„Zstąp, a usiądź w prochu panno, córko Babilońska , siądź na ziemi córko Chaldejska! bo cię nie będą więcej nazywać kochanką i roskosznicą“ … „ To mówi Pan Zastępów, Odkupiciel nasz, święty Izraelski!…
„ Rzekłaś na wieki panią będę… bo ufasz w złości twojej… Mądrośći umiejętność twoja ta cię przewrotną uczyniła… Dlatego przyjdzie na Cię jednego dnia sieroctwo i wdowstwo. Stańże teraz z czarami twemi i z mnóstwem guseł twoich, któremiś się porała od młodości twojej. Niechajże staną praktykarze , którzy się przypatrują gwiazdom, którzy dawają znać to co ma być każdego miesiąca, a niech cię wybawią z tego co ma przyjść na cię. „Oto są jako plewa; ogień popali je. nie wybawią duszy swojej z mocy płomienia. Nie zostanie węgla do ogrzania się, ani ognia co by posiedzić przy nim “.
( Proroctwo Izajasza).
W śród cywilizacyi pierwotnych Asyryjczyków, Egipcjan Indów i Persów istniał naród żydowski, wyznawca jednego Boga, posiadacz ksiąg starego testamentu, oczekując na przyjście Mesyasza, przepowiedzianego przez proroków. Historja żydów w samym zaraniu ściśle jest zespolona z historją tych ludów: w niewoli Asyryjskiej i Babilońskiej przebywali żydzi lat wiele, ustami ich proroków przepowiedziany był upadek potężnych monarchji.
Wśród rozproszenia lud Izraelski utrzymywał zakon dany przez Mojżesza, lecz ileż to razy w padał w bałwochwalstwo, składał ofiary na cześć Baala i Molocha, ileż krainy m magów i czarów wyniósł tradycji! Po zburzeniu Jerozolimy rozpierzchnął się pomiędzy narody obszernych dzierżaw Rzymskich— po krajach Grecji, Galji, Iberji, unosząc wszędzie z sobą księgi święte i przyswojone pierwiastki wiedzy magów , kapłanów Zoroastra, filozofji greckiej, nauki Egipskiej, a kto zaręczy, czy nie posiadał wiedzy tajemniczych ksiąg Sybilli, wyroczni dębickich? Wszak nie uczestnicząc w narodzinach tych wszystkich cywilizacji pierwotnych, zawsze był obecny przy ich konaniu! Tablice gliniane z bibljoteki Sardanapala, odgrzebane w Niniwie, wskazują najdokładniej, że nazwa miesięcy, forma umów piśmiennych są bardzo zbliżone do dzisiejszych żydowskich.
Znajdując się w bezpośredniej styczności z Fenicjanami, doskonale przyswoił sobie wynalezioną przez nich arytmetykę, duch handlowy i przedsiębiorczy; pociąg do tułaczki – od Beduinów i Arabów . Wszak Nomadzi Syryjscy w pewnej epoce zawładnęli dolnym Egiptem i dali mu nawet swoją dynastję *1). Na trakcie do Indji, w sąsiedztwie Asyrji, Babilonu, Persji, Fenicji i Egiptu, u kolebki rodu ludzkiego i pierwotnych cywilizacji w zrósł naród żydowski: cudowny, wybrany przez Boga, pośród którego przyszło na świat słowo wcielone, którego dalsze losy w śród innych narodów są zgoła niewiadome i którego nikt nie może odgadnąć przeznaczeń.
Jednakże naród żydowski, odwieczny wyznawca jedynego Boga i Jego przykazań, zawartych w starym zakonie, nie poprzestał na tern. Oprócz ksiąg starego testamentu posiadają Żydzi jeszcze inną ważniejszą w swych skutkach naukę, zawartą w tak zwanym Talmudzie. Tylko drobny ułamek narodu żydowskiego odrzuca tę naukę i stoi wytrwale na straży czystego prawa. Mojżesza, są to Karaimy. Nie rozminiemy się z prawdą, gdy powiemy, że zakon Mojżesza, za odstępstwa od którego żydzi byli tak gromieni przez proroków, za które tyle nieszczęść spadło na ich głowę, jest właściwą i jedyną religją. objawioną żydom, a następnie i księgą świętą Chrześcijan. Talmud, który zaczął być pisany w V-ym wieku w Babilonie, zwłaszcza jego księgi najsekretniejsze, jest filozofją zmaterjalizowanych kultur upadłych, zastosowaną do tłómaczenia zakonu w sposób rozumowany, zbiorem rozmaitych tradycji, praktyk, wyroczni, dochodzeń. Zdanie to nie jest naszem, lecz wypływa z tego, co o Talmudzie i kabale mówią ludzie, którzy, o ile się zdaje, naukę tę studjowali do głębi, to też wolimy przytoczyć ich własne słowa, ażeby nie pomówiono nas o stronność sądu *2).
„Wszystkie religje pierwotne przechowały wspomnienie o jednej księdze najdawniejszej, napisanej hieroglifami przez mędrców pierwszych wieków istnienia świata. Hieroglify tej księgi, upraszczając się i upowszechniając dostarczyły pismu filózofji okultystycznej tajemnych „znaków i pentaklów.
Ta księga przypisywaną jest Henochow i, siódmemu władcy świata po Adamie – przez Hebrajczyków, Hermesowi Trismegistowi przez Egipcjan, Kadmusow i założycielowi świętego miasta przez Greków. Wzmiankowana księga stanowi symboliczne streszczenie podań, zwanych następnie kabałą od słów a hebrajskiego, które oznacza
toż sam o co tradycja.
O Henochu wspomina apostoł Ś-ty Juda w nowym testamencie. Podanie hebrajskie przypisuje Henochowi wynalezienie pisma. Księga talmudyczna Sepher Iesirah podług rabinów napisana była przez Abrahama, spadkobiercę Henocha i zawiera pierwotne podania. Henoch jak już wzmiankowaliśmy ma stanowić tę samą osobę co Hermes Trismegist Egipcjan, a więc sław na księga Thot, napisana hieroglifami i liczbami, miałaby stanowić ową Biblię pierwotną, pełną tajemnic, poprzedzającą księgi Mojżesza, o której w tajemniczony Wilhelm Postel robi często wzmianki w swoich dziełach. nazywając ją genezą Henocha.
Biblja powiada, że Henoch nie umarł, lecz że przeniesiony został do innego świata i powróci by się przeciwstawić Antychrystowi.
W księgach kabalistycznych Sepher Iesirah i Sohar powiedziano, że patryarcha Abraham pozostawił w spadku Izaakowi, t. j Izraelowi mądrość prawdziwych imion boskich, to też Izrael jest wyłącznym spadkobiercą tej nauki, t j. kabały. Potomkom zaś Izmaela, synowi nałożnicy (t. j. innym narodom ) dał w upominku dogmata niejasne
i przysłonione, które się wkrótce przeistoczyły w cześć bałwanów .
Mądrość hieroglificzna absolutna ma za podstawę alfabet, w którym każda litera przedstawia bóstwo. Biblja ze wszystkiemi swemi przenośniami wyraża tylko w sposób bardzo niezupełny religję Hebrajczyków. Księga, o której wspominaliśmy i którą Wilhelm Postel nazywa Genezą Henocha istniała w rzeczywistości przed Mojżeszem i prorokami. Twierdzenia jej są identyczne ze staro-Egipskiemi, posiadają one swój exoteryzm i zasłonę.
Kiedy Mojżesz przemawiał do ludu, powiada w przenośni księga święta, on zakrywał twarz zasłoną i podnosił ją kiedy mówił z Bogiem. Taką jest przyczyna owych wiadomości w Biblii, które tak zaostrzyły satyryczną werwę Voltaire’a. Księgi święte napisane były jedynie dla tego, żeby przypominać tradycje i zawierają przenośnie niezrozumiałe dla profanów.
Pięcioksiąg i księgi proroków są jedynie zbiorem elementarnych dogmatów , moralności i obrządków. Prawdziwa filozofja tradycyjna i tajemna była napisana daleko później, pod osłoną jeszcze mniej przezroczystą i o to źródło, skąd powstała druga Biblja nie znana, raczej nie zupełnie pojęta przez chrześcijan. zbiór, jak powiadają rozmaitych nie dorzeczności. My zaś powiemy – pomnik wspaniały, zawierający wszystko, co genjusz ludzki filozoficzny i religijny mógł wymyśleć i stworzyć. Skarb otoczony cierniami, brylant
ukryty w szarymi obskurnym kamieniu.
Czytelnik łatwo się domyśli, że mowa o Talmudzie. Zdumienie nas ogarnia, gdy przenikniemy tajemnice kabały, dojdziemy do dogmatu absolutnego, a tak jednocześnie logicznego i prostego, do połączenia koniecznego idei i znaków, uświęcenia wiadomości podstawowych za pomocą znaków pierwotnych , troistości słów liter i liczb (trójca), fiiozofii tak prostej jak abecadło, a zarazem tak głębokiej jak słowo, do teorematów zupełniejszych i jaśniejszych niż Pytagoresa, do Teologji, którą można zreasumować na palcach dziecka: dziesięć cyfr, 22 litery, trójkąt, kwadrat i koło – o to wszystkie pierwiastki kabały. Są to pierwiastki słowa pisanego, odblask tego słowa wyrzeczonego, które stworzyło świat.
Wszystkie religje prawdziwie dogmatyczne wyszły z kabały! i do kabały powrócą (?). Wszystko co jest naukowego i wielkiego w marzeniach religijnych rozmaitych luminarzy Jakóba Boehm’a, Swedenborga, Saint-Martina i t.p. jest zapożyczone z kabały. Wszystkie stowarzyszenia wolnomularskie winne są kabale swoje tajemnice i obrządki.
Kabała jedna uświęca aljans rozumu i słowa Boskiego, przez zrównoważenie dwóch sił na pozór przeciwnych, ona utwierdziła równowagę wieczystą jestu, ona wspiera rozum wiarą, w ładzę wolnością, naukę łączy z tajemnicą, ona jest kluczem do poznania teraźniejszości, przeszłości i przyszłości.
Żeby wtajemniczyć się w kabałę nie wystarcza przeczytać i rozważyć dokładnie dzieła Reuchlina. Galatinusa, Kirchnera lub Pic de Mirandola, potrzeba jeszcze rozumieć pisarzy hebrajskich z kolekcji 1’is to rius ’a (liber mirabilis), nade wszystko księgę kabalistyczną Sepher Iesirah , filozofję miłości Leona Hebrajczyka, przewertować wielką księgę Sohar, przeczytać z zastanowieniem (w zbiorze 1684 r.) w dziele zatytułówanem Cabala denudata traktat o pneumatyce kabalistycznej i rewolucji dusz, następnie zagłębić się odważnie w jasne ciemności całej treści dogmatycznej i alegorycznej Talmudu. Wtedy dopiero będzie można zrozumieć Wilhelma Pastel’a i przyłączać się co najwyżej do przedwczesnych jego marzeń o emancypacji kobiety”.
Sądzimy, że nie potrzeba tak głęboko sięgać, żeby zrozumieć zupełnie zasady kabalistycznej nauki, magii magów, filozofji okultystycznej kultów zmaterjalizowanych, upadłych. Postaramy się tylko przed oczy czytelnika postawić słowa zdania, doktryny własne znawców i zwolenników tej nauki, a wtedy każdy na wzór Cuvier a z jednej charakterystycznej kości przedpotowego mamuta łatwo wyrobi sobie pojęcie o jego całości.
Przez osłonę wszystkich alegorji hieratycznych i mistycznych starożytnych wierzeń, z pośród mroków obrzędów śmiesznych rozmaitych wtajemniczeń, z pod pieczęci ksiąg świętych starożytnego świata, w ruinach Teb i Niniwy, na kamieniach żłobionych starożytnych świątyń, na twarzach zczerniałych sfinksów Asyrji i Egiptu, w malowidłach monstrualnych, tłómaczących święte stronice Wedas, w dziwacznych emblematach ksiąg alchemicznych, w ceremonjach przyjęć, praktykowanych przez wszystkie bractwa tajemne, odnajdujemy ślady doktryny, wszędzie jednakowej i wszędzie jak najstaranniej ukrywanej. Filozofja okultystyczna stanowić się zdaje karmicielkę, macierz wszelkich religji pierwotnych, dźwignię ukrytą wszelkich sił intelektualnych, klucz do poznania tajemnic boskich i królowę wszechwładną społeczeństw w tych wiekach, kiedy była wyłącznie przeznaczoną do wychowania kapłanów i królów.
Królowała ona u Persów w osobach magów, którzy zginęli jak panowie świata, nadużywszy swej mocy. Nadawała splendor niewymowny Indyjskiej poezji, cywilizowała
Greków przy dźwiękach liry Orfeusza, zachowała pryncypy wszystkich nauk i postępu ducha ludzkiego w śmiałych wykładach Pytygoresa. Ona ochraniała i utwierdzała państwa przez swe wyrocznie, przed nią bledli władcy. Panowała nad duchem ludzkim za pomocą strachu i dziwu. O tej nauce tłum powiadał: „rozkazuje żywiołom, rozumie mowę gwiazd, księżyc na jej skinienie spada z nieba cały zakrwawiony, umarli wstają z grobów, lnb skandują w słowa fatalne poświst wiatru, bujającego w pustych ich czaszkachu. Władczyni miłości i nienawiści nauka ta według swego uznania, wlać może w dusze ludzkie bądź uciechy raju, bądź męczarnie piekła, darzyć ciała pięknością lub brzydotą, życiem lub śmiercią, swych wyznawców – bogactwem i nieśmiertelnością przez zamianę metali w złoto i elixir nieśmiertelności. Oto czem była magja, począwszy od Zoroastra do Manesa, od Orfeusza do Apolonjusza Tyana dotąd, dopóki Chrystyanizm tryumfujący nie zgromił publicznie tej nauki, skazał na zniszczenie jej dzieła i rzucił na nią klątwę. Wskutek tego otoczyła się ona jeszcze większą tajemnicą niż dawniej.
O wtajemniczonych w tę naukę, o jej adeptach coraz bardziej zaczęły krążyć wieści dziwne i niepokojące Ludzie ci swoją obecnością wszędzie wywierali wpływ fatalny uśmiercali, lub przyprawiali o utratę zmysłów tych, którzy znęceni ich słodką wymową, lub urokiem wiedzy zbliżyli się do nich. Kobiety, darzące ich miłością, stawały się strzygami, dzieci ich ginęły w schadzkach nocnych. Szeptano sobie po cichu, drżąc z obawy, o krwawych orgjach i wstrętnych ucztach. Znajdowano kości ludzkie w podziemiach starych świątyń pogańskich. Zaczęto adeptom przypisywać zjawianie się morowego powietrza. Wreszcie ogólny okrzyk zgrozy i oburzenia rozległ się przeciwko magii, imię jej stało się zbrodnią. Nienawiść tłumu wylała się w okrzyku.-
„Czarowników na stos!“
Otóż tłum burzy się zawsze tylko przeciwko mocy istotnej. Nie mogąc odróżnić prawdy od fałszu, instynktownie odczuwa to, co jest mocne. Wiekowi XIX przypadło również drwić z magii, czarów i uroków Cagliostra.
Nauka magii ukryć się musiała, stworzony został nowy żargon , który pojąć był w stanie jedynie prawdziwy uczeń Hermesa. Magia składa się z dwóch rzeczy: nauki i mocy magicznej, bez tej mocy ( Iod ) nauka nie miałaby żadnego znaczenia.
Powierzać naukę tylko w silne ręce – takiem jest najwyższe prawo wtajemniczeń. Drzwi do poznania prawdy dla tłumu są zamknięte , jak do przybytku dziewicy. Potrzeba być mężem, żeby doń wejść. Wszystkie cuda obiecane są wierzącym . Lecz cóż to jest wiara, jak nie odwaga woli, nie wahająca się kroczyć w ciemności ku światłu, nie zważając na wszelkie przeciwności.
„Sztuka kapłańska polega na męstwie, przezorności i woli. Nowicjat ten odbywali Jezuici, którzy rządziliby jeszcze dot 'd światem, gdyby mieli prawdziwie mądrą i światłą głowę za przewodnika ^ Spadek po nich objął okultyzm, zobaczymy do czego dąży i jak dalej naukę swą tłómaczy .
„Istnieje straszna tajemnica, wyjawienie której obaliło świat, jak dowodzą podania Egipcyan, streszczone symbolicznie przez Mojżesza na początku Genezy. Tajemnica polega na wiadomości dobrego i złego. Wynik rozpowszechnienia tej tajemnicy w następstwie prowadzi do śmierci.
Mojżesz przedstawił ją w postaci drzewa, rosnącego w pośrodku raju ziemskiego. Znajdowało się ono w pobliżu drzewa żywota , a nawet korzenie ich łączyły się wzajemnie. Cztery rzeki tajemnicze miały swe źródła u podnóża drzewa żywota, strzeżonego przez miecz płomienny Archanioła i cztery form y sfinksa.
Rzeczywiście istnieje pewnik jedyny, powszechny, nigdy nie ginący, mocny jak rozum najwyższy, prosty jak wszystko c o jest wielkie, nie dostępny, jak wszystko, co jest absolutną prawdą, pewnik ten jest ojcem wszystkich innych.
Tak, istnieje nauka, która mocna jest udzielić ludziom własności nadludzkich. O to jak wyliczona są prerogatywy ludzi, którzy Osiągną tę naukę, w hebrajskim manuskrypcie z XVI wieku.
Oto przywileje i moc tego, kto w prawym swym ręku dzierży kluczyki Salomona (Schlomah ) , a w lewym – różczkę kwitnącą:
Ogląda Boga twarzą w twarz i nie umiera , rozmawia po przyjacielsku z siedmioma genjuszami, dowodzącymi wszystkim i zastępami niebieskiemi.
Wyższym jest ponad wszelkie niepewności i obawy .
Panuje nad calem niebem i obraca do swych posług piekło .
Rozporządza dowolnie swem życiem i zdrowiem, zdrowiem i życiem innych.
Nie obchodzą go nie powodzenia i przeciwności, nie zwyciężą go nieprzyjaciele.
Rozumie on znaczenie teraźniejszości, przeszłości i przyszłości.
Posiada tajemnicę zmartwychwstania, śmierci i klucz do nieśmiertelności.
Posiada wiedzę kamienia filozoficznego.
Lekarstwa uniwersalnego.
Rozumie prawa ruchu wiecznego ( perpetuum mobile ), może rozwiązać zadanie kwadratury koła .
Może zamienić w złoto nie tylko metale, lecz nawet ziemię samą.
Poskramia dzikie zwierzęta, za pomocą słowa oczarowuje węże.
Posiada sztukę notoryczną, którą daje nauka uniwersalna:
Może prowadzić rozmowę , z zupełną znajomością rzeczy o wszystkiem bez przygotowania i uprzednich studyów .
Prerogatywy mniejsze:
Przenika od pierwszego spojrzenia głębię duszy człowieka i tajemnice kobiecego serca.
Może zmusić, kiedy zechce, naturę do służenia sobie .
Może odgadnąć rzeczy przyszłe o tyle, o ile nie są zależne od Sędziego wyższego, lub przyczyny niedostępnej.
W polu daje wszystkim najskuteczniejsze i najzbawienniejsze rady.
Tryumfuje nad przeciwnikami.
Poskramia miłość i nienawiść.
Posiada tajemnicę stania się bogatym. Jest zawsze panem, nigdy zaś niewolnikiem.
przypisy
- Maspero. L’ancienne Egypte.
- Eliphas Levi. Histoire de la Magie.
:
źródło: “Wiedza Tajemna”, autor dr Stanisław Radziszewski, wydane Warszawa 1904 strony od 159 do 164.
Jeśli temat cię zainteresował zapraszam do zapoznania się z TAROT STUDIUM