OBRZĘDY MAGICZNE
Wyjaśnienie starożytnej tajemnicy, obejmującej początek ludzkości.
Prawdopodobnie jedne z najwyższych i najwznioślejszych Obrzędów, których znajomość przetrwała do naszych czasów od najdawniejszych epok, to te związane z Eleusis i Bachusem w Grecji oraz Saturnalia w Rzymie.
Obrzędy te, podobnie jak samotrackie rytuały, bez wątpienia pochodziły z Egiptu, chociaż były wiekowe, zanim tam dotarły. Sama tajemnica miała swoje źródło w Atlantydzie, a tak zwane Misteria Eleuzyńskie prawdopodobnie stanowiły najlepszy obraz ich słynnego egipskiego pierwowzoru – Misteriów Izydy i Ozyrysa. To właśnie krótkiemu opisowi tej słynnej ceremonii poświęcimy uwagę czytelnika. Tak wiele napisano we fragmentach o tych Wielkich Misteriach, a ogólny ton każdej relacji niezmiennie zakłada, że czytelnik jest już zaznajomiony z podstawową ideą, na której opiera się dyskurs, iż uznajemy za stosowne przedstawić spójne omówienie tej Tajemnicy, podstawowych zasad, na których opierały się te misteria, oraz rozwiązanie samej tajemnicy. Na początek przytaczamy fragment z „Rytuałów Eleuzyńskich i Bachicznych” Taylora, opublikowanych przez dra Alexandra Wildera, największego żyjącego znawcę platonizmu.
„Prozerpina, córka Ceres zrodzona z Jowisza, gdy zbierała delikatne kwiaty w nową wiosnę, została porwana z jej radosnych okolic przez Plutona, który, uprowadzając ją przez gęste lasy i ponad rozległe morza, zawiózł ją do groty – miejsca zamieszkania zmarłych dusz, nad którymi potem sprawowała absolutną władzę. Ceres, odkrywszy zaginięcie swojej córki, z zapalonymi pochodniami i opleciona wężem, przemierzała całą ziemię w poszukiwaniu Prozerpiny, aż dotarła do Eleusis, gdzie odnalazła córkę i nauczyła Eleuzyńczyków uprawy zboża.”
W tej opowieści Ceres reprezentuje rozwój tej intuicyjnej części naszej natury, którą słusznie nazywamy intelektem, a Prozerpina symbolizuje żywą, samoruchliwą i ożywiającą część, którą określamy jako duszę. Aby jednak zrozumieć tajemne znaczenie tej opowieści, konieczne będzie dokładniejsze przedstawienie szczegółów dotyczących porwania, na podstawie pięknego poematu Klaudiana poświęconego temu tematowi.
Z tej kunsztownej kompozycji dowiadujemy się, że Ceres, obawiając się, że ze względu na nieporównywalne piękno Prozerpiny może zostać wobec niej użyta przemoc, przewiozła ją w tajemnicy na Sycylię i ukryła w specjalnie zbudowanym przez Cyklopów domu, podczas gdy sama udała się do świątyni Cybeli, matki bogów. W tym momencie dostrzegamy pierwszy impuls do zejścia duszy, mianowicie porzucenie życia zgodnego wyłącznie z wyższym intelektem, co symbolizuje oddzielenie Prozerpiny od Ceres. Następnie dowiadujemy się, że Jowisz nakazuje Wenus udać się do tej kryjówki i wywabić Prozerpinę z jej azylu, aby Pluton mógł ją porwać; by nie wzbudzać podejrzeń w umyśle dziewicy, wysyła również Dianę i Palladę jako towarzyszki. Gdy trzy boginie przybywają, zastają Prozerpinę zajętą tkaniem szala dla swojej matki, na którym wyszywała pierwotny chaos i stworzenie świata.
W tej części opowieści Wenus reprezentuje pragnienie, które nawet w Niebiańskich regionach (tak bowiem można opisać miejsce pobytu Prozerpiny, zanim została porwana przez Plutona) zaczyna po cichu i wytrwale wnikać w głębię duszy. Atena (Pallada) symbolizuje racjonalne zdolności duszy, a Diana naturę, czyli tę prostą, naturalną i roślinną część naszego jestestwa; wszystkie one zostają teraz uwiedzione przez kuszący wpływ pragnienia. Na końcu, tkanina, na której Prozerpina przedstawiała całą bogatą różnorodność materialnego świata, pięknie obrazuje początek iluzorycznych działań, poprzez które dusza zostaje omotana pięknem wyobrażeniowych form.
„Prozerpina, zapominając o nakazach matki, została ukazana, jak opuszcza swoją kryjówkę pod zdradliwymi namowami Wenus.”
„Po tym widzimy ją [Prozerpinę] wychodzącą na równinę z Minerwą i Dianą, w towarzystwie pięknego orszaku nimf, które są wyraźnymi symbolami świata narodzin i tworzenia, a zatem właściwymi towarzyszkami duszy gotowej do zanurzenia się w zmiennych obszarach rzeczywistości.
„Zamiar Prozerpiny, by opuścić swoje schronienie, jest pięknym symbolem jej nadchodzącego zejścia; wychodzi bowiem z domu, aby zbierać kwiaty, na łące pełnej urzekającej różnorodności i unoszących się w powietrzu słodkich zapachów. To oczywisty obraz duszy, działającej głównie według naturalnego i zewnętrznego życia, przez co staje się ona ułudnie zafascynowana i uwięziona w atrakcyjnych formach zmysłowych. Minerwa (rozum) również w pełni angażuje się w to niebezpieczne zajęcie i opuszcza właściwe sobie cechy natury dla zgubnych rozkoszy pragnienia.
„Następnie Pluton, przebiwszy się przez ziemię, porywa Prozerpinę i zabiera ją ze sobą, pomimo oporu Minerwy i Diany. Jednakże, Jowisz – będący tu symbolem przeznaczenia – zakazuje im prób jej ocalenia.
„Pluton spieszy się, by zabrać Prozerpinę do podziemnego świata; innymi słowy, dusza zostaje pogrążona w głębi i ciemności materialnej natury. Następnie opisana zostaje jej zaślubina, jej zjednoczenie z ciemnym ciałem fizycznym.
„Noc, w piękny i odpowiedni sposób, przedstawiona jest przy łożu ślubnym, przypieczętowując zapomnienie. Dusza bowiem, poprzez zjednoczenie z materialnym ciałem, staje się mieszkańcem ciemności i poddana panowaniu nocy, wskutek czego zamieszkuje w całości wśród ułudnych widziadeł, a dopóki nie zerwie swoich kajdan, pozbawiona jest intuicyjnego postrzegania tego, co prawdziwe i rzeczywiste.
„Czytelnik może zauważyć, że Prozerpina, przedstawiona jako uwięziona w ciemnych zakamarkach więzienia i związana kajdanami, potwierdza tutaj symboliczne wyjaśnienie tej opowieści jako zstąpienia duszy; bowiem, jak już dowiedliśmy, taka jest kondycja duszy wynikająca z jej związku z ciałem, według zgodnych świadectw najstarszych filozofów i kapłanów.
„W całej tej misteryjnej opowieści należy pamiętać, że Egipcjanie, Grecy i wszystkie starożytne, jak również klasyczne narody, wierzyły w doktrynę, iż dusza pierwotnie istniała w stanie czysto duchowym; że kuszona potrzebami zmysłów zapragnęła śmiertelnych narodzin – narodzin w materialnym ciele – zeszła, czy też upadła, do ziemskiego stanu, i poprzez swoje próby i cierpienia na ziemi odzyskała rajską błogość, z której uprzednio upadła. Te idee są przedstawione w legendzie o Prozerpinie i stanowią główną opowieść wszystkich innych starożytnych Misteriów.”
Wyjaśnienie legendy według Nauki Starożytnej Mistycznej Masonerii Orientalnej:
„Zanim pojawi się na ziemi, człowiek żyje w duchowym świecie, podobnym do tego, w którym przebywa po opuszczeniu ziemi. Każdy czeka w tym świecie na swoją kolej, by pojawić się na ziemi, konieczne doświadczenie, życie prób, których nikt nie może uniknąć.”
„Życie wcześniejsze, które wszyscy przeszliśmy, było, że tak powiem, życiem w nicości, życiem rodzenia się, szczęścia przypominającego to, którym cieszymy się po odejściu z ziemi; jednak tego szczęścia nie można zrozumieć, ponieważ nie towarzyszą mu doznania, które potwierdziłyby jego słodką realność, dlatego Bóg uznał za stosowne, abyśmy przechodzili przez te kolejne życia: pierwsze, na globach, o których wam mówię – życie nieznane, błogostan, pozbawione doznania; drugie, to, którym się cieszycie – życie działania i odczuwania, bolesne życie, umieszczone pomiędzy dwoma innymi, aby przez swój kontrast pokazać słodycz trzeciego życia – życia dobra i zła, bez którego nie moglibyśmy docenić stanu szczęśliwości, który jest nam przeznaczony.
„Dusza jest emanacją Boskości i w swojej pierwotnej esencji jest czystością, prawdą i mądrością, co jest aksjomatem, który poznają duchy, gdy zdolności pamięci wystarczająco się przebudzą, by dostrzec stany istnienia sprzed narodzin. W Raju Czystości i Miłości dusze wyrastają jak kwiaty w ogrodzie nieśmiertelnego piękna Ojca Wszechrzeczy. Boska natura, której główne atrybuty to miłość i mądrość, ciepło i światło, ma tendencję do wiecznego odtwarzania siebie i odbijania swej własnej doskonałości w iskrzących się przejawach siebie samej. Te iskry niebiańskiego ognia stają się duszami, a ponieważ skutek musi uczestniczyć w naturze przyczyny, ogień, który ogrzewa do życia, także oświeca światłem; zatem dusza, jako emanacja boska, jest cała miłością i ciepłem, a światło emanujące od wielkiego Centralnego Słońca Bytu rozświetla wszystkie dusze odpowiednimi promieniami. Zrodzone z miłości odpowiadającej boskiemu ciepłu, a oświecone przez światło, które jest boską mądrością i prawdą, pierwsze i najpotężniejsze dusze powtarzały działanie Najwyższego Twórcy, wydzielając emanacje ze swej istoty – jedne wyższe, inne niższe, z których najwyższe dążyły ku duchowym esencjom, a najniższe tworzyły cząsteczki materii. Te gęstsze emanacje, realizując prawo twórcze, gromadziły się w słońca, satelity, światy, z których każdy stawał się areną podporządkowanych stanów duchowego lub materialnego istnienia.
„Planety, które uzyskały zdolność wspierania życia organicznego, przyciągają je w sposób konieczny. Planety potrzebują, a niebo dostarcza. Skąd? Gdy planety potrzebują wyższych istot, które mogłyby nad nimi panować, duchy w odległych Rajach słyszą szepty kuszącego węża – zasady zwierzęcej, naglącego intelektu, który przyciąga błogosławione dusze w ich odległych rajach, wzbudzając w nich nieopisane tęsknoty (pragnienia Prozerpiny) za zmianą, za szerszymi perspektywami wiedzy, za większymi mocami; chcą być jak bogowie i poznać dobro i zło; w tej naglącej potrzebie planet na człowieka oraz w nieświadomej tęsknocie ducha za wiedzą intelektualną dochodzi do związku między nimi, a duch zostaje rzucony w sferę materii, aby odbyć pielgrzymkę przez stan prób na ziemi i ponownie odzyskać raj dzięki wypełnieniu tej pielgrzymki.”
Warto, by wszyscy uczniowie mieli na uwadze te nauki, gdyż stanowią one fundament prawdziwej religii. Dają tę niezachwianą prawdę, której nie może dać żadne wyznanie, ponieważ tak jak pochodzimy od bogów, tak i musimy ostatecznie powrócić do Boga.
źródło: THE MAGIC RITES; „THE INITIATES” A Rosicrucian Magazine, USA, MAY 1908.