Jeden z naszych przyjaciół, pan Larry Stein, niedawno przesłał nam fotografię, którą zrobił w Salzburgu 15 sierpnia 1956 roku. Po wspomnieniu, że to urokliwe miasto, pełne kościołów i wież, otoczone średniowiecznymi murami, obejmowane przez góry, a zwieńczone kamienną twierdzą, jest uosobieniem baroku, kontynuuje, że na prawym brzegu rzeki znajduje się stara uliczka zwana Linzer Gasse.
Na tej brukowanej drodze stoi kościół św. Sebastiana (St. Sebastian Kirche). Kościół ten, według przekazów, został zbudowany około 1750 roku na miejscu starszego kościoła, a nowa budowla została częściowo zniszczona przez pożar w 1818 roku. Wchodząc do kościoła przez pięknie rzeźbione drewniane drzwi, będące bardzo wiekowe, trafia się na rodzaj wąskiego przedsionka o długości około trzydziestu stóp (ok. 9 metrów). Znajduje się tam kilka grobów, ale najbardziej rzuca się w oczy grób Paracelsusa. Jego oryginalny nagrobek jest wbudowany w podstawę pomnika, a jego szczątki spoczywają wewnątrz postawionego obelisku. Na przykościelnym cmentarzu, który pierwotnie był głównym cmentarzem miasta, pochowani są również ojciec i żona Mozarta. Wydaje się jednak, że obecnie niewiele osób odwiedza ten kościół i cmentarz.
Paracelsus, jedno z największych imion w medycynie, był uczonym i ekscentrykiem, który wniósł istotny wkład do farmakopei, a także był wybitnym alchemikiem. Został wtajemniczony w tajemnice transmutacji metali w Konstantynopolu, przez pewien czas był chirurgiem wojskowym, studiował kabałę i magię, a także podróżował po Europie w poszukiwaniu leków u czarownic, czarowników i im podobnych. Uważa się, że został ostatecznie zamordowany z inicjatywy lekarzy, którzy zazdrościli mu sukcesu i nie tolerowali jego niekonwencjonalnych metod leczenia. Przypisuje mu się stwierdzenie, że pierwszym obowiązkiem lekarza jest leczenie chorób, a nie jedynie zachowywanie medycznych precedensów. Powiedział też kiedyś, że miękki meszek na karku wie więcej o medycynie niż wykładowcy Uniwersytetu w Bazylei. Z tego można wnioskować, że nie cieszył się zbytnią popularnością.
Część inskrypcji na obelisku nie jest wyraźnie widoczna na fotografii, ale sens wydaje się być taki, że portret i szczątki Filipa Teofrasta Paracelsusa, który dzięki alchemii odkrył pochodzenie wielu rzeczy (jako chemiczny adept), zostały umieszczone tutaj podczas restauracji kościoła w 1752 roku, gdy zostały uratowane przed grobowym rozpadem. Dolna inskrypcja, pod którą widnieje herb Paracelsusa, brzmi mniej więcej tak, w swobodnym tłumaczeniu:
„Tu spoczywa / Filip Teofrast / sławny doktor medycyny / który leczył rany, trąd, dnę, puchlinę wodną / i inne nieuleczalne choroby ciała, z / cudowną wiedzą, a swoje dobra / przekazał do podziału i rozdania ubogim. / W roku 1541, 24 dnia września / zamienił życie na śmierć.”
źródło: The Tomb of Paracelsus; HORIZON spring 1957.