Życiowa energia, która nas podtrzymuje, pochodzi ze Słońca.
Nie jest to jednak to samo, co elektryczność. Jest to forma energii, która nie została jeszcze dostrzeżona ani zidentyfikowana przez naukę. Światło, ciepło i elektryczność są nam znane i oddziałują na molekuły naszego ciała od zewnątrz. Natomiast witalność wytryskuje z wnętrza fizycznych atomów. Oznacza to, że przejawia się z wyższego wymiaru.
Niektórzy wrażliwi ludzie potrafią zobaczyć tę witalność tańczącą w promieniach słonecznych jako przezroczyste kulki. Ich blask i aktywność odzwierciedlają pobudzające uczucie, które odczuwamy, oddychając świeżym, słonecznym powietrzem. Bezpośrednie światło słoneczne zdaje się wytwarzać tę witalność, ponieważ obecność tych kulek witalności jest znacznie zmniejszona w pochmurne dni i w nocy. Wczesnym rankiem kuleczki witalności znikają całkowicie. Prawdopodobnie to jeden z powodów, dla których ciężko chorzy ludzie tak często odchodzą w godzinach porannych. Także długotrwałe, pochmurne dni mają na nas przygnębiający wpływ.
„Jak na górze, tak i na dole.” Zasada ta, znana w naukach ezoterycznych, wskazuje, że witalność w wyższych formach lub aspektach jest również dostępna dla naszych ciał emocjonalnych, mentalnych i duchowych w słoneczne dni. Dlatego student metafizyki powinien zdawać sobie sprawę, że środowisko pełne słońca jest dla niego najlepsze, tak samo jak dla większości ludzi.
Leadbeater mówi, że prana to hinduski lub sanskrycki termin oznaczający witalność. Z kolei Max Freedom Long uczy, że mana to hawajskie określenie na tę samą energię. Wchłanianie tych świetlistych, czwartowymiarowych cząsteczek do ciała jest ukrytą częścią procesu oddychania. Jest to ciągły element procesu życia, jednakże wymuszone lub rytmiczne oddychanie zwiększa i koncentruje większą ilość tej energii. Z tego powodu rytmiczne oddychanie jest tak istotnym elementem treningu i rozwoju studentów duchowości.
Powinieneś znać ten ukryty aspekt oddychania. Dzięki swojemu wytrenowanemu wzrokowi Leadbeater faktycznie widział te kulki witalności wciągane do eterycznego sobowtóra ciała fizycznego przez energetyczny ośrodek Śledziony na jego powierzchni, a nie przez nozdrza do płuc.
W atmosferze kulki witalności są olśniewająco białe, niemalże bezbarwne. Śledziona działa jak pryzmat, rozdzielając i dystrybuując tę specjalną atomową energię Słońca. Wygląda to jak lejkowaty wir, przez który wchodzą kulki witalności. Są one rozdzielane na sześć strumieni o różnych kolorach.
Leadbeater twierdzi, że każda z tych kulek składa się z siedmiu atomów.
To atomy oddzielają się i przyjmują odrębne kolory w miarę, jak są rozdzielane do innych centrów eterycznego sobowtóra i ciała.
Ośrodek Śledziony ma sześć wyraźnie zaznaczonych promieni rozchodzących się na zewnątrz z centralnego otworu. Sześć z tych atomów przemieszcza się indywidualnie wzdłuż tych promieni. Siódmy atom przyjmuje różowy kolor, przechodząc przez centralny otwór, i jest rozprowadzany po całym ciele wzdłuż nerwów (które są właściwie częścią eterycznego sobowtóra, a nie ciała fizycznego). Jest to energia uzdrawiająca, którą można przekazywać innym poprzez przykładanie rąk.
Para atomów o kolorze fioletowo-niebieskim przemieszcza się w górę do gardła, gdzie się rozdziela. Jasnoniebieski atom pobudza centrum gardła. Ciemnoniebieski lub fioletowy atom kieruje się wyżej, do mózgu. Zdaje się wspomagać ożywienie czakry korony, czyli centrum energetycznego na szczycie głowy.
Żółty atom kierowany jest do centrum serca, ale część tej energii również przechodzi wyżej, do mózgu i czakry korony. Piąty atom staje się zielony. Ten przemieszcza się do obszaru brzucha i wchodzi w centrum Splotu Słonecznego. Jego zadaniem jest ożywienie wątroby, nerek i jelit.
Szósty i siódmy atom przyjmują barwy pomarańczowo-czerwone i kierują się w dół, do podstawy kręgosłupa oraz do narządów rozrodczych.
źródło: THE INVISIBLE BREATH OF LIFE Adapted from C.W. Leadbeater’s Book on “’The Chakras”; Round Robin, California July-August 1968.