Oddychanie dolne

Jest to forma oddychania daleko lepsza od poprzednich, i ostatniemi laty wielu z uczonych zachodnich wyraża się o nich pochlebnie, jako o oddychaniu „brzusznym”, „głębokim” lub „oddychaniu przeponą”.

Dzięki temu, że społeczeństwo zwróciło uwagę na ten właśnie sposób, uzyskano dość dobre wyniki, ponieważ wielu ludzi przyjęło tę metodę zamiast innych, a zgubnych sposobów oddychania, wspomnianych wyżej. Na podstawie oddychania dolnego ułożono nie mało „systemów” i uczniowie dość drogo zapłacili poznanie nowych metod.

Lecz jak powiedzieliśmy przyniosło to wiele korzyści, więc uczniowie, którzy drogo zapłacili za naukę odnowionej starej prawdy; niewątpliwie nie stracili darmo swych pieniędzy w wypadkach, gdy udało im się oduczyć poprzednich przyzwyczajeń oddychania górną lub środkową częścią płuc.

Wielu uczonych Zachodnich, opisuje ten sposób, jako najlepszy ze wszystkich znanych w nauce, lecz jogowie wiedzą, że jest on tylko częścią dawno znanego i używanego przed wiekami systemu, który nazywają „Oddychaniem pełnym”. Zanim czytelnik należycie przyswoi sobie pojęcie oddychania pełnego, musimy zrozumieć zasady oddychania dolnego.

Spójrzmy znowu na przeponę brzuszną. Wiemy już, że jest to wielki mięsień, który  odgradza klatkę piersiową wraz ze wszystkiem, co się w niej znajduje,  od Jamy brzusznej. Przepona tworzy nad jamą brzuszną, jakby wklęsłą kopułę; inaczej mówiąc, przepona ze strony jamy brzusznej ma kształt, jakby rozpostartego nad ziemią nieba, i jest stroną wewnętrzną powierzchni półkulistej. Ze strony zaś zwróconej ku organom jamy piersiowej, przepona brzuszna przypomina półkole lub pagórek. Kiedy znajduje się ona w ruchu, wypukłość jej się zmniejsza i naciska organy brzuszne, skutkiem czego brzuch się nadyma.

Przy oddychaniu dolnem dostarcza się płucom wielkiej przestrzeni, wskutek czego mogą one nabierać więcej powietrza. Okoliczność ta skłoniła większość pisarzy zachodnich, że uznają oddychanie dolne (które zwą brzusznem) za najwyższe i za najlepsze ze wszystkich, znanych nauce sposobów. Lecz jogowie znają oddawna daleko lepszy sposób, popierany również przez niewielu uczonych Zachodu. Wady wszystkich metod, prócz metody „pełnego oddychania” polegają na tem, że płuca nie napełniają się powietrzem całkowicie – w najlepszym wypadku powietrze dostaje się tylko do części ich całej objętości. Ma to miejsce również przy oddychaniu dolnym.

Górne oddychanie napełnia tylko wierzchołki płuc, środkowe – tylko część środkową i niewielką część górnej; przy dolnym zaś oddychaniu powietrze dostaje się tylko do dolnej i środkowej części płuc. Jasnem jest, że każda metoda, dająca możność zapełnienia powietrzem całej przestrzeni płuc, powinna być postawioną niepomiernie wyżej, niż każda metoda częściowa. Każda metoda, pozwalająca zapełnić powietrzem całe płuca, powinna być wysoko ceniona przez człowieka, ile że pozwala mu pochłaniać największą ilość tlenu i gromadzić największy zapas prany. Oddychanie pełne jest uznane przez jogów za najlepsze ze wszystkich im znanych sposobów.

źródło: JOGI RAMA – CZARAKA “HATHA-JOGA” NAUKA JOGÓW O ZDROWIU FIZYCZNEM I O SZTUCE ODDYCHANIA, Warszawa 1922