To zasługa porównawczej nauki o języku, że wykazała wspólne pochodzenie aryjskich, a zwłaszcza indoeuropejskich ludów. O ile wiem, do tej pory nie była znana etymologia następujących wyrażeń, które szczególnie interesują okultystów i które można wyprowadzić z mazdaistycznego religijnego światopoglądu starożytnych Parsów, w których wyraźnie odbija się wiara w opętanie i inspirację naszych dawnych azjatyckich przodków:
- Wyrażenie „duchy” nie pochodzi bynajmniej od „spinning” (przędzenia), w sensie krytyki tej formy wiary jako wytworu wyobraźni, lecz od siedmiu duchów, „Ameshaspentów”, które wraz ze swoim najwyższym i boskim przywódcą, Ormuzdem, rządzą światem, inspirując żywe istoty, wcielając się w nie.
- Świętość liczby 7, która szczególnie u późniejszych sąsiadów starożytnych Parsów, Chaldejczyków uprawiających astrologię, wyrażała się m.in. w „Chaldejskim roku gwiezdnym”, klymakteriach, a stamtąd rozprzestrzeniła się do Egiptu i Grecji itd., najprawdopodobniej pochodzi od siedmiu Ameshaspentów jako ich pierwszego i prawdziwego źródła.
- Najwyższego Ameshaspenta, Ormuzda, odnajdujemy w naszym pojęciu „Ernst” (powaga). Dlatego mówimy: „To moja święta powaga” itd.
- Przeciwieństwem Ormuzda, reprezentantem złego pryncypium, był Ahriman, nazywany przez greckich sąsiadów Parsów jako Areimanios, przez Rzymian jako Arminius. W naszym imieniu Hermann etymologia i pojęcie świętości względnie demoniczności z pewnością zostały równie zapomniane jak w imieniu Ernst. Ponieważ jednak Ahriman był jednocześnie uważany za władcę wszystkich trujących i niebezpiecznych istot, węży i drapieżników, a nawet robactwa, możemy zrozumieć, dlaczego nasi przodkowie, myśląc o najmniejszym, ale najbardziej morderczym i przebiegłym europejskim drapieżniku, łasiczce, zwanej także Hermchen lub Hermännchen, myśleli o najwyższym władcy szkodliwej fauny. Jeśli nadal chcemy myśleć o imieniu Hermann jako o wielkim wodzu Cherusków i wyzwolicielu naszego narodu, nic nie stoi na przeszkodzie, aby myśląc o Hermännchen, którego najbliższy krewny, gronostaj, również osiągnął najwyższe, książęce zaszczyty, myśleć o samej Jego Wysokości władcy zła. Zapomniany jest związek językowy między Harm, harmlos (nieszkodliwy), sich ärmern (martwić się) a tym Ahrimanem. Ale także nasze pojęcie „Arm” (ręka), jako naturalna i prymitywna broń starożytnych pięściarzy, oraz romańskie „arma, les armes, armee” itp. wskazują na etymologiczny związek z „Areimanios”. Analogicznie do naszego pojęcia „Harm” u Anglosasów zachowało się również słowo „angry” (zły, wściekły), pochodzące z języka Zend, uformowane z „Angromainju”, starszego określenia Ahrimana, tak jak Ormuzd w staroperskim nazywał się Ahuramazda.
- Jako geniusz „dobrego, przyjaznego usposobienia” uważany jest wśród Ameshaspentów „Vohu Man o”. Wyrażenia takie jak humanitaryzm, humanitarny itp. wywodzą się stąd. Nie wiem, czy nasi anglosascy, germańscy sąsiedzi są świadomi tego niewątpliwego związku językowego, określając nasze pojęcie „kobieta” jako „woman”. Na pierwotną świętość tego pojęcia przypominają nas słowa Tacyta: „Germani mulieri divini aliquid inesse credunt” (Germani wierzą, że w kobiecie jest coś boskiego).
- W przypadku Druj, geniusza, a właściwie Daiva (demona), oszustwa i kłamstwa, związek językowy nie jest nawet nowy.
- Związek etymologiczny między Ashavahista, geniuszem prawdomówności, a naszym pojęciem prawdy jest tak samo prawdopodobny jak między Kshatravairya, geniuszem metali, a naszą „walutą”.
Tak więc prawdziwe „duchy” naszych aryjskich przodków, Ameshaspentas Zaratusztry i ludów Zend, przetrwały w naszym języku niezauważone przez tysiąclecia. Pamięć o dawnej wielkiej i wszechstronnej roli, jaką odgrywały jako władcy wszystkich dobrych i złych instynktów oraz impulsów woli ożywionej natury, niemal zanikła w świadomości ich potomków. Może jednak powyższe wspomnienia przyczynią się do ich odrodzenia w świadomości naszego narodu, którego mentalność kiedyś tak głęboko przeniknęły.
źródło: Gespenster. Von Dr. Ernst Coester; „Zentralblatt für Okkultismus” Miesięcznik do badania całokształtu nauk tajemnych, Mai 1923.
nazwa niemiecka: „Zentralblatt für Okkultismus” Monatsschrift zur Erforschung der gesamten Geheimwissenschaften, Mai 1923.