Magiczne zwierciadła

MAGICZNE ZWIERCIADŁA

Obiecaliśmy w naszym czwartym numerze, że bardzo wkrótce poruszymy temat magicznych zwierciadeł — dziś spełniamy obietnicę, przedstawiając naszym czytelnikom to, co objawił na ich temat wiek XVI. W pierwszym tomie Arkanów i przyszłego życia ujawnionego zamieściliśmy już dość obszerny artykuł na ten temat. Uzupełniamy go teraz następującymi cytatami:

Człowiek nieustannie pragnie poznać to, co Bóg wydaje się chcieć przed nim ukryć. Od zawsze starał się znaleźć sposób na uchylenie zasłony położonej przez rękę Stwórcy na Jego dziele. Gastromancja (wróżenie z wnętrzności lub z cieczy w naczyniach) to tylko jeden z tysięcy sposobów, jakich używał, by osiągnąć ten cel.

Wiara w możliwość postrzegania przyszłości, teraźniejszości lub przeszłości w ciałach odbijających — takich jak lustra, woda, kule, szkło wszelkiego rodzaju, powierzchnie wypolerowane lub matowe — istniała od zawsze. Jest ona tak powszechna wśród wszystkich ludów, że we Francji prawie nie ma wioski, która nie miałaby swojego czarownika lub wróżbity, który za pomocą wiadra wody czy zwykłego lustra, wspieranego kilkoma magicznymi słowami, potrafi pokazać osobie, która się do niego zgłasza, obraz związany z jej zapytaniem.

Niektórzy widzą, wielu nie widzi; większość się z tego śmieje, tylko wróżbita się nie śmieje — on bowiem ukazuje fakty, których nie umie wyjaśnić, i korzy się przed mocą przewyższającą jego rozum.

Magnetyzm przywrócił modę na studiowanie praw natury. Pan Du Potet był jednym z pierwszych, którzy podczas publicznych doświadczeń próbowali upowszechnić ludzką zdolność. Odniósł sukces tak wielki, jakiego można było oczekiwać, i zachęcił magnetyzerów do pracy, do prób wywoływania zjawisk za pomocą podobnych lub odmiennych środków.

Pan Du Potet próbował pokazywać jasnowidzom kartonowy krąg z przyklejoną folią cynową albo rysował na podłodze czarny krąg węglem drzewnym, prosząc widza, by wpatrywał się w środek — co po chwili albo prowadziło do wizji, albo nie. Sukcesy odniesione w tym zakresie przez Cagliostra, hrabiego Léona de Laborde, a także przez barona Du Potet, były zbyt obiecujące, by nie wzbudzić powszechnej ciekawości.

Tak oto jedni i drudzy rozpoczęli eksperymenty na różne sposoby. Jeden używał tylko dna swojego kapelusza, drugi czarnego kartonu; kolejny szklanki z magnetyzowaną wodą; czwarty zestawu galwanicznego z przyklejonym arkuszem czarnego papieru lub cyny; piąty korzystał wyłącznie z jabłka swojej laski; szósty z zwykłego lustra; siódmy z naczynia z odkrytą wodą, w które wpatrywał się pochylony jasnowidz — jak to praktykowano w starożytności i nadal bywa spotykane u tzw. czarowników.

W naszych czasach największe sukcesy osiągnęło dwóch naszych przyjaciół: pierwszy to pan Brice de Beauregard; drugi — pan Morin. Pierwszy używa szklanych kul, wypełnionych bardzo klarowną wodą, które oddziałują i które — jak mówi — pod wpływem duchów oderwanych od materii, przywoływanych przez niego, by przekazywały odpowiedzi jasnowidzom na piśmie, jeśli percepcja tego wymaga. Widziałem osoby, które zapewniały, że w tych kulach widziały z większą łatwością niż w jakimkolwiek innym zwierciadle.

Pan Morin bardzo uprościł praktykę: zawsze nosi przy sobie kryształową kulę wielkości jajka i bez zbędnych przygotowań podaje osobie zainteresowanej doświadczeniem — i ta osoba bardzo szybko zaczyna widzieć poszukiwany przez siebie obraz. Pan Morin jest magnetyzerem o wielkiej wierze. Co więcej, jest uczonym o niekwestionowanej wartości i działa z dużą skutecznością.

Która z metod jest najlepsza? Odpowiem: ta, która działa. Wszystkie dobre — trzeba tylko mieć odpowiednie osoby zdolne do takich doświadczeń. To cały sekret.

W dziele Drugi dzień dni kanikularnych autorstwa Simona Majole Dasta, biskupa Valtourre (1660), czytamy:

Używano szklanych, okrągłych naczyń wypełnionych bardzo klarowną wodą, wokół których zapalano świece z wosku. Gdy tylko przywołano demona i szeptano pewne słowa, a następnie zadano pytanie, stawiano obok młodego chłopca i ciężarną kobietę, którzy uważnie patrzyli w szkło, prosząc i błagając o odpowiedź na swoje pytanie. Wówczas diabeł odpowiadał za pomocą obrazów ukazywanych na powierzchni wody, sprawiając, że połyskiwały jak w odbiciu. I nie tylko wtedy, ale i dziś z niepokojem używa się takich chłopców, którzy dziewicami — przed takimi rzeczami trzeba być bardzo ostrożnym.”


Kryształomancja, czyli wróżenie za pomocą kryształu

Kryształomancja, wróżenie za pomocą kryształu, nie różni się właściwie od opisanych wcześniej praktyk, z różnicą, że posługiwano się kawałkami kryształu osadzonymi w pierścieniu albo umieszczonymi w małym naczyniu, cylindrze czy kuli, gdzie demon rzekomo miał zamieszkiwać.

Autor wspomina tu, że pewien mieszkaniec Norymbergi posiadał kryształowy kamień owinięty jedwabiem, w którym młody, dziewiczy chłopiec mógł ujrzeć wszystko, co tylko pragnęło się zobaczyć — od złodziei po płeć dziecka znajdującego się jeszcze w łonie matki. Kamień ten zdobył taką sławę, że w niektórych sprawach sądowych lub sporach można było odczytać rozstrzygnięcie zapisane na tym zwierciadle. Wywoływało to ogromne przerażenie u złych ludzi, którzy bali się tych ukrytych świadków i siły, jaka im towarzyszyła.


Gertruda Jean Bèlot, proboszcz z Mil-Monts, profesor nauk boskich i niebiańskich, 1663, strona 169

Mówiąc o onychomancji, czyli wróżeniu z paznokcia (znanej potocznie jako „nauka paznokcia”), pisze:

Niektórzy twierdzą, że polega ona na wezwaniu anioła Uriela. Przeprowadza się w następujący sposób: bierze się młodego chłopca lub dziewczynkę-dziewicę i na paznokciu prawej ręki (lub na dłoni) kładzie się oliwę z oliwek, najlepiej zmieszaną z odrobiną sadzy lub orzecha.

Następnie wciera się mieszaninę w paznokieć lub dłoń, a dziecku każe się odmawiać modlitwę Ojcze Nasz oraz Credo. Nakazuje się także przywołać anioła w imię dziewictwa, używając imion boskich, zaczynając od:
N., zaklinam cię przez Najwyższego i przez mojego anioła, strażnika mojego dziewictwa, itd.’

Niektórzy czynią to nieco inaczej. Widziałem na przedmieściu Saint-Germain-des-Prés pod Paryżem człowieka zwanego panem Colinet, który wykonywał sztukę w sposób cudowny i godny podziwu, pomagając w odnalezieniu rzeczy zagubionych oraz w odkrywaniu innych tajemnic.

Dla tych, którzy ciekawi tej sztuki, chcę ujawnić kilka szczegółów, które nie powszechnie znane. Trzeba przede wszystkim wiedzieć, że (gdy dziewica ma natarte paznokcie lub dłonie oliwą), można obrócić w jednym z kierunków świata — zależnie od tego, czego się poszukuje:

  • Jeśli chce się odnaleźć skarby lub inne bogactwa ukryte w ziemi, dziewica powinna być zwrócona twarzą ku wschodowi, gdzie przywołuje się anioła Uriela, pierwszego z tej nauki;

  • Jeśli chodzi o rozpoznanie osób, które popełniły jakiś czyn i które chcemy poznać z sympatii — obracamy ku południowi, wzywając drugiego z aniołów, również Uriela;

  • Jeśli chodzi o kradzież nocną, złodziei i miejsce ukrycia przedmiotów — twarz dziecka kierujemy ku zachodowi, prosząc trzeciego ducha zwanego Asyriel;

  • Gdy natomiast dochodzi do morderstwa przyjaciela i pragniemy poznać sprawcę, dziecko należy obrócić ku północy i wezwać anioła Gediela, czwartego z tej nauki.

Dodatkowo, aby osiągnąć wyjątkowe rezultaty w tej sztuce, należy kazać dziecku wypowiedzieć 72. wers z Psalmów Dawida, itd.”


Hydromancja, czyli wróżenie przez świętą Helenę

Ten rytuał należy odprawiać o wschodzie słońca, w pogodny i cichy dzień, zwróciwszy się twarzą ku wschodowi. Na krysztale należy narysować krzyż oliwą z oliwek, a na krzyżu napisać imię: Święta Helena.

Potrzebny będzie młody chłopiec, dziewiczy, w wieku około dziesięciu lat, urodzony z prawego małżeństwa. Chłopiec powinien wziąć kryształ w prawą rękę i stanąć twarzą do słońca.

Klękając za nim, należy trzykrotnie i z wielką pobożnością odmówić następującą modlitwę:

Proszę cię, o chwalebna Święta Heleno, matko króla Konstantyna, ty, któraś odnalazła krzyż naszego Pana Jezusa Chrystusa — w imię i na pamiątkę wielkiej miłości, jaką darzyłaś swego syna, króla Konstantyna; błagam cię, w imię wszystkich wielkich łask, których doświadczasz na wieczność, racz ukazać mi w tym krysztale wszystko, o co cię proszę i czego pragnę się dowiedzieć. Amen.”

Dziecko ujrzy anioła w krysztale; wtedy można zadawać pytania.


Inna metoda

Można przeprowadzać o dowolnej porze dnia i nocy.

Do tego celu należy użyć przezroczystej szklanej butelki wypełnionej czystą wodą, którą stawia się na stole w pokoju, gdzie przez co najmniej trzy dni nie przebywała żadna kobieta. W pokoju, przy stole z butelką, należy umieścić trzy poświęcone świece: jedną po prawej, drugą po lewej, a trzecią za butelką.

Butelkę zamyka się białym papierem z zapisanym imieniem Uriel. Następnie należy poprosić dziewiczego chłopca, aby uważnie patrzył w butelkę, a nad jego ramieniem wypowiada się trzykrotnie szeptem następującą inwokację:

Uriel, Serafinie, Jozato, Jozati, Abbati, Agla, Cailo, Caila, błagam cię i zaklinam przez cztery słowa, które Wielki Bóg wypowiedział do Mojżesza: Jazatizata Abbata; przez dziewięć niebios, w których mieszkasz, przez moc dziewictwa tej istoty, która stoi przed tobą — ukaż się widzialnie w tej butelce i pokaż mi prawdę w sprawie, o którą cię zapytam.”

Po odmówieniu tej modlitwy trzy razy pyta się dziecko, co widzi w butelce. Gdy odpowie, że widzi anioła, mówi się trzykrotnie:

Wasza Wysokość, bądź mile widziana; błagam cię w imię żywego Boga, abyś zechciała pokazać mi prawdziwą odpowiedź na moje pytanie, które brzmi…”

Po uzyskaniu odpowiedzi, należy zakończyć słowami:

Święta Wysokości, dziękuję ci za wszystko, co mi ukazałaś. Odejdzij w pokoju, ponownie cię wezwę. Amen.”


Cóż można dodać do tego? Jak mówi przysłowie: Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. W tym, co przedstawiliśmy jako nowość, niewątpliwie ścieżki. Nie wiem, które z nich najkrótsze — ale z całego tego zestawienia metod związanych z magicznymi zwierciadłami wynika jasno, że najlepsza jest ta, która daje rezultat, a najmądrzejszy jest ten, kto nieustannie studiuje.

Alp. Cahagnet


W źródłach ezoterycznych, takich jak cytowany tekst, często odwoływano się do wersów „magicznych” lub „specjalnych” z Księgi Psalmów – często była to np. formuła Psalmu 72:18 (czyli w tłumaczeniu BT):

Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, który sam jeden czyni cuda!”

źródło: Miroirs magiques; Magnetiseur Spiritualiste, Le. Journal Redige par les Membres de la Societe des Magnetiseurs Spiritualistes de Paris. 1849-1851


List odnośnie artykułu na temat Magiczne Zwierciadła:

MAGICZNE ZWIERCIADŁA

A.M. Cahagnet

Po przeczytaniu pańskiego artykułu o magicznych zwierciadłach, zamieszczonego w ósmym numerze Le Magnétiseur spiritualiste, wpadłem na pomysł, aby spróbować tej metody na piastunce mojego dziecka — dobrej kobiecie, której wygląd zachęcał mnie do przeprowadzenia tego doświadczenia.

W tym celu zmagnetyzowałem szklankę wody i poprosiłem ją, by spojrzała w to nowe, nietypowe lustro, aby zobaczyć, czy pewna sprawa, która wówczas bardzo mnie interesowała, potoczy się zgodnie z moimi życzeniami. Zaledwie cztery minuty spoglądała w szklankę, gdy nagle rozpromieniła się radością, widząc w niej ładną główkę dziecka z kręconymi włoskami. Obraz ten zniknął, ustępując miejsca wizji jej siostrzenicy, która zmarła w wieku siedemnastu lat — co bardzo zaskoczyło. Zapewniłem ją, że w ten sposób może zobaczyć wszystko, czego zapragnie.

Zaraz potem zobaczyła swojego wuja leżącego chorego — fakt, o którym nic nie wiedziała, a który został potwierdzony jeszcze tego samego dnia listem, jaki otrzymała.

Siostra tej kobiety poprosiła ją, by spróbowała zobaczyć jej męża, który nie był obecny w domu. W tym samym momencie jasnowidząca natychmiast go ujrzała i zawołała: „Patrzcie, nie jest sam — jest z tym a tym; idą przez pole, jedząc kawałek chleba.” Informacja ta została później potwierdzona jako prawdziwa.

Obecna przy tym ich matka zapragnęła z kolei, by zobaczyła ich zmarłego ojca. Wizja była pełna: zobaczyła go otoczonego przez jego dziecko, siostrę, dziadka itd., którzy przekazali jej pisemnie w zwierciadle, że bardzo szczęśliwi — że znajdują się w łonie Boga.

Chcąc także osobiście upewnić się co do realności tych wizji, poprosiłem, by zobaczyła troje moich dzieci, które zmarły bardzo młodo. Zobaczyła je rozdzielone, opisała ich płeć itd. — wszystko było bardzo dokładne.

Poprosiłem następnie, by przywołała pewną młodą dziewczynę imieniem Augustine, mającą piętnaście lub szesnaście lat — była to córka jednej z moich przyjaciółek, zmarła jakiś czas temu.

Zobaczyła natychmiast i podała rysopis, który rozpoznałem jako trafny. Powiedziała, że widzi w towarzystwie kobiety w pewnym wieku, która trzyma w ramionach. Szczegóły stroju tej kobiety pozwoliły mi rozpoznać ubiór z regionu, w którym zmarła ta dziewczyna. Zapytałem, czy jest szczęśliwa; jasnowidząca ujrzała u niej wyraz melancholii — i w tej chwili podszedł do niej strażak, którego rysopis przypominał mi jej wuja — był strażakiem i zmarł po niej. Na jego zbliżenie się głowa dziewczyny została ozdobiona białym wieńcem.

Oto, drogi Panie, kilka dość interesujących zjawisk jak na pierwszy eksperyment. Jeśli później osiągnę więcej, nie omieszkam pana o tym poinformować.

Z wyrazami braterskiego szacunku,
Bolan
20 czerwca 1850 r.

źródłoMiroirs magiques author A.M. Cahagnet; Magnetiseur Spiritualiste, Le. Journal Redige par les Membres de la Societe des Magnetiseurs Spiritualistes de Paris. 1849-1851