Okultystyczne moce rodzą się z wewnętrznego spokoju i odpoczynku. Okultystyczne siły drzemały w kotle zmian świata, aż fermentacja wzbudziła pierwsze objawy zbliżającego się przebudzenia. Okultysta dostrzega w ostatnich wydarzeniach „gwiazdę Betlejemską”, która wskazuje na naszą ukochaną amerykańską „kolebkę wolności” jako „żłób”, w którym narodzi się łagodny, orientalny dziecięcy mędrzec okultyzmu. Amerykańska kobiecość to zaszczytna „Dziewica Maryja” tego „Niepokalanego Poczęcia.” Nasza zachodnia cywilizowana dzikość, dając kobiecie względną wolność, i z innych powodów, zasłużyła na oczyszczający i pomocny wpływ tego orientalnego dziecka, które „naradza się z kobiety.”
Chicago jest i będzie centralnym „domem mocy” dla generowania indywidualnej duchowej siły. Prawdziwa historia Chicago sięga czasów prehistorycznych. Było ono ogniskiem okultystycznych sił na długo zanim Indianie zabijali tam skunksy na ulicach, które dziś są głównymi arteriami miasta. Negatywna natura tamtejszej ziemi sprzyja transmisji okultystycznych sił. Jako centrum okultyzmu, miasto śródlądowe jest prawie koniecznością, aby jego prądy elektryczne mogły tworzyć pełne obwody.
Wszystko wydarza się w duchowym wymiarze, zanim przybiera zewnętrzną formę działania lub zdarzenia. Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, co przyciąga potężne dusze, które tworzą wielkie miasto? To nie tylko geografia. „Myśli są rzeczami.” To, co niewidzialne, splata się z siecią wielkich prądów siły, przy których oceaniczne przypływy i prądy elektryczne są niczym. Przyszłość Chicago jest już znana prawdziwym Wieszczom, którzy mogli przewidzieć jego teraźniejszą historię na długo przed jej urzeczywistnieniem. Okultysta jest tym, kto przeszedł przez etap, w którym użycie takiej wiedzy dla zwykłych spekulacji giełdowych czy inwestycji w nieruchomości przestało go kusić. Nie musi się martwić o węgiel na zimę. Głęboko okultystyczna wiedza nie przyjdzie do człowieka, dopóki nie będzie bezpieczna w jego rękach. Niewielka wiedza wystarczy, aby dostrzec konieczność dostosowania naszego Boga danego „egoizmu” do prawdziwych relacji z podstawową zasadą miłości, czyniąc głębsze tajemnice bezpiecznymi w naszych rękach. Nie możemy oczekiwać osiągnięcia wielkich wyników w biznesie czy sztuce, dopóki tego nie zrobimy. „Jego siła jest jak siła dziesięciu, gdy jego sprawa jest słuszna”, ponieważ wówczas wchodzi w sferę moralności i wysokich wibracji, które przyciągają wszechmoc wewnętrzną. Naukowe obliczenia Okultysty pozwalają mu przewidzieć wiele nadchodzących wydarzeń, a zatem może być wielką pomocą dla tych, którzy słuchają, zamiast drwić. Do roku 1900 osoby żyjące na czysto materialnym poziomie będą narażone na niezwykłe stany depresji. Samobójstwa będą się mnożyć. Niespodzianki czekają na nieprzebudzonych, a częste wstrząsy „kręgosłupa” dotkną tych, którzy nie są już w harmonii z duszą.
Przewidując łagodny żniwo kary i katastrofy, pragnę także ukazać przyczyny leżące u podstaw większego impulsu w górę, a tym samym być raczej nadziejnym zwiastunem nadchodzącej pomyślności i małej złotej ery, której początek wielu z nas dożyje, zamiast być pesymistycznym prorokiem nadchodzących nieszczęść. Dawka „fizjologii katastrofy” może być bardzo zdrowa, uwalniając nas od zanieczyszczeń „zablokowanej wątroby” materializmu i egoizmu. Miłość jest jedyną prawdziwą podstawą szczęścia. Możemy głęboko czcić starożytnego i dobroczynnego Lekarza przyczyny i skutku, który życzliwie podaje Boską metafizykę, przynoszącą tymczasowe ofiary i dostosowania, lecz przynoszącą także obfitość trwalszego pokoju, mocy, mądrości i szczęścia. „Myśli są rzeczami.” To tylko rozsądne, że wilgotne ciepło nieoświeconych egoistycznych myśli może czasem wywołać burzę, jeśli nie cyklon, z krzyżujących się wibracji niezgody, a ich pioruny uderzają tu i tam; ale jak orzeźwiająca jest atmosfera po takim burzowym oczyszczeniu. Błądzący podróżnik nie powinien narzekać, nawet jeśli potrzeba deszczu, aby skierował się do jedynego rolnika, który może wskazać mu właściwą drogę. Czyż nie możemy przewidzieć i zażyć naszą dawkę metafizyki teraz, uprzedzając i żegnając z wdzięcznością zużytą materialność, która spełniła swoją rolę i wkrótce zostanie zmyta duchową burzą? Czy musimy czekać na ból w żołądku i finansową chemiczną reakcję?
Przed kobietą stoi teraz wielka szansa. Wielkie dusze zamieszkują umysły zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Budowa mózgu kobiety dowodzi naukowo, że jej „zdolności mądrości” są żłobkiem dla treningu okultystycznych sił i naturalnym wyjściem dla nadchodzącego wylania. Mężczyzna składa się głównie z kątów, a nie krzywizn. Akustyka kobiety umożliwia łatwiejszy przepływ muzycznych wibracji miłości i mocy okultystycznej. Wibracje myśli łatwo stają się harmonijne i muzyczne, gdy lekko dotknięte magiczną różdżką miłości. Doskonała miłość jest nieśmiertelną zasadą człowieka i jest perfekcją muzyki dla wszystkich, którzy rozumieją sztukę słuchania. Nigdy nie musimy być bez muzyki, tak jak kobieta nigdy nie musi być bez piękna. Piękno jest pewnym rezultatem rytmicznego przepływu wibracji miłości. Przerwanie jego rytmu to tworzenie kątów zamiast pięknych krzywizn i konturów; harmonijne prądy myślowe szybko ukazują się w pięknie formy i rysów. Niech kobieta nauczy się z Okultystycznej Nauki, jak nie przerywać elektrycznych obwodów miłości. Dopóki tego nie zrobi, jej wygląd zdradzi jej gniewne, zazdrosne, zazdrosne, lękliwe lub inne nieprzyjemne myśli oraz towarzyszące im krzyżowe wibracje i nieharmonijne prądy. Kochająca kobieta, która rozumie swoją moc, może zagrać piękną symfonię na strunach serca nawet najbardziej zatwardziałego mężczyzny, nawet jeśli wcześniej nigdy nie słyszał niczego bardziej muzycznego niż przerażony kot na klawiaturze pianina w pensjonacie. Okultystyczny standard kobiecości jest łatwo zrozumiałym, naukowym lustrem, które ukazuje sekret kobiecych uroków i mocy, pozwala jej korygować swoje błędy i otwiera drzwi do jej niemal nieograniczonych możliwości.
Ona jest naturalną władczynią raju miłości i powinna wiedzieć, jak pełnić tę rolę z gracją, czułością, wiernością, mądrością i godnością, jaką powinno wzbudzać jej świętość. Moim pragnieniem jest sprowadzenie najgłębszych okultystycznych tajemnic życia do kilku prostych, nieomylnych i oczywistych zasad postępowania, które każdy może przyswoić i stosować, przekraczając mosty dnia dzisiejszego i na zawsze, zostawiając niejasne, wizjonerskie i kręte ścieżki spekulacji metafizycznych tym, którzy mają czas na marnowanie go na bocznych torach.
Ostatni fragment nadaje ton wielkości kobiety i ukazuje, dlaczego jej serce jest „Szafą Boga,” z której odkrywamy przyczyny jej relacji ze wszystkimi osobami i rzeczami, oraz z której łatwo przewidujemy jej los i przewidujemy wydarzenia, które będą podążać za nią jako powolne skutki. Zrezygnowanie z pozycji na obrzeżach i wejście w kanał tego wewnętrznego światła latarni morskiej, które zapewnia nieprzerwany przepływ promieni Boskiej miłości i wiedzy, natychmiast otwiera temat bez użycia słów i rzuca przeszywające światło na jego niejasne relacje i wzajemne powiązania. Słowa wydają się niemal świętokradztwem po ujrzeniu tym wewnętrznym okiem tych wzniosłych, transcendentalnych wizji, które rzucają słaby cień nadchodzącej wielkości człowieka.
Zasady powinny zatem odnosić się głównie do otwarcia tego trzeciego oka, czyli zdolności mądrości, która widzi przez ściany i przeszkody na wielkie odległości. Medycyna nazywa ją szyszynką, która wkrótce będzie powszechnie znana i lepiej rozumiana. Zasady powinny również pokazać, jak korzystać z tej wewnętrznej duchowej mocy, która bez wysiłku opuszcza ciało nawet podczas snu, i zajmuje się przyczynami oraz częstotliwościami wibracji, które kontrolują zewnętrzne wydarzenia, umożliwiając osiągnięcie więcej w godzinę, niż obecnie w dni lub tygodnie.
Niech cierpiąca ludzkość nauczy się w ten sposób, jak skutecznie radzić sobie z teraźniejszymi, praktycznymi potrzebami, takimi jak ubóstwo, nędza, brak, niezgoda, nieszczęście, choroba czy starość, a odkryją, że obowiązek chwili, gdy zostanie wykonany, stopniowo zbuduje dla nich ich „mieszkanie na niebiosach.”
Stwórca człowieka nie zapomniał powiązać jego potrzeb z moralnością i nieśmiertelnością, i wszczepił w jego samą naturę zasadę wiary i zaufania: „Dość ma dzień swojej biedy.” Niech stanie się „mądrym człowiekiem,” który „rządzi gwiazdami,” nawet jeśli teraz jest „człowiekiem głupim,” który „jest przez nie rządzony.” Łódź życia człowieka, nieświadomego swojej wiedzy, będzie miotana i targana na oceanie przeznaczenia, dopóki samoświadomość nie obudzi jego okultystycznych sił lub tego „Chrystusa wewnętrznego,” który potrafi powiedzieć wzburzonym wodom: „Pokój, uspokójcie się.”
Nie zdajemy sobie sprawy z twórczej mocy naszych myśli. Jest ogromna; jest nieograniczona. Całe stworzenie odbywa się przez myśl. Zdolność człowieka do myślenia jest nieskończona i wieczna. Dla niego nie ma nic nie do pomyślenia, nic niepoznawalnego, nic, czego nie mógłby z czasem dokonać, jeśli tylko podejdzie do tego we właściwy sposób.
Korzystając z siły myśli, trudność polega na tym, że nawet gdy zrozumiemy jej moc i to, że każda twórcza myśl, niezależnie od tego, czy ma formę pragnienia, nadziei, wyobraźni, wiary, aspiracji czy bezpośredniej myśli, buduje dla nas to, czego pragniemy i faktycznie zbliża nas do tego; wciąż nie możemy pozbyć się naszych lęków, niepokojów, nastrojów beznadziei i zniechęcenia, z których wszystkie są siłami myśli, lecz które odsuwają od nas to, czego pragniemy. Czasem jest to więc przypadek jednego kroku do przodu i dwóch wstecz. Kontroluj swoje nastroje, a z czasem będziesz kontrolować swoje otoczenie. Zatrzymaj się teraz i zerwij łańcuchy swojego wyimaginowanego zniewolenia i niewoli. Sam je sobie wykułeś. Niewola nie jest twoim naturalnym dziedzictwem. Bóg, zasada wszelkiej prawdy, obdarzył cię wrodzonym prawem do myślenia o prawdzie, a tym samym, dzięki mocy twórczej myśli, czerpania z niewyczerpanych zasobów Jego wszechmocy do realizacji każdego twojego przedsięwzięcia. Kto może ci powiedzieć, o czym masz myśleć, a więc tworzyć?
Pod tym względem jesteś teraz absolutnie wolny. Korzystaj z tego Boskiego przywileju z królewską swobodą. Nie stawiaj ograniczeń swoim możliwościom. Twoja myśl ma moc zrobić dla ciebie wszystko, co chcesz osiągnąć. Twoja siła jest proporcjonalna do twojej odwagi, wiedzy i wiary. Twoim punktem wyjścia jesteś ty sam. Rozumiejąc siebie, zrozumiesz wszystko, co istnieje, będziesz miał władzę nad wszystkim i podłączysz się do tej niezniszczalnej linii, która łączy cię z Wszechmocnym Bogiem. Duchowe wyzwolenie może być twoje już teraz. To nieśmiertelne coś w tobie będzie wołać o wyzwolenie, dopóki jego wołanie nie zostanie zaspokojone przez zewnętrzne ujawnienie się poprzez ciebie tej doskonałości i wszechmocy, którą reprezentuje, bez względu na to, jak niska może być twoja obecna sytuacja czy okoliczności.
To prawda zarówno w przypadku pijaka w rynsztoku, jak i atomu, a także Księcia czy Świętego. Jeden człowiek może rzucić milion cieni, z których każdy będzie pełnym odbiciem i obrazem samego siebie.
- Każdy człowiek, w swojej nieskończonej mocy myślenia, jest pełnym obrazem Jedynego Boga – prawdy.
- Ludzkość to miliony zindywidualizowanych obrazów, z których każdy reprezentuje to samo – Boga – i, widziane w prawdzie, są one nierozerwalnie związane więzami wspólnej natury i pochodzenia, zbyt głębokimi, by cokolwiek mogło je rozdzielić.
Niech ta wiedza obudzi w człowieku tę uniwersalną miłość i miłosierdzie, które przynajmniej sprawią, że odda sprawiedliwość najsłabszemu, najbiedniejszemu i najbardziej bezbronnemu ze swoich współbraci.
Ponieważ wszyscy są faktycznie ze sobą powiązani, samo zachowanie wymaga, aby tak postępował. Zanim człowiek może dokonać niesprawiedliwych czynów, musi najpierw wygenerować głęboko szkodliwe wibracje myśli w sobie samym. Łatwo dostrzec, że zniszczyłyby one jego własne centra życia, nawet jeśli wyczerpałyby swoją siłę, witalność i prędkość, zanim dotrą do swojej ofiary. Jest to samobójstwo, zanurzać się w prądach myślowych nienawiści i niesprawiedliwości, ponieważ „Przekleństwa wracają do swojego nadawcy.”
Generuj myśli o prawdzie, słuszności, sprawiedliwości i dobrej woli wobec wszystkich, a stworzysz wokół siebie jedyną bezpieczną zbroję chroniącą przed strzałami podstępnych i niewidzialnych prądów myślowych nienawiści, wchodząc w strumień harmonii, siły i Nieskończonego dobra.
Słuszność to siła. Wejdź na ścieżkę jej wszechmocnych wibracji myślowych, a wszystko stanie się łatwiejsze. Kobieta nie może długo pozostawać w rynsztoku bezradności, jeśli zastąpi myśli o „zamkach w Hiszpanii” lub idealnym raju miłości myślami o bezcelowości i beznadziejności.
Miłość, myśl, wibracja, dźwięk i forma są ze sobą powiązane. Ludzki mózg i „boska twarz” są lustrami umysłu, ponieważ są stworzone przez umysł. Kształt, wielkość i jakość mózgu odpowiadają mocy umysłu i ją określają. Mózg przechodzi różne zmiany od dzieciństwa po starość, ponieważ umysł się zmienia. Każde wydarzenie jest najpierw myślą i zostaje zarejestrowane w astralnym świetle. Może być odczytane na długo przed tym, zanim zaistnieje w materialnym świecie, przez kogoś, kto rozwinął zdolność jasnowidzenia lub mądrości.
Zdolność jasnowidzenia, czyli trzecie oko, jest rzeczywistym faktem i została odkryta w ludzkim mózgu wiele lat przed słynnymi dźwiękami w Rochester z 1844 roku, które zapoczątkowały współczesny spirytualizm. Autor ma kilka książek opublikowanych na długo przed tym czasem, które wyraźnie opisują tę zdolność i jej funkcje, obejmując w pełni obszary, które współczesna nauka musiała później przyznać, oraz szerszy zakres faktów, które rozwój zjawisk psychicznych udowodnił, a które Okultyści znali od wieków.
To trzecie oko powinno być kultywowane, aż będzie w stanie dostrzegać prawdę u źródła, widząc Boga wewnętrznie, twarzą w twarz. Jego rozwój idzie w parze z rozwojem okultystycznej mocy. Moc okultystyczna powinna być rozwijana aż do momentu, gdy dzięki tej nieśmiertelnej sile wewnątrz nas „śmierć zostaje pochłonięta przez zwycięstwo”, które objawia ciało nieśmiertelne. Wówczas człowiek może powiedzieć: „O, grobie, gdzie jest twoje zwycięstwo?”. Poprzez zwykłe uświadomienie sobie, że coś w nas już jest nieśmiertelne, powinien teraz móc powiedzieć: „O, śmierci, gdzie jest twoje żądło?”. Śmierć ciała nie oznacza śmierci prawdziwego człowieka, lecz odrzucenie zużytej powłoki, która spełniła swoje zadanie wobec wyższego ja. Wniosła swoją cegiełkę do nadbudowy zamku charakteru, który budujemy na wieczność.
Budowanie dla czasu czy zmysłów jest stratą czasu – trzeba budować na wieczność. Twórz z plastycznej myśli idealne ciało, idealny biznes, idealny dom, idealnych przyjaciół, idealne otoczenie i idealny charakter. Żyj idealnym życiem. Nie jesteś ograniczony materiałem ani kosztem. Myśl ma moc czerpać z nieskończonego rezerwuaru pierwotnej materii. Wybieraj ideały, które nie będą musiały być zmieniane. Upewnij się, że budujesz w sposób, który oddaje cześć hojności dawcy wszechmocnej myśli, który umieścił nieskończone zasoby do twojej dyspozycji. Mieć jeden ideał dzisiaj, inny jutro, a jeszcze inny za tydzień czy rok, to marnować cenną energię na kruszący się fundament z piasku, co może tylko skutkować chaotycznym konglomeratem zmarnowanego materiału, co jest obrazą dla twojej godności i dla twojego Stwórcy.
Najważniejsze jest, aby człowiek zrozumiał, jak ujarzmić swoje duchowe „dynamity” do elektrycznych przewodów systemu myślowego, który rozumie. Został on zahipnotyzowany przez fałszywe przekonanie, że jest słabym, upadłym, zepsutym „robakiem ziemi”. Ortodoksja pielęgnowała tę „robaczą teorię”, aż większość ludzi zaakceptowała ją bez zadawania pytań o jej prawdziwość.
Okultystyczna nauka uczy sztuki docierania do źródeł wszechmocy wewnątrz, aby dzięki mocy twórczej myśli człowiek mógł dokonać wszystkiego, czego się podejmie. Oferuje szczególne możliwości dla kobiet, które są względnie ograniczone w wyborze swojego pola działania. Mogą wybierać tematy swoich myśli i podążać za nimi z absolutną wolnością. To jej szczególna domena. Jej wiara to moc myśli. Jej miłość, moralność, wierność i czystość są łonami, w których okultystyczne siły mogą być bezpiecznie generowane. Jej intuicja oferuje łatwy kanał dla ich wypływu na zewnątrz.
Prawo ewolucji pokazuje, dlaczego powinniśmy mieć życzliwe współczucie dla „robaków ziemi”, ale z równą mocą pokazuje, dlaczego, jako istoty myślące, nie powinniśmy pozwalać im „narzucać tempa” dla naszego postępu.
Światło twórczej myśli ma moc przekraczać przepaści cyklów wieczności i szybko osiągnąć ostateczny cel dla wszystkich, którym jest zewnętrzne objawienie wszechmocy prawdy.
Kiedy człowiek dowie się, że wykształcona kobieta, przy pomocy wewnętrznego wzroku lub zdolności mądrości, może przewidzieć niebezpieczeństwa i słabe punkty w jego interesach, będzie tylko zbyt chętny, aby skorzystać z jej kochającej pomocy. Kiedy dowie się, że jeśli zostanie wyszkolona w koncentracji, może skierować promienie rentgenowskie i okultystyczne siły swojego wyższego ja na przyczyny, które wpływają na wyniki biznesowe, z radością pozwoli, by jej kochająca myśl przeniknęła każdy zakątek jego relacji biznesowych, stając się dla niego pomocnym organizatorem wielkich osiągnięć.
Przypuśćmy, że ma on niebezpieczny proces sądowy lub ważne przedsięwzięcie, w które zaangażowane są tysiące, a nawet miliony. Czyż nie może ona, koncentrując swoją świadomość wewnętrznie, na tym wyższym ja, które nie zna błędów ani słabości, przesłać myśli do niego, które połączą go z jego wyższym ja, a w efekcie sprawią, że będzie działał z wyższym ja każdej osoby, z którą się zetknie? W ten sposób każdy uczestnik zostanie poprowadzony do wykonania właściwych działań we właściwym czasie i miejscu. Naturalnym i koniecznym wynikiem jest to, że każdy, nawet najmniej ważny, robi wszystko, co niezbędne, aby osiągnąć wielki, harmonijny i udany rezultat.
To, co mogło być wcześniej objawione, znajdzie swoje właściwe miejsce, kiedy nadejdzie odpowiedni czas, i to bez najmniejszego wysiłku.
To prawdziwy sposób na osiągnięcie wielkich wyników w biznesie. W nocy, kiedy kładziesz się spać, poleć swojemu wyższemu ja, aby nauczyło cię podczas snu. To pomoże ci podjąć właściwe działanie następnego dnia. Poleć swojemu wyższemu ja, aby przeniknęło każdy szczegół twojego życia biznesowego mocą i harmonią, które przyniosą prawy sukces. Spokój śpiącego ciała daje jego duchowym siłom jeszcze większą swobodę działania, niż gdyby były zdominowane przez intensywne pragnienia rozbudzone tym, co twoje zwykłe rozumowanie mogłoby uznać za mądre.
Instruuj swoje wyższe ja, aby dało ciału odpoczynek, który odnowi jego siły, umożliwiając osiąganie rezultatów kolejnego dnia bez wysiłku i napięcia. Rano, zanim rozpoczniesz pracę, poleć swojemu wyższemu ja, aby obdarzyło cię odpowiednimi myślami, właściwymi słowami i czynami, a następnie odrzuć wszelkie lęki i niepokoje co do wyników, podążając za wewnętrznym prowadzeniem, pozostawiając rozwiązanie wszystkich zagadek i trudności objawieniu, jakie przyniesie czas.
Podczas każdego działania w ciągu dnia, a przynajmniej podczas każdego ważnego działania, uświadom sobie, że to twoje wyższe ja wykonuje tę pracę i że ma ono zdolność przenikania przez zewnętrzne powłoki każdej osoby i rzeczy, z którymi się zetknie, i łączy się z duszami ludzi i rzeczy, tym w nich, co nie może popełnić błędu. Ciche słowa tej nieśmiertelnej siły wewnętrznej są słowami mocy. Dzięki temu prowadzenie interesów staje się tak łatwe, jakby to było zamknięcie dużej transakcji kontrolowanej przez milionera, który bez żadnych formalności mówi: „Nie są potrzebne dalsze słowa, proszę wejść do mojego gabinetu, dam ci czek i załatwimy sprawę.”
Wyższe ja osób i rzeczy to zawsze „milionerzy”, którzy kontrolują wszystkie sytuacje biznesowe, a milioner w tobie zawsze ma nieodwołalny dostęp do ich świata. Pytanie brzmi, jak obudzić tę siłę w sobie, jak jej używać i jak dotrzeć do niej w innych.
Jest to okultystyczna moc, która jest powiązana z moralnością i wszystkimi najgłębszymi tajemnicami życia. Jej niewyczerpane zasoby sprawiają, że nie jest konieczne oszukiwanie, kradzież ani łamanie jakichkolwiek przykazań. Istnieje coś w człowieku, co zawsze woli postępować słusznie niż źle. To jest właśnie to. Istnieje coś wewnątrz, co zawsze woli czynić dobro, niż wyrządzać szkodę innym. To również jest to. Jego moc nie może być wykorzystana, dopóki nie będzie bezpieczna w twoich rękach; dopóki twój egoizm nie połączy się z miłością.
Pozwól, że wyjaśnię ci, co przyniesie ci ten okres bezpieczeństwa: Czy nie rozumiesz, jak życie sprawiedliwości i miłości znacznie zwiększa twoją zdolność do spełniania wszystkich pragnień twojej natury? Jak umożliwia zdobycie więcej pieniędzy, lepszych przyjaciół, lepszego otoczenia, sławy i szczęścia?
Egoizm opiera się na idei działania wyłącznie w odniesieniu do siebie. Pytanie brzmi więc: czym jest twoje prawdziwe ja? Jest to ten wewnętrzny Bóg mocy, który jest nierozerwalnie związany ze wszystkimi osobami i rzeczami tak głębokimi więzami, że krzywdząc innych, po prostu krzywdzisz część siebie, a kary za naruszenie tej zasady nie można uniknąć bardziej niż kary za odcięcie sobie palca lub głowy czy naruszenie innego prawa naturalnego.
Nie mówię, abyś nie przestrzegał praw swojej natury. Mówię, abyś je przestrzegał, a ich łamanie to jedyne zło. Pytanie brzmi: czym są te prawa? Jednym z nich jest „prawo konieczności” lub egoizm. Przestrzegaj go posłusznie, ale nie ślepo. Każdy instynkt egoizmu wymaga głębokiego studiowania praw myśli i natury człowieka, bo inaczej nie można w pełni wykorzystać sytuacji życiowych.
Zacznij od nauki, jak poprawić swoje zdrowie i okoliczności, a wkrótce zobaczysz, że życie sprawiedliwości i miłości przynosi materialne nagrody za posłuszeństwo, które są niemal nieodparte.
Prawdziwie wykształcony egoizm nie potrzebuje ograniczeń.
Czy wydaje ci się to zbyt dobre, aby było prawdziwe? Wiem, że jest to sprzeczne z typowym nauczaniem Kościołów, które głoszą: „bądź bezinteresowny”, „poświęcaj się dla innych” itd., co może prowadzić niektóre osoby do poświęcenia teraźniejszych przyjemności w nadziei na większe nagrody w przyszłości, ale nie zmienia to ludzkiej natury ani powszechnego prawa, które mówi, że „natura zawsze ma rację.” Ignorowanie tych praw grozi nam niebezpieczeństwem, a gdybyśmy osiągnęli pełną wiedzę i doświadczenie, zobaczylibyśmy, że ten świat, który często krytykujemy, wcale nie jest taki zły. Wydawałoby się, że zło to tylko bodźce i impulsy konieczności, które pomagają sprowadzić człowieka na właściwe tory zgodne z naturą i duszą. Jeśli odrzucimy ciemność ignorancji poprzez światło wiedzy, iluzje tzw. zła znikną, a egoizm sam się ureguluje. Nie ma powodu, dla którego człowiek nie miałby otaczać się tym, co spełnia jego wyższe pragnienia. Bóg nie jest żebrakiem, a człowiek został obdarzony mocą czerpania z niewyczerpanych zasobów Nieskończoności, aby spełnić wszystkie swoje potrzeby.
To, że człowiek ma tę nieograniczoną moc myślenia, a więc tworzenia, nie oznacza, że Nieskończony zamierzył, abyśmy żyli jak włóczędzy. Czy pytasz, czy Chrystus nie żył w ten sposób? Jeśli Chrystus miał duchową moc, by tworzyć i natychmiast czerpać z nieskończonych zasobów wszelkie potrzebne rzeczy materialne, czyż nie było to dobrym powodem, aby nie nosić ich ze sobą cały czas? Czy związałbyś sobie stopy tuzinem ciężkich przedmiotów, mając pewność, że możesz je zdobyć, kiedy tylko zechcesz? Gdybyś wiedział z absolutną pewnością, że gotówka całego świata jest na twoje natychmiastowe zawołanie, czy chciałbyś wciąż nosić przy sobie złoto?
Niech człowiek pokaże w praktyce, że potrafi czerpać dzięki mocy myśli z Nieskończoności obfite zasoby pieniędzy i wszystkiego, co one oznaczają. Wtedy przestanie pragnąć ogromnych nagromadzonych bogactw, wiedząc, że byłyby one tylko niepotrzebnym ciężarem, a także nie będzie odmawiał potrzebnej pomocy swoim bliźnim, gdy poczuje taką potrzebę, ani nie będzie postępował niesprawiedliwie w swoich transakcjach.
Duchowe wyzwolenie nadejdzie nie przez tłumienie egoizmu, lecz przez rozwój tej wszechmocnej siły wewnątrz, która może sobie pozwolić na hojność. Odwaga i hojność zazwyczaj rodzą się ze świadomości posiadania wyższej siły. Naucz się, jak rozwijać swoją wewnętrzną duchową siłę, a duchowe wyzwolenie przyjdzie samo.
„Bóg pomaga temu, kto pomaga sobie.” Człowiek powinien pomagać swoim bliźnim pomagać sobie samym, a nie uważać ich za bezradnych, nieszczęśliwych czy pechowych, ani też nie płakać z nimi z poczucia współczucia. Zdobywając najpierw równowagę duszy lub duchową siłę oraz obfitość, która się z tym wiąże, będzie w stanie wprowadzać innych w prawidłowe relacje z ich własnymi źródłami siły i dostatku oraz udzielać im pomocy, kiedy to jest stosowne.
Ta chorobliwa, bezradna „sympatia,” która mówi: „Biedny, nieszczęśliwy Jones!” – nawet jeśli daje mu pieniądze – zazwyczaj wyrządza więcej szkody niż pożytku. Biedny Jones już cierpi z powodu braku świadomości swojej wewnętrznej siły, a twoje myślowe obrazy jego bezradności mogą jeszcze bardziej pogłębić jego nieszczęścia. Czyż to miłe, wzmacniać taki chory stan, kiedy masz moc, aby spojrzeć poza jego zewnętrzną powłokę, która jest tymczasowo słaba, i zobaczyć w nim to, co jest tak silne, że żyje wiecznie?
Chwila uznania jego wyższego ja może przynieść mu jasny pomysł lub zdarzenie, pomoc lub osobę, która wyciągnie go z „bagna rozpaczy” i utrzyma go poza nim. Pomoc, która jedynie zapełnia usta żebraka, jedynie skłania go do dalszego żebrania. To nie jest prawdziwa pomoc. Prawdziwa pomoc jest duchowa. Prawdziwa siła to siła duchowa, która może i powinna być stosowana w praktycznych potrzebach i codziennych obowiązkach – prawdziwej ścieżce rozwoju duszy.
Pozostańmy poza prądami myślowymi nieszczęścia, wiedząc, że prawdziwa pomoc, zarówno dla nas, jak i dla innych, jest tego rodzaju, która nieustannie powiększa strumień Nieskończonego dobra, i przyciąga naśladowców, pokazując piękno i poezję życia szybkiego, bezwysiłkowego postępu wzdłuż bezpośredniej linii naszego połączenia ze Stwórcą wszystkiego.
Wpływ myśli dociera do krańców wszechświata, dlatego najważniejsze jest, aby żyć pełnią życia, nie patrząc na owoce działania, wiedząc, że życie, działanie i jego owoce są jednością i są nierozdzielne.
źródło: Woman’s Occult Forces, COPYRIGHTED l896 BY ERNEST LOOMIS; „Occult Science Library”, december 1896