W sekcji CQC z lipcowo-sierpniowego numeru naszego czasopisma omówiono kontrowersyjną chrześcijańską doktrynę ukrzyżowania Jezusa. Członkowie Wewnętrznego Kręgu, przemawiający przez Marka Proberta przez lata, nigdy nie odchodzili od swojej opinii, że takie ukrzyżowanie nie miało miejsca. Sugerowali natomiast, że Jezus, jako student egipskich misteriów, przeszedł inicjację, w której nowicjusz dobrowolnie poddawał się przywiązaniu do krzyża w kształcie litery X. Następnie wpadał w głęboki trans i przenosił swoją świadomość na wyższe płaszczyzny istnienia, gdzie odbywała się właściwa inicjacja.
Wydaje się prawdopodobne, że ten Egipski Rytuał jest pierwowzorem przekształconym w groteskową karykaturę, narzuconą chrześcijanom przez kapłanów Kościoła. Inspirujące przedstawienie oryginalnego rytuału zaproponował współczesnym studentom misteriów Manly Hall w swojej książce „The Phoenix”. Artystą był August Knapp, mason 33°. Hall pisze, że inicjacja odbywała się w Komnacie Króla w Wielkiej Piramidzie.
Oto, co profesor Luntz powiedział na ten temat 12 listopada 1967 roku:
„W naukach wewnętrznych dotyczących natury życia, czyli tak zwanych praw okultystycznych, nikt o imieniu Jezus lub jakimkolwiek innym, nie został powieszony na Krzyżu za ciebie ani za mnie. Nikt. To są nauki hebrajskie, które zostały przejęte po pojawieniu się mistycznych nauk chrześcijaństwa za pośrednictwem szkół helleńskich w Grecji.
„Osoba, która w tych szkołach doświadczała krzyża, przechodziła rytuał, a nie morderstwo. Ten człowiek, który miał przejść ten rytuał, był znany jako Namaszczony i przybył z Indii na sto lat przed tym, zanim ktokolwiek usłyszał o osobie zwanej Jezusem. Podczas inicjacji został umieszczony na krzyżu, ale nie na chrześcijańskim krzyżu, który znasz jako pogański krzyż, lecz na krzyżu w kształcie X – symbolu wymiaru świadomości. Tam został rozciągnięty, związany za pomocą rzemieni, na pięknym ołtarzu z białego marmuru.
„Potentaci przeprowadzający inicjację nosili różne nakrycia głowy w kształcie zwierząt: byka, barana, kozła, ryby. Wszystkie te zwierzęta symbolizują energie seksualne męskie i żeńskie, a także reprezentują różne znaki i symbole zodiaku. Są to również symbole kosmiczne, centra kosmiczne, a także ośrodki w naszych własnych ciałach.
„Ta osoba na krzyżu w kształcie X zapadała w głęboki stan kataleptyczny lub trans, a następnie wchodziła w wyższy stan świadomości, gdzie przechodziła kolejny etap inicjacji, podczas którego na jej duchowym ciele lub ciele mentalnym nanoszono oznaczenia. Były to mistyczne ośrodki – włosy, czoło, bok, gardło i stopy. Musiał przenieść te oznaczenia z ciała mentalnego na ciało fizyczne. Cały proces inicjacji trwał trzy dni. Po trzech dniach powracał.
„Niektórzy inicjowani umierają podczas tego rytuału. Nie kończą inicjacji i muszą wrócić w innym wcieleniu, by spróbować ponownie. Jest to bardzo trudne dla ciała i umysłu. Gdy inicjowany wraca do świadomości fizycznej, doświadcza halucynacji. Niektóre z nich są bolesne, inne zaś tak wspaniałe, że fizyczne ciało nie jest w stanie ich znieść – ani tych dobrych, ani tych złych. Staje się niezwykle wrażliwą istotą, a jego świadomość jest bardzo ostra. Dopiero po tej inicjacji może mówić jasno i precyzyjnie, z głębokim sensem do tych, z którymi rozmawia.”
„Czy to, co odczuwamy, gdy Yada przemawia, jest skutkiem tej inicjacji?” – zapytał jeden ze słuchaczy.
„Myślę, że tak” – odpowiedział profesor Luntz.
„Czuję to. Myślę, że wszyscy to czujemy.”
„Tak sądzę” – dodał Luntz. „On, dla mnie, jest Istotą Światła. Czasami, gdy próbuję o nim mówić, staję się emocjonalny.”
(Pełny 16-stronicowy zapis wykładu Luntza można nabyć za dolara. Zapis i taśma trwającego 1 godzinę i 15 minut wykładu na 5-calowej szpuli kosztuje 5,50 dolara. Tylko taśma oddaje barwę angielskiego stylu profesora Luntza i jego idee).
W „The Phoenix” Manly Hall pisze:
„Szczegóły ceremonii są wyłącznie przedmiotem spekulacji, ponieważ nic nie jest o nich naprawdę znane, z wyjątkiem kilku wtajemniczonych – a oni nie mogą mówić. Jednak, na ile można się dowiedzieć, Komnata Króla była miejscem wielkiego finału dramatu inicjacyjnego. Tutaj, ukrzyżowany na krzyżu św. Andrzeja, kandydat był zawieszony niczym słoneczny bóg na swoim krzyżu równonocy i przesileń. Po rytuale słonecznego ukrzyżowania kandydata składano w wielkiej kamiennej trumnie, a jego duch – uwolniony z cielesnej powłoki – przez trzy dni wędrował u bram Wieczności. Jego Ka, niczym ptak, szybowało przez duchowe sfery przestrzeni. Przechodził przez Siedem Bram i stawał przed potężnym tronem Empyreum. Odkrywał, że cały wszechświat jest życiem, cały wszechświat jest postępem, cały wszechświat jest wiecznym wzrostem.”
źródło: THE EGYPTIAN RITE OF CRUCIFIXION By Professor Alfred Luntz From Seance Transcript 671112; Round Robin California – Sept-Oct 1972.