTION – EQUILIBRIUM;  by Paul Foster Case,  1936.