Podstawy spirytyzmu

Zarówno w sferach wyżej oświeconych, jak i warstwach o przeciętnej kulturze, rozmaicie bywa pojmowany spirytyzm. Dla jednych ten ostatni slancwi poprostu rozmowę z nogami od stołu, przyczem eksperymentatorzy jakoby z zasady każdy wystukany frazez poczytują za zjawisko transcendentalne. Dla innych spirytyzm to sekta religijna, wierząca ślepo w pewne dogmaty, podyktowane przez rzekome duchy. Są znów tacy, którzy przez spirytyzm rozumieją doktrynę, uznającą możność porozumiewania się z niektórymi .nieboszczykami na podstawie treści pewnych komunikatów medjumicznych o charakterze identyfikacyjnym.

Jakiemiby nie były owe rozmaite pojęcia, wszystkie one harmonijnie i jednobrzmiąco usiłują przedstawić spirytystę jako człowieka naiwnego, pozbawionego zdrowego rozsądku, jako wstecznika, sprzeniewierzającego się metodom badań ścisłych, albo też marudera, dającego się łatwo opanować porywom sentymentalnym i wykazującego supremację serca nad wymogami trzeźwej naukowości.

Fałszywe te ujęcia naukowej ściśle doktryny oddawna zasługują na należytą odprawę i w szkicu niniejszym postanowiliśmy zakreślić pierwsze ogólne tło przedmiotu, sponiewieranego i ohszarganego w Polsce przez rozmaitych szarlatanów, fanatyków, uczonych i półuczonych. Jakiemiby nie były zarzuty, stawiane spirytyzmowi, jakiemiby nie były jego określenia lub ośmieszania, wszystkie one mają jeden wspólny kierunek:

– roznieść, obrócić w niwecz podstawy spirytystycznej teorji. Dla łatwiejszego zaś odniesienia zwycięstwa przeciwnicy nasi ukazują te podstawy w formie wyimaginowanej przez nich samych, a kiedy przyklaskujące im tłumy wybuchną szczerym i nieskrępowanym śmiechem, chodzą dumni jak cesarze, zapominając, że nauka nie ma nic wspólnego z demagogją.

Jakież więc są istotne podstawy spirytyzmu? Czy stukające nogi od stolików? Czy może objawy pisma automatycznego? Czy jakiś tam błysk widma postaci ludzkiej, albo zmalerjalizowana ręka lub noga?

Postaramy się odpowiedzieć w sposób zwięzły i możliwie jasny. Pionierzy naukowego badania zjawisk psychicznych od kilkudziesięciu lat zbierali skrzętnie wszelkie objawy nadnormálně i dziś jesteśmy w posiadaniu przeogromnej liczby faktów, należących do rozmaitych typów i kategoryj, faktów, z których możemy upleść wspaniały wieniec, rzucający światło na tajnię ludzkiego ducha. Fakty te dają się posegregować na poszczególne grupy koncentryczne, których wszystkie promienie wykazują jeden kierunek.

Każda bowiem grupa koncentryczna zjawisk przedstawia się niby obwód koła współśrodkowego z inną grupą zjawisk i w ten sposób rodzi się nietylko możność, ale nawet i konieczność zrozumienia podstawy całokształtu tak zwanej metapsychologji. – Wypowiedzmy się co do tego jaśniej: wszystkie wyżej wzmiankowane grupy objawów wzięte razem wskazują, że człowiek cielesny jest zaledwie fragmentem człowieka niewidzialnego, przeogromnego w swych kompetencjach, niedosiężnego w czasie, nieskrępowanego przestrzenią, a co najważniejsze – niezależnego od swej powłoki ziemskiej.

Ze względu na szczupłość niniejszego artykułu przedstawimy tutaj jedynie pewien najogólniejszy zarys większej części owych grup koncentrycznych, stanowiących podstawę spirytyzmu naukowego, obiecujemy jednak przy nadarzających się później okazjach przedmiot badany rozwinąć, uzupełnić i mnóstwem szczegółów o wybitnem znaczeniu teoretycznem wzbogacić.

Zjawiska, o których mowa, przedstawiają się mniej więcej jako następujące typy:

1. Objawy kompletnej materjalizacji zmarłego, kiedy ciało pulsuje prawdziwym krwioobiegiem, a wszystkie inne cechy pod względem funkcji i budowy nie różnią się w niczem od zwykłego organizmu. Fakt ten poucza nas o istnieniu jakiegoś dynamicznego podłoża organicznych ciał, gdyż umysł człowieka nie obejmuje tej gmatwaniny stosunków, jaka tkwi w ustroju, tem więcej nie potrafi czystej koncepcji nadać widzialną formę.

2. Materjalizacje mniej lub więcej dokładne całej grupy zjaw niezależnych od siebie, a ukazujących się w jednym czasie. Obala to hipotezę ideoplastji, która zjawisko stara się objaśnić wyłącznie produkcją podświadomości medjum.

3. Komunikaty pisane językiem nieznanym medjum, aczkolwiek znanym jego otoczeniu.

4. Komunikaty pisane językiem nieznanym ani medjum, ani jego otoczeniu.

5. Komunikaty pisane językiem nikomu wogóle nieznanym, a rozpoznanym dopiero na podstawie mozolnych badań jako język, używany niegdyś w starożytności.

6. Aporty przedmiotów martwych lub organicznych, co wskazuje wbrew zarzutom oponentów, że istota, która się manifestuje, pociada nietylko inteligencję, ale i kompetencje nieznane zupełnie człowiekowi ziemskiemu, a więc niezależne od prawa rozwoju biologicznego.

7. Pewna kategorja objawów w tak zwanych damach nawiedzonych, gdzie po czyjejś śmierci obserwowano jak gdyby dalszy czynny udział zmarłego w jego domowych stosunkach.

8. Niektóre bardzo charakterystyczne wypadki fotografji transcendentalnej, kiedyto na kliszy spontanicznie ukazywało się widmo nikomu nieznane, a później zidentyfikowane zostało jako prawdziwa niegdyś istność ziemska.

9. Materializacje zwierząt, obalające nieubłaganie hipotezę ideoplastyld, jako stojące w opozycji do ludzkiego mniemania o psychologji zwierząt, a także wykazujące powstawanie faktu niezależnego od wiedzy medjum, dla którego fizyczne, chemiczne i morfologiczne stosunki jakiegoś tam zwierzęcego ciała są osłonięte nieprzeniknioną tajemnicą.

10. Identyfikacje nieboszczyków, manifestujących się za pośrednictwem komunikatów spirytystycznych, nadawanych rozmaitemi sposobami, a których wytłumaczenie zapomocą jakiejkolwiek teorji stawało się niemożliwe.

11. Widma ludz: zmarłych u loża czyjejś śmierci, co obserwowane było niejednokrotnie nietylko przez konającego, ale i jego otoczenie najbliższe,

12. Widma nieboszczyków, oglądane przez małe dzieci, co wyklucza wpływ rzekomego złudzenia, wywołanego autosugestją.

13. Widma nieboszczyków, a także ludzi żywych, obserwowane w niezmiernie licznych wypadkach przez osoby dorosłe poza seansami medjumicznemi.

Nie będziemy wyszczególniać wszystkich typów i podtypów naszych grup koncentrycznych, gdyż zastrzegliśmy się na początku, iż chodzi nam jedynie o zarys ogólny. Ale i to, cośmy powyżej wymienili, rzuca dostateczne światło na skomplikowany i rozległy teren faktów, które powiązane z sobą prawem ogólnej wielkiej przyczyny, krzyczą poprosiu o wyjaśnienie swej przeogromnej całości. Bo łatwo jest tłumaczyć fragmenty wymyśloną hipotezą dla jednostki jakiegoś tam wypadku. – Gdybyśmy chcieli zaszczepić w kimś przeświadczenie, że ta lub owa cegła, która wchodzi w skład pewnego domu mieszkalnego, dostała się na swoje lokum dzięki ślepym prawom mechanicznym, uwierzyłby nam łatwo, nie biorąc pod uwagę innych okoliczności. Ale niechanjjzny zlot wszystkich cegieł danego domu czy pozwoli się w taki sposób wytłumaczyć? – Podobnie i nasze grupy koncentryczne, wzięte razem, a nie drogą indywidualnego wyboru pojedynczych zdarzeń, jak to czynią metapsychologowie, wyrażają myśl jasno zakonturowaną, myśl, która narzuca się badaczowi jak światło oczom: że ciało fizyczne nie jest ani podstawą istnienia, ani granicą nie do przekroczenia, ani warunkiem myśli i świadomości, lecz tylko krótkotrwałym efektem materjalnym.

Oto gdzie leżą podstawy spirytyzmu naukowego. Nie stukające nogi od stołu, nie zabobony ani sentymentalne porywy stanowią podwalinę naszej doktryny.

Przestańcie, szanowni panowie adwersarze, rzucać tłumom piaskiem w oczy; nie przypisujcie nam podstaw, które w waszych głowach jedynie się zrodziły dla łatwiejszego pokonania przeciwnika. Spirytyzm opiera się na olbrzymiej ilości faktów, posegregowanych już dzisiaj na poszczególne typy i kategorje, faktów, które niby wielka liczba kół współśrodkowych, obiegają dookoła wspólnego jądra; a jądrem tern jest duch ludzki, niezależny od powłoki ziemskiej, porzucający ją łatwo, lub wcielający się w nią dla zamierzonego zgóry celu.

autor T. O.
źródło: „HEJNAŁ” miesięcznik wiedzy duchowej wrzesień 1934