Inicjacja przy pracy

Gdybyś spotkał W.E. Butlera na ulicy, pomyślałbyś: „Co za miły, ojcowski człowiek”. Różowe lica, z nieco przerzedzonym włosem, ma wesołe, niebieskie oczy, które – choć nie są przenikliwe – jednym spojrzeniem mogą zapamiętać wszystko, co chce zachować w pamięci.

Pomimo swoich siedemdziesięciu dwóch lat, pan Butler prowadzi bardzo aktywne życie. Kieruje Kursem Helios dotyczącym Praktycznej Kabale wraz z czterema asystentami. Mówi, że praca związana z Heliosem szybko się rozwija, a studenci pochodzą z różnych części świata. Napisał kilka książek o magii, m.in. „Magia: Jej rytuał, moc i cel” oraz „Magik: Jego trening i praca”, a także liczne artykuły i recenzje.

Dodatkowo pan Butler prowadzi wiele wykładów dla grup młodzieżowych zainteresowanych tematyką psychiczną, stowarzyszeń religijnych i teozofów. Jest także kapłanem w Liberalnym Kościele Katolickim i regularnie odprawia nabożeństwa w pobliskim mieście Southampton.

Otrzymuje wiele listów od czytelników swoich książek z całego świata. Twierdzi, że część korespondentów naprawdę znajduje w nim pomoc. Oczywiście, niektórzy są fanatykami, z którymi szybko kończy kontakt. Jednak gdy widzi, że sprawa wymaga jego wsparcia i jest tego warta, mówi, że jest szczęśliwy, mogąc pomóc najlepiej, jak potrafi.

Życie i duchowa ścieżka W.E. Butlera
Pan Butler jest żonaty i mieszka blisko New Forest. Jego dom to prawdziwy, tudorowski domek z około 1580 roku. Znajduje się on przy dawnej rzymskiej drodze, a w ogrodzie rośnie wspaniały dąb, niemal tak stary jak sam dom. Dąb ten jest objęty ochroną przez brytyjski rząd jako zabytek historyczny. Nawet gdyby chciał, nie mógłby go ściąć! Butler nazywa to drzewo „Drzewem Uzdrowienia”, ponieważ – jak twierdzi – emanuje ono silną energią wspomagającą proces leczenia.

Urodzony w Yorku, w hrabstwie Yorkshire, Butler służył w czasie I wojny światowej. Później udał się do Indii, gdzie poznał dr Annie Besant, liderkę Teozofów. W młodości czerpał wiele z osobistej przyjaźni z A.P. Sinnettem, jednym z pierwszych pomocników Madame Bławatskiej. To właśnie dzięki tej znajomości Butler zetknął się z Robertem Kingiem, swoim pierwszym nauczycielem w dziedzinie okultyzmu.

Po powrocie z Indii, w 1925 roku, Butler nawiązał kontakt z Dion Fortune i dołączył do jej organizacji – Towarzystwa Światła Wewnętrznego. Od tamtej chwili aż do jej śmierci w 1945 roku była ona jego przewodnikiem, filozofem i przyjaciółką. Butler twierdzi, że zarówno ona, jak i jego pierwszy nauczyciel Robert King, wciąż go prowadzą na duchowej ścieżce.

Dziedzictwo duchowe i praca twórcza
Pan Butler mówi, że z przyjemnością czyta czasopismo Journal of Borderland Research i zawsze czeka na kolejne wydania. Choć nie zgadza się z każdą jego treścią, uważa, że artykuły są stymulujące i często wskazują na coś naprawdę wartościowego.

Butler uważa Glastonbury za swój „dom duchowy” i przyznaje, że miał doświadczenia sugerujące, iż w poprzednim wcieleniu był mnichem w Opactwie Glastonbury. Jednak, jak sam mówi: „To była inna osobowość, używana przez moje Duchowe Ja, tak jak ja – osobowość W.E. Butlera – jestem używany dziś przez to samo Ja”.

źródło: AN INITIATE AT WORK By Martha G. Stark, Round Robin, California January-February 1971.