Paraboliczne sentencje o „Magnum Opus”

Paraboliczne sentencje o „Magnum Opus” adeptów klasycznej alchemii.
Autor: J. Ernst

„Alchemiczne Magisterium” adeptów można słusznie uznać za centralny problem całej tajemnej nauki. Hermetyczny preparat, zwany kamieniem filozoficznym, który w jednej formie może być używany jako panaceum życia, a w drugiej jako środek doskonalący metale, jest największym skarbem na Ziemi. Oczywiście, nie jest łatwo pojąć i właściwie opracować to wielkie dzieło.

Choć istnieje wiele książek i manuskryptów na ten głęboki temat, to w żadnym z tych dzieł nie znajdziemy prostego, zrozumiałego dla wszystkich opisu efektywnych praktyk laboratoryjnych. Adeptowie alchemii nauczali swojego dzieła jedynie w formie parabolicznej w uznanych autentycznych pismach. Używają oni tzw. języka obrazowego, aby zmylić poszukujących i skierować ich na błędną ścieżkę.

Podjąłem trud, aby wybrać sentencje z autentycznych pism adeptów, aby ukazać je poszukującym w trudnej dziedzinie alchemii. Nikt nie powinien jednak wierzyć, że przynoszę tutaj przepis na przygotowanie kamienia filozoficznego. To jest faktycznie niemożliwe. Żaden uczeń adeptów do tej pory się tego nie odważył, i sądzę, że w przyszłości także nikt się na to nie odważy.

Na pierwszym miejscu cytat od różokrzyżowca i hermetyka Goethego. Wielu czytelników może mi zarzucić, że Goethe nie był alchemikiem. Jednak istnieje na to dowód. W jednym z zbiorów Goethego znajduje się jeszcze dziś alchemiczny piec i podobne utensylia, z których Goethe korzystał. To jako ogólna orientacja, teraz wracamy do naszego tematu.

W hermetyczno-magicznej pracy „Faust” Goethe przytacza cytat, który pokazuje, że był on znawcą wielkiego dzieła alchemii. Wspomniano to już w moim artykule w wrześniowym numerze „Z. f. O.”, a oto ponownie przytoczony fragment:

„Aż czerwony lew, odważny zalotnik,
W letniej kąpieli lilii został zaślubiony,
I oboje w otwartym płomieniu
Z jednego pokoju ślubnego w drugi męczeni.
Pojawiła się potem w kolorowych barwach
Młoda królowa w szkle.
Tu była medycyna.”

Do tego fragmentu wielkiego wtajemniczonego Goethego kilka objaśniających słów. Każdy znawca hermetycznej chemii zgodzi się, że pod postaciami lwa i lilii kryją się dwie zasady polaryzacji niezbędne do stworzenia „kamienia filozoficznego”. Bez „polaryzacji” także kamień nie może być stworzony. Poniżej przytaczam kilka zdań z doskonałego dzieła „Aureum Vellus” adepta Fictulda, które wyrażają to samo w innej formie. Mówi on m.in.: „Do stworzenia nowego stworzenia natura zawsze potrzebuje aktywnego i biernego, czyli nieba i ziemi, ziarna i pola, Merkurego i Siarki”.

Uwagi autora: Merkury nie oznacza rtęci, a siarka nie oznacza siarki w nowoczesnej chemii, lecz są to pojęcia znane wtajemniczonym.

Jeszcze bardziej przejrzyście o dwupłciowym materiale na „Lapis Philosophorum” wypowiada się adept Philaletha w „Lumen de Lumine”. Mówi on:

„Weź nasze dwie węże, żeńskiego Merkurego i męską Siarkę, które można znaleźć wszędzie na ziemi. Są to żywy mężczyzna i żywa kobieta. Połącz ich więzią miłości i zamknij je.”

(Uwaga autora: Te dwa materiały muszą być zamknięte w hermetycznym jaju, aby dziecko, kamień, cudowne stworzenie, mogło się narodzić.)

W swojej instrukcji do niebiańskiego rubinu znajdujemy podobne interesujące miejsce. Mówi się tam: „Oboje (siarka i Merkury mędrców) pochodzą z jednej materii i prowadzą do jednego celu, oboje muszą ukończyć sztukę. Jedno złożone, które na początku wydaje się podwójne i zwane jest „Rebis”, jednej natury, która przez zjednoczenie staje się jednym i eliksirem. Nie są to różne rzeczy, ale jedno: surowy, niedojrzały Merkury i gotowana, dojrzała Siarka, które jednak nie różnią się w swojej istocie. Oboje są przetwarzani przez rozpuszczenie, oczyszczenie, połączenie i suszenie, aż wszystko zmienia się w delikatny proszek, w kamień filozoficzny.”

Znawcy alchemii zobaczą w tych zdaniach, że prawie wszyscy adepci wyrażają się podobnie.

Chciałbym teraz przejść do alchemicznego dzieła sztuki (pomnika), który można zobaczyć na wolnym powietrzu w Rzymie. Na marmurowej płycie są wyryte łacińskie sentencje w formie wiersza, z których jedną chciałbym wyróżnić i omówić.

Wiersz brzmi:
„Gdy w twoim domu czarne kruki białe gołębie na świat przyniosą, będziesz zwany mędrcem.”

Znawcy zgodzą się, że w tych kilku słowach w alegorycznej formie nauczana jest produkcja białej tinktury. Kruk i gołębie to etapy kolorystyczne, które muszą się pojawić podczas tworzenia „Magisterium”, w przeciwnym razie cała praca jest daremna. Pod tymi ciemnymi obrazami zawsze nauczane są alchemiczne procesy, czasami jednak tylko sugerowane. O głównych kolorach, które pojawiają się przy wielkim dziele, wszyscy prawdziwi filozofowie wypowiadają się jednolicie. Materia musi przejść przez trzy główne kolory: czarny, biały, czerwony, w odpowiedniej kolejności. Inna kolejność jest błędna i oznacza niepowodzenie dzieła. Te trzy kolory spotykamy wszędzie, nawet nasza stara niemiecka flaga miała te trzy kolory.

Stary manuskrypt różokrzyżowców, który jest nadal przechowywany w bibliotece, mówi nam o tym w następujący sposób:
„Wiedz jednak, że w tej jednej rzeczy zawarte są cztery elementy i wszystkie kolory świata. Prawdziwy filozof cieszy się jednak najbardziej z błogosławionej czerni, dobrze wiedząc, że z niej nieuchronnie wyjdzie biel i czerwień.”

Gdy więc czarne kruki przynoszą na świat białe gołębie, oznacza to nic innego, jak to, że na czerni w alchemicznym procesie generacji następuje biel.

Na temat pełnego procesu przytaczam poniżej opis z dzieła największego adepta, Paracelsusa. Hohenheim pisze w swoim „Manuale de Lapide Philosophorum”:

„Umieść to w filozoficznym jaju i dobrze zapieczętuj, aby nie mogło się ulotnić, pozostaw w Athenor tak długo, aż zacznie się samoistnie rozpuszczać na wierzchu i pojawi się wyspa pośrodku tego morza, która codziennie się zmniejsza, aż w końcu zmienia się w popiół. Ten popiół jest ptakiem, który w nocy lata bez skrzydeł, który przez ciągłe gotowanie i wznoszenie się i opadanie pierwszej rosie nieba zmienił się w czarnego kruka, a potem w pawia z piórami łabędzia, aż w końcu przyjmuje najczystszą czerwień całego świata, co jest znakiem jego ognistej natury. Takie przygotowanie odbywa się, według wszystkich filozofów, w jednym naczyniu, w jednym piecu, w jednym ogniu, bez przerwy w ognistym cieple. I wtedy ta medycyna jest niebiańska i doskonała.” – Tak mówi Paracelsus.

Na zakończenie jeszcze jeden cytat od Basiliosa, który może zainteresować znawców i poszukujących. O procesie mówi Basilios:
„Który mistrz nie ma popiołu, ten nie może zrobić soli dla naszej sztuki, ponieważ bez soli wielkie dzieło nie może być ucieleśnione. Traktuj rozkładający się, a nawet spalony popiół z szacunkiem, ponieważ to w nim kryje się czysta sol świata. Z popiołu Feniks ponownie wyłoni swoje młode, ponieważ w tych popiołach rzeczywiście leży prawdziwy Tartarus, który musi zostać rozpuszczony, a po jego rozpuszczeniu można otworzyć solidną bramę królewskiej komnaty.”

Tym zamykam mój wkład w symbolikę hermetycznych pism.

źródło: Parabolische Aussprüche über das „Magnum Opus” der Adepten der klassischen Alchemie. Von J. Ernst. „Zentralblatt für Okkultismus”, Dezember 1924.


Philaletha, znany również jako Eirenaeus Philalethes, był jednym z najbardziej znanych i wpływowych alchemików XVII wieku. Jego prace, zwłaszcza „Lumen de Lumine” (Światło z Światła), są cenione za ich wnikliwość i głęboką wiedzę na temat alchemii. Jego prawdziwa tożsamość była przedmiotem spekulacji przez wieki, choć niektórzy badacze utożsamiają go z amerykańskim alchemikiem George’em Starkeyem, który działał pod pseudonimem Philaletha.

Lumen de Lumine” to jedno z kluczowych dzieł Philaletha, które zawiera szczegółowe opisy alchemicznych procesów i filozofii stojącej za transmutacją metali oraz osiągnięciem kamienia filozoficznego. W tej pracy Philaletha opisuje, jak uzyskać filozoficzne substancje Merkurego (rtęć) i Siarki, które są niezbędne do stworzenia kamienia filozoficznego.

Fragment z „Lumen de Lumine”, który często jest cytowany, mówi: „Weź nasze dwie węże, żeńskiego Merkurego i męską Siarkę, które można znaleźć wszędzie na ziemi. Są to żywy mężczyzna i żywa kobieta. Połącz ich więzią miłości i zamknij je.”

W tym cytacie Philaletha używa metafory „dwóch węży”, które symbolizują żeński aspekt Merkurego i męski aspekt Siarki. Te dwie substancje, w odpowiednich proporcjach i warunkach, mają zostać połączone, aby stworzyć kamień filozoficzny. Proces ten jest często przedstawiany jako alchemiczny związek, który na poziomie symbolicznym odpowiada małżeństwu i zjednoczeniu przeciwstawnych sił, co jest kluczowe dla alchemicznej transformacji.

Philaletha w „Lumen de Lumine” posługuje się językiem obrazowym i symboliką, aby opisać skomplikowane procesy chemiczne i filozoficzne, które mają prowadzić do stworzenia kamienia filozoficznego. Jego prace, choć hermetyczne i trudne do zrozumienia, są cenione za głębię i mądrość, jaką oferują poszukiwaczom prawdziwej wiedzy alchemicznej.