Duchowość jako Spełnienie Ograniczeń

Zgodnie z systemem Ptolemeusza, kosmos był zbudowany z serii koncentrycznych sfer, czyli niebios, z których Ziemia była centrum. Wszechświat był ograniczoną całością. Otaczał go to, co nazywano „pierścieniem nieprzekraczalnym”, granicą lub, jak moglibyśmy powiedzieć, kosmiczną skórą. Wewnątrz tego pierścienia znajdowało się królestwo świadomości i człowieka; poza nim istniał tylko chaos, w rodzaju przestrzeni bez rozciągłości, królestwo niebytu.

Europejski Renesans oraz Giordano Bruno zniszczyli to pojęcie. Przestrzeń, rozciągająca się nieskończenie we wszystkich wyobrażalnych kierunkach i bez jakiegokolwiek poznawalnego centrum czy granic, stała się idealnym obrazem wszechświata. Jednak XX wiek i Einstein odrzucili nieskończoność przestrzeni i substancji. Kosmos stał się ponownie sferyczny, ograniczonym kontinuum wydarzeń, życia i świadomości. Granicą, przynajmniej dla nas, jest prędkość światła. Światło emanuje z Słońca i gwiazd. Ziemia przestała być centrum. Tyle jest centrów, ile jest gwiazd, czyli źródeł promieni świetlnych.

Ptolemeusz mówił nam o ograniczonym kosmosie, którego centrum stanowiła materialna Ziemia. Einstein przedstawia obraz ograniczonego kosmosu, którego centrum stanowi światło i wszystkie jego emanacje. Pierwszy był wszechświatem osobowości, zdominowanych przez los i uwięzionych w ziemskim bycie; drugi to królestwo dusz, promienne i tworzące przestrzeń. Oba są ograniczone; oba są całościami, jeśli nie faktycznymi organizmami; oba są pełniami lub kontinuami, tzn. pełnią życia i światła – pójdźmy o krok dalej – ciałami.

Duchowość wymaga ograniczeń i ciał, aby mogła istnieć. Bóg jest ograniczony jako byt. Aby być duchowym, trzeba najpierw zamanifestować się jako byt. Człowiek Renesansu, w pewnym sensie, nie był duchowy, ponieważ dążył do przekraczania bytu. Był niecierpliwy wobec wszelkich ograniczeń. Zatracał się w nieskończoności niewyobrażalnej przestrzeni, zamiast spełniać swoje własne rzeczywiste istnienie, swoje ograniczenia. Był wędrującym umysłem. Nie był duszą. Bycie duszą oznacza spełnienie. Dusza pragnie doskonałości; umysł natomiast dąży do rozszerzenia. Rozszerzenie zwykle oznaczało unikanie. Podczas gdy dusza rodzi się z konfrontacji i spełnienia, z relacji doprowadzonej do końca, umysł, w swoim buncie przeciwko ograniczeniom, ciałom i przeznaczeniu, zbyt często zostawia konieczną pracę niedokończoną, aby zdobywać to, co nieosiągalne.

Prawdziwa duchowość pochodzi z duszy. Zaczyna się, gdy ograniczenia są zrozumiane i spełnione. Może manifestować się tylko poprzez ciało. Jest z natury światła, którego niezmienna prędkość mierzy skończony wszechświat człowieka, Dawcy Światła.

źródło:  Spirituality is Fulfillment of Limitations By D. R.; ILLUMINATION AN INTERNATIONAL JOURNAL devoted to the ENLIGHTENMENT of MAN  November 1930.