Zdawało by się, że zbytecznem jest poświęcać cały rozdział tej książki zagadnieniom ważności kąpieli. Jednak i w dwudziestym wieku szerokie masy publiczności pozostają w zupełnej niewiadomości w tej materji.
W wielkich miastach znaczna przystępność kąpieli nauczyła do pewnego stopnia, choć częściowego użycia wody do obmywania zewnętrznej powierzchni ciała, lecz na wsi, a nawet w wielu domach miejskich, kąpiel nie zajmuje należytego miejsca w życiu powszedniem człowieka. Dlatego uważamy za konieczne zwrócić uwagę czytelnika na tę kwestję i objaśnić mu, dlaczego jogowie przywiązują tak wielką wagę do czystości ciała. Człowiek w swym stanie naturalnym nie potrzebował częstych kąpieli; ciało jego nie było pokryte odzieżą, myły je deszcze a gałęzie krzaków i drzew, dotykając skóry ścierały z niej wszelkie produkty rozkładu, wyrzucane ciągle przez skórę. Prócz tego, człowiek pierwotny, tak jak zwierzęta, miał zawsze pod ręką strumyki i idąc za popędem przyrodzonym, od czasu do czasu pogrążał się w czystej wodzie. Lecz zwyczaj użycia odzieży zmienił to wszystko i człowiek, choć skóra jego ciągle wyrzuca na swą powierzchnię produkty szkodliwe nie ma już możności oczyszczać się z nich tak, jak za starych, dobrych czasów i gromadząc je na swej skórze, podlega różnym niedomaganiom i chorobom. Ciało może wydawać się czyste dla gołego oka, lecz w rzeczywistości może być bardzo brudne. Jeden rzut oka przez szkło powiększające na pokrywające skórę grudki błota, zawstydziłby niejednego z waszych gentlemanów.
Wszystkie rasy ludzkie, mające uroszczenia do kultury i cywilizacji, używają kąpieli. Można nawet powiedzieć, że częste używanie kąpieli jest sprawdzaniem stanu kultury danego narodu. Im bardziej rozpowszechniony jest między ludem zwyczaj mycia się, tern wyższą jest kultura tego narodu. Im mniej w danym kraju istnieje zakładów kąpielowych, tym niższą jest kultura owego kraju. Narody starożytne doprowadzały użycie kąpieli do śmiesznej przesady: zaczynając od naturalnych sposobów kąpieli, dochodziły do kąpieli w wonnościach i t. p. Grecy i Rzymianie uważali kąpiel za obowiązek przyzwoitości; wiele narodów starożytnych wyprzedziło pod tym względem plemiona współczesne. Obecnie japończycy zmusili cały świat do uznania ważności kąpieli i regularnego jej stosowania. Najuboższy japończyk obejdzie się raczej bez obiadu, niż bez kąpieli. W mieście japońskim można znaleźć się w gęstym tłumie i nie uczuwać najmniejszych śladów nieprzyjemnego odoru. Czy można powiedzieć to samo o tłumie w Europie lub w Ameryce? U wielu narodów kąpiel była i jest kwestją praktyki religijnej; założyciele danej religji, znając ważność kąpieli, włączyli ją do liczby obrzędów religijnych, wiedząc, że w ten sposób będą one często stosowane. Jogowie, chociaż nie uznają kąpieli, jako części rytuału religijnego, stosują ją tak gorliwie, jakby wchodziła w zakres obowiązków religijnych.
Zobaczmy, dlaczego człowiek winien się często myć. Bardzo niewielu z nas wie dobrze, o co chodzi, i myśli, że myć trzeba się tylko dlatego, by usunąć ze skóry kurz i brud, dający się zauważyć golem okiem. Jest jednak powód ważniejszy, niż brud. Zobaczmy, poco skórze niezbędne jest oczyszczenie.
Objaśniliśmy już w jednym z poprzednich rozdziałów, jak ważnym jest dla człowieka prawidłowe wydzielanie się potu; mówiliśmy, że jeśli pory naskórka są brudne lub zatkane, to ciało nie ma możności uwolnienia się od produktów odbywającego się w niem rozkładu. W jaki zaś sposób ciało uwalnia się od produktów rozkładowych? Przez skórę, płuca i nerki. Wielu ludzi przemęcza swe nerki, zmuszając je do wykonywania pracy skóry, nie liczy się z tem, że muszą one też wykonywać swoją własną pracę; przyroda bowiem zmusi raczej jakiś organ do pracy ponad siły, niż zezwoli na niewykonanie danej funkcji organizmu.
Każda pora skóry jest otworem wyjściowym kanału, zwranego gruczołkiem potowym, idącego ze skóry na powierzchnię ciała. W każdym calu kwadratowym naszej skóry znajduje się do trzech tysięcy takich kanalików. Wydzielają one wilgoć, zwianą potem lub oparami ciała; wilgoć owa jest płynną częścią krwi, zawderającą brud i zbyteczne produkty organizmu. Przypomnijcie sobie, że w ciele odbywa się ciągła ruina tkanek i odbudowa ich za pomocą nowych materjałów, i że ciało musi koniecznie wydalać z siebie brud i pomyje. Skóra jest jednym z czynników wydalania części zbytecznych. Gdyby zostały one w organiźmie stały by się rozsadnikiem i pokarmem dla bakterii, mikrobów itd.. – otop dlaczego przyroda stara się uwolnić od nich ciało. Skóra wydziela takż epłyn tłuszczowy, nadający jej miękkość i elastyczność.
Skóra tak samo podlega ciągłym zmianom swego ustroju, jak wogóle każda część ciała. Zewnętrzna powłoka skóry zwana „epidermą” (naskórkiem), składa się z komórek nader nietrwałych. Łuszczą się one ciągle, przyczem zastępują je nowe komórki, torując sobie drogę na zewnątrz z pod starych. Owe komórki zniszczone i martwe, tworzą na skórze warstwę rozkładających się produktów, o ile nie będziemy ich zmywać lub usuwać innym sposobem. Co prawda, odzież ściera znaczną ich liczbę ze skóry, lecz mimo to większa część zostaje i usunąć je może tylko kąpiel lub obmycie. W tym rozdziale, gdzie mówiliśmy o użyciu wody dla oczyszczenia wnętrzności ludzkich, wskazywaliśmy znaczenie podtrzymywania otwartych pór skóry i mówiliśmy, że człowiek, którego pory skórne są zatkane, musi wkrótce umrzeć, jak dowiodły tego liczne doświadczenia i fakty z przeszłości. Jeśli nie będziemy ciągle utrzymywać ciała w czystości, to zgromadzone resztki m artwych komórek naskórka, tłuszcz, pot i t. p. napewno w końcu zatkają pory. Prócz tego, brud na powierzchni skóry jest jakby wezwaniem znajdujących się w powietrzu zarazków, bakterji, które łatwo zatrzymują się na skórze i poczynają się rozwijać. Czy życzycie sobie zapraszać takich przyjaciół, jak bakterje? Nie mamy obecnie na myśli tego brudu, który osiada na nas z powietrza i z otaczających nas przedmiotów – wiemy, że nie będziecie go na sobie hodowrać – lecz czy myślicie o zbytecznych wytworach waszego organizmu, które są takim samym brudem i które w skutkach są znacznie szkodliwsze?
Człowiek winien myć swe ciało najm niej raz dziennie. Nie twierdzimy, że należy koniecznie używać kąpieli; (chociaż jest ona o wiele skuteczniejsza), lecz koniecznie trzeba dobrze obmywać ciało. Kto nie posiada wanny, może doskonale ją zastąpić miednicą i ręcznikiem; mokiym ręcznikiem należy dobrze wytrzeć ciało, następnie wypłukać ręcznik i obetrzeć się nim powtórnie.
Najlepszą chwilą do mycia się lub kąpieli jest ranek, gdy człowiek wstaje z łóżka. Kąpiel wieczorna jest również bardzo pożyteczna. Nigdy nie należy kąpać się bezpośrednio przed jedzeniem lub zaraz po niem. Rozetrzyjcie dobrze ciało mokrym ręcznikiem: usuwa to cząstki martwe i wzmacnia obieg krwi. Nie kąpcie sie nigdy w zimnej wodzie, jeśli uczuwacie chłód. Wykonajcie jakiekolwiek ćwiczenie gimnastyczne, aby się rozgrzać, zanim weźmiecie kąpiel zimną. Jeśli chcecie pogrążyć się w wodzie całym ciałem, zawsze umoczcie wpierw głowę i piersi.
Ulubionem przyzwyczajeniem jogów jest rozcieranie ciała rękam i (nie ręcznikiem ) po zimnej kąpieli i ubieranie się, gdy ciało jest jeszcze wilgotne. Nigdy nie spowoduje to przeziębienia, jak twierdzi wielu lekarz; przeciwnie działanie bywa wręcz odwrotne; gdy tylko człow iek narzuci na siebie odzież, po ciele rozchodzi sie przyjem ne ciepło, które potęguje się jeszcze wskutek lekkiej gimnastyki, jaką jogowie uprawiają zwykle po kąpieli. Gimnastyka owa nie powinna być trudną i należy ją przerwać w chwili, gdy ciało rozgrzeje się dostatecznie. Jogow ie lubią kąpać się w chłodnej (lecz nie zbyt zimnej) wodzie. Obmywają starannie całe ciało rękam i lub ręcznikiem, wykonywając podczas mycia i rozcierania pełne oddychanie jogów. Kąpiel biorą wprost z łóżka i podczas niej wykonywają spokojne ćwiczenia. W okresie zimna nie pogrążają się w wodzie, tylko ciało przemywają mokrym ręcznikiem i rozcierają je; następnie gimnastykują się. Po użyciu zimnej wody następuje cudowna reakcja, całe ciało czerwienieje i zaczyna przyjemnie palić, gdy tylko narzuci się ubranie. W rezultacie, po kąpieli uprawianej przez pewien czas według systemu jogów, człowiek staje sie krzepkim ciało jego czyni się wytrzymałe, jędrne i elastyczne, a przeziębienie jest dlań rzeczą obcą. Człowiek staje sie podobny | do silnego i wytrzymałego drzewa, zdolnego znosić każdą pogodę i temperaturę w każdej porze roku.
Należy jeszcze ostrzedz czytelników przed zbyt chłodną kąpielą z początku. Nie używajcie jej, gdy zdrowie wasze pozostawia choć trochę do życzenia. Z początku bierzcie kąpiel o łagodnej temperaturze; potem stopniowo przejdźcie do chłodniejszej. Ustanowicie szybko temperaturę dla was odpowiednią – zachowujcie ją. Nie karzcie sami siebie. Poranne obmycie chłodne winno wam sprawiać przyjemność, nie zaś być karą lub pokutą. Jeśli znajdziecie „gust“ w owych kąpielach, to nie zechcecie ich przerwać. Sprawiają one, że człowiek czuje się dobrze przez dzień cały. Z początku, gdy wilgotny ręcznik dotknie ciała, uczuwa się chłód, lecz po chwili następuje reakcja i po ciele rozlewa się miłe ciepło. Jeśli nie” rozcieracie się ręcznikiem, nie pozostawajcie w wannie dłużej, jak minutę i poruszajcie silnie rękami cały czas, gdy znajdujecie się w wodzie. Przy takich ablucjach porannych znika konieczność użycia kąpieli ciepłych, choć od czasu do czasu dobrze umyć się porządnie; w rezultacie będziecie się czuli lepiej. Po przyjęciu ciepłej kąpieli rozetrzyjcie dokładnie ciało i wdziewajcie ubranie na suchą skórę. Ludziom zmuszonym do długotrwałego chodzenia lub stania, polecamy nożną kąpiel przed udaniem się na spoczynek; okaże ona działanie uspokajające i wywoła zdrowy sen w nocy.*)
Nie zapominajcie o rozdziale niniejszym; gdy go przeczytacie, wypróbujcie nasz system będzie on mówił sam za siebie i zobaczycie o ile polepszy się wasze samopoczucie. Stosując go przez kilka dni, nie zechcecie później go przerwać.
*) Kąpiel ta jest niewskazana dla cierpiących na serce.
źródło: JOGI RAMA – CZARAKA “HATHA-JOGA” NAUKA JOGÓW O ZDROWIU FIZYCZNEM I O SZTUCE ODDYCHANIA, Warszawa 1922