Notatki o Kabale Starego Testamentu

Notatki o Kabale Starego Testamentu
Za pozwoleniem brata J. Ralstona Skinnera (Lodge McMillan, nr 141)

I.

W moim artykule na temat metrologii hebrajskiej stwierdziłem, że system ją obejmujący to język ukryty pod hebrajskim tekstem Pisma Świętego, i że „w takim stopniu, w jakim ten język był znany wśród Żydów, nauka i nauczanie tegoż było nazywane ‘Kabałą’”.

Faktem jest, że tak mało wiadomo o Kabale, iż jej istnienie bywało negowane. Wydaje się, że posiada ona podobną właściwość jak Prester Jan, mianowicie, im więcej i dalej się go szukało, tym trudniej było go znaleźć, a tym bardziej stawał się legendarny. Podobnie, jak wiele cudów było związanych z Presterem Janem, tak również najbardziej zdumiewające rzeczy przypisuje się Kabale. Kabalistyczne pole to takie, na którym astrolodzy, nekromanci, czarni i biali magowie, wróżbici, chiromanci i wszelkiego rodzaju okultyści rozkoszują się i roszczą sobie prawa do nadprzyrodzoności ad nauseam. Twierdzi się również, że Kabała ukrywa wzniosłą boską filozofię, która była przedstawiana w sposób najbardziej zagmatwany i niezrozumiały. Chrześcijanie, zgłębiając jej masę mistycyzmu, przypisują jej wsparcie i autorytet dla najbardziej zagadkowych problemów, takich jak Trójca Święta i zdradzony charakter Chrystusa. Dobry, pobożny, niewyedukowany człowiek chwyta Kabałę jak tani, łatwy i prawdziwy produkt, i od razu, z najuboższym zasobem wychudzonych idei, przekazuje światu, jakby z autorytetem, pobożny zlepek rzeczy i nonsensów. Z równą pewnością, ale z większą bezczelnością, oszust, w imię Kabały, sprzedaje amulety i talizmany, wróży, tworzy horoskopy i równie łatwo podaje konkretne reguły, jak w przypadku tego godnego doktora Dee, na wskrzeszenie zmarłych i rzeczywiście – diabła.

Nie dziwi więc, że cała sprawa została zdyskredytowana i potępiona przez ludzi racjonalnych i mądrych.

Odkrycie, czym naprawdę jest Kabała, musi jeszcze zostać dokonane, zanim nazwa ta zyska jakąkolwiek wagę lub autorytet. Od tego odkrycia będzie zależało, czy nazwa ta powinna być przyjęta jako odnosząca się do spraw godnych racjonalnego uznania.

Autor twierdzi, że takie odkrycie zostało dokonane i że obejmuje ono racjonalną naukę o poważnej i wielkiej wartości. Twierdzi, że pomoże to wyjaśnić i usunąć wiele mistycyzmu, który do tej pory był niewytłumaczalną częścią systemów religijnych, zwłaszcza hebrajskiego lub żydowskiego, oraz chrześcijańskiego, do tego stopnia, że nadprzyrodzone w tych systemach będzie musiało w dużej mierze ustąpić miejsca racjonalnemu. Twierdzi, że wzniosła nauka, na której opiera się Masoneria, jest w istocie substancją Kabały, która jest racjonalną podstawą hebrajskiego tekstu Pisma Świętego.

Kabała jest nierozłącznie związana z tekstem Pisma Świętego, a wykład wewnętrznego sensu tego tekstu, jak twierdził Jan Reuchlin, jest konieczny do właściwego i pełnego zrozumienia Świętego Tekstu. Ale Reuchlin widział to mgliście, nauczony jedynie mistyczną frazeologią, która była w rzeczywistości zasłoną, i nie wszedł w posiadanie solidnych, racjonalnych podstaw, które mógłby sformułować i przekazać. Z tego powodu, chociaż miał rację w swoim ogólnym twierdzeniu, jego plan się nie powiódł, a jego prace w tym zakresie zniknęły z pola widzenia ludzi zdroworozsądkowych i od tego czasu żyły jedynie wśród mistyków i marzycieli.

Podobnie jak wszystkie inne ludzkie wytwory tego rodzaju, tekst hebrajski Biblii był zapisany znakami, które mogły służyć jako znaki dźwiękowe dla sylabicznych wypowiedzi, lub do tego celu, co nazywamy literami. Po pierwsze, te oryginalne znaki były również obrazami, każdy z nich; i te obrazy same w sobie reprezentowały idee, które można było przekazać – podobnie jak oryginalne chińskie litery. Gustav Seyffarth pokazuje, że egipskie hieroglify liczyły ponad sześćset znaków obrazkowych, które obejmowały zmodyfikowane użycie sylabiczne oryginalnej liczby liter alfabetu hebrajskiego. Znaki hebrajskiego tekstu Świętego Zwoju były podzielone na klasy, w których znaki każdej klasy były wymienne; w ten sposób jedna forma mogła być wymieniona na inną, aby nieść zmodyfikowane znaczenie, zarówno przez litery, jak i obraz oraz liczbę. Seyffarth pokazuje zmodyfikowaną formę bardzo starożytnego alfabetu hebrajskiego w starej koptyjskiej przez to prawo wymiany znaków. To prawo dozwolonej wymiany liter można znaleźć dość obszernie przedstawione w hebrajskich słownikach, takich jak Fuerst i inne. Chociaż uznane i szeroko przedstawione, jest to bardzo skomplikowane i trudne do zrozumienia, ponieważ utraciliśmy specyficzne użycie i moc takiej wymiany. Po drugie, te znaki oznaczały liczby – do używania jako liczby, tak jak używamy specyficznych znaków liczbowych, chociaż także istnieje wiele dowodów na to, że starożytni Hebrajczycy posiadali tak zwane cyfry arabskie, jak je mamy, od linii prostej I do znaku zera, razem tworząc 1 – 9 = 10. Kolejność tych znaków liczbowych biegnie od 1 do 9, potem od 10 do 90, potem od 100 w górę. Po trzecie, mówi się, i wydaje się to być udowodnione, że te znaki oznaczały nuty muzyczne; tak że na przykład, układ liter w pierwszym rozdziale Księgi Rodzaju można przetworzyć muzycznie, lub przez śpiew. Innym prawem znaków hebrajskich było to, że tylko znaki spółgłoskowe były oznaczone – samogłoski nie były oznaczone, ale były dostarczane. Jeśli ktoś spróbuje, zauważy, że spółgłoska sama w sobie nie może być wypowiedziana bez pomocy samogłoski; dlatego mówiono, że spółgłoski stanowią ramę słowa, ale aby nadać mu życie lub wypowiedź do powietrza, tak aby przekazać myśl umysłu i uczucie serca, samogłoski musiały być dostarczane. Tak więc martwe słowo spółgłoskowe ożywało dzięki Duchowi Świętemu, czyli samogłoskom.

To powiedziawszy:

Po pierwsze: Święty lub Sakralny Tekst był przekazywany tylko w spółgłoskach, bez żadnych znaków samogłosek.

Po drugie: Litery były pisane jedna po drugiej w równych odstępach, bez żadnego rozdzielania na odrębne słowa, i bez jakichkolwiek znaków przestankowych, takich jak przecinki, średniki, dwukropki czy kropki.

Od razu widać, że różne odczyty tekstu mogły być w wielu miejscach, zarówno przez różne układy liter, jak i przez różne dostarczanie samogłosek. Bardzo ważna różnica w odczycie może być podana na przykładzie pierwszego wiersza Księgi Rodzaju. Czytany jest jako „B’rashith bara Elohim,” itd., „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię”; gdzie Elohim jest liczby mnogiej do czasownika w trzeciej osobie liczby pojedynczej. Nachmanides zwrócił uwagę na fakt, że tekst może dopuszczać odczytanie „B’rash ithbari Elohim,” itd. „Na początku stworzyły się (lub rozwijały) Bogowie, niebo i ziemię” – w rzeczywistości bardziej gramatyczne tłumaczenie.

Jaki był pierwotny i zamierzony prawidłowy odczyt, kto może powiedzieć?

Można przypuszczać jednak, że został on stworzony, aby służyć koordynującemu, symetrycznemu i harmonijnemu działaniu znaków, aby rozwijać i rozwijać ich różne zastosowania; – jako znaki dźwiękowe do tworzenia narracji, – jako liczby do rozwijania kształtów geometrycznych i liczbowych wyrażeń ich elementów, porównań i zastosowań, – jako obrazy do ukazywania idei w pewnej zgodności z opowiedzianą historią, i wreszcie, – jako dźwięki muzyczne do tworzenia odpowiedniej pieśni obejmującej całość. Cały zakres miał obejmować racjonalny dowód, przez operacje w naturze, istnienia tej Boskiej Przyczyny Woli, którą nazywamy Bogiem. Ale tak czy inaczej, przez tysiące lat nie kończyły się wysiłki najlepiej wykształconych i najbardziej uczonych ludzi Hebrajczyków i Żydów, aby przekazać i zachować to, co musiało być przez nich uznane za prawidłowe odczytanie Świętego Tekstu.

Ten odczyt został z pewnością udoskonalony, jak mamy to dziś, najpóźniej w czasach Ezdrasza; a jeśli chodzi o różne możliwe odczyty, obecny został uznany za ortodoksyjny – ten, który ma być przyjęty przez szeroką publiczność.

Trzeba wiedzieć, że Hebrajczycy twierdzą, iż w Świętym Zwoju nie zmieniono żadnej litery, a nawet marginalne odczyty były częścią oryginalnego tekstu do różnorodnego zastosowania, w doskonałej zgodzie z celem jego pisania. W przeciwieństwie do chrześcijańskich Ewangelii, Hebrajczycy i Żydzi, podobnie, uważali oryginalny tekst za święcie cenny co do każdej litery i musiał być tak zachowany. W przeciwieństwie do tego, Ewangelie mogą być zmieniane w swoim odczycie, aby dostosować się do aktualnie zmieniających się idei, jak powinny być. Znaki wskazujące „prawidłowe odczytanie” zostały po czasach Ezdrasza stopniowo upublicznione, nazywane Massorah, i ostatecznie, zredagowane przez Ben Chajima, zostały opublikowane przez Bomberga w Wenecji w XV wieku.

W ten sposób i w ten sposób przygotowano i czytano księgi Starego Testamentu przez Żydów na długo przed erą chrześcijańską.

Zostały one zaakceptowane w tamtym czasie, a później przez świat chrześcijański: – tak więc, dziś akceptujemy zapis, jak został przygotowany przez starożytny ortodoksyjny Kościół Żydowski i Hebrajski.

Niezależnie od tego, jaki był żydowski sposób pełnej interpretacji tych ksiąg, Kościół Chrześcijański przyjął je za to, co pokazują na pierwszy rzut oka, – i tylko to. Jak mogą być czytane oralnie, tak ich pełne znaczenie ma być zbierane z odczytu oralnego; i za pomocą tego, co dźwięk słów może przekazać do ucha, pełne i kompletne znaczenie ma być uzyskane. Kościół Chrześcijański nigdy nie przypisywał tym księgom żadnej innej właściwości poza tą; i w tym tkwił jego wielki błąd.

Teraz, jak powiedziano, substancja Kabały to oddanie tajemnej doktryny Starego Testamentu, i to jest nie tylko twierdzone, ale argumentowane w następujących wyrażeniach: „Gdyby Prawo składało się tylko z zwykłych wyrażeń i narracji, np. słów Ezawa, Hagar, Labana, osła Balaama, lub samego Balaama, dlaczego nazywane byłoby Prawem Prawdy, doskonałym prawem, prawdziwym świadkiem Boga? Każde słowo zawiera wzniosłe źródło, każda narracja wskazuje nie tylko na pojedynczy przypadek, ale także na ogólności.” (Sohar iii, 149 b). „Biada człowiekowi, który mówi, że Tora (Pięcioksiąg) zawiera zwykłe powiedzenia i zwykłe narracje. * * Jest to szata, którą każdy może zobaczyć, ale ci, którzy mają więcej zrozumienia, nie patrzą na szatę, ale na ciało pod nią; podczas gdy najmądrzejsi, słudzy Niebiańskiego Króla, ci, którzy mieszkają na Górze Synaj, patrzą tylko na duszę (tj. tajemną doktrynę), która jest korzeniem całego prawdziwego Prawa.” (Sohar, iii, 152 a).

Teraz to dziwne, że w cytatach przytoczonych przez dr Ginsburga w jego eseju można wyłuskać serię danych, z których można ułożyć filozofię nauczania kabalistycznego, obejmującą nazwy i uwagi dotyczące Dziesięciu Sefirot. „Sztuczka” polega na tym, że rozwój leży przed oczami, a jednocześnie jest całkowicie ukryty przed nierozumną obserwacją. Innymi słowy, sam tekst śmieje się z godnego doktora, podczas gdy on go krytykuje z pozornym poczuciem wyższości i autorytetu. To samo można znaleźć w tekście „Moraliów” Plutarcha, przetłumaczonym przez C. W. Kinga, i w wielu innych tekstach, gdzie praktykowany jest podobny fenomenalny sposób. W rzeczywistości mówi się, że Kabała jest rozwijana przez „ledwie dostrzegalne wskazówki” i kunszt ukrycia jest godny podziwu i śmiechu.

Opis w Soharze sposobu komunikacji wyjaśnia, o czym była mowa:

„Opinia, że tajemnice Kabały są do znalezienia w szacie Pięcioksiągu, jest jeszcze bardziej systematycznie przedstawiona w następującej przypowieści: 'Jak piękna kobieta, ukryta wewnątrz swojego pałacu, która, gdy przechodzi jej przyjaciel i ukochany, otwiera na moment tajne okno i jest widziana tylko przez niego, a potem natychmiast się wycofuje i znika na długi czas, tak doktryna pokazuje się tylko wybranym (tj. temu, kto jest oddany jej ciałem i duszą); i nawet jemu nie zawsze w ten sam sposób. Najpierw macha mu ręką, i to zależy od jego zrozumienia tego delikatnego wskazania. To jest interpretacja znana jako remmaz. Potem zbliża się trochę bliżej, szepcze mu kilka słów, ale jej forma nadal jest przykryta grubą zasłoną, której spojrzenia nie mogą przeniknąć. To jest tak zwany darausch. Potem rozmawia z nim z twarzą przykrytą cienką zasłoną; to jest zagadkowy język hagady. Po tym, jak przyzwyczai się do jej towarzystwa, w końcu pokazuje się twarzą w twarz i powierza mu najgłębsze tajemnice swojego serca. To jest tajemnica Prawa, sod. Ten, kto jest w ten sposób inicjowany w tajemnice Tory, zrozumie, że wszystkie te głębokie tajemnice są oparte na prostym dosłownym sensie i są z nim w harmonii, i z tego dosłownego sensu nie wolno usunąć ani joty, ani nic dodać do niego.” (Sohar, ii, 99).

źródło:  Notes ON THE CABBALAH OF THE OLD Testament By Permission of Bro. J . RALSTONSKINNER (McM illan Lodge, No. 141);  „THE PATH” JULY, 1886.