Nigdy nie wypowiadajcie tych słów: „Nie znam, nie rozumiem, więc to jest fałsz.” – Trzeba studiować, aby poznać,
poznawać, aby zrozumieć,
rozumieć, aby oceniać.
Narada
Ludzki umysł nie jest w stanie w pełni uchwycić wartości słów spisanych pod boskim natchnieniem, ponieważ Bóg przekazuje zbyt wiele treści w możliwie najmniejszej liczbie słów. Jednak dusza, która nigdy nie spoczywa, nieustannie bada i analizuje wyrażenia zawierające prawdy. Najgłębszy sens wydaje się objawiać spontanicznie, lecz w rzeczywistości jasne zrozumienie dla umysłu jest rezultatem wytrwałej pracy, prowadzonej cierpliwie i z rozwagą do jej pełnego ukończenia.
Tak oto wasze duchy pracują w ciszy samotności, w spokoju nocy, ponieważ zawsze i wszędzie obowiązuje i jest prawdziwe to, co zapisaliście na okładce „Światła”:
„Trzeba studiować, aby poznać, poznawać, aby zrozumieć, rozumieć, aby oceniać.”
Należało to powtarzać ludziom nieustannie i bez końca; Bóg tego pragnął.
Dzieła ducha, aby były doskonałe, nigdy nie są spontaniczne. Jak wam powiedziałem, wasza dusza dojrzewa każdą ideę w ciszy i nocy; wznosi się do kontemplacji wiecznych piękności; pragnie je objąć i zjednoczyć się z nimi, by przenieść je do ciemnych regionów, gdzie nieuchronny los wzywa ją z powrotem.
W tych rajskich uniesieniach, które przynoszą jej odpoczynek i odkrywają to, czego domaga się jej nienasycona ciekawość, zawsze po przebudzeniu zachowuje w sobie kilka fragmentów nieśmiertelnych skarbów. Człowiek, wyposażony w te fragmenty, w te cząstki prawdy, miota się niespokojnie, coraz bardziej spragniony wiedzy, gdyż posiadanie niepełnej prawdy jest jak choroba – źródło smutku, niecierpliwości i znużenia.
Lecz dla człowieka, który przez długi czas i z wytrwałością badał rozległe obszary wiedzy duchowej, nadchodzi dzień triumfu; woła wtedy „Eureka!” – odnalazł, jest szczęśliwy. Dopiero wtedy może sprawiedliwie oceniać zarówno czyny innych, jak i własne.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Tylko ten, kto zgłębił zamysły Ojca Niebieskiego, jest prawdziwie szczęśliwy, nawet pośród przeciwności losu.
Niech ten człowiek weźmie laskę wędrowca i wyruszy, aby szerzyć Dobrą Nowinę. W jego duszy zapłonęło święte światło, które rozbłyśnie w jego słowach; na jego czole pojawi się aureola, dostrzegalna przez wrażliwych na duchowe doznania, a jej promienie będą płodnie oddziaływać na każde przygotowane serce.
Ojcze, któryś jest w Niebiosach, niech nadejdzie Twoje Królestwo i niech spełni się Twoja Wola.
Jeden z Duchów Założycieli Światła
Médium Hab.
źródło: A PROPOS DE NOTRE ÉPIGRAPHE; 10 DÉCEMBRE 1883.