Chiromacja – ze świata tajemnic

Pozornie łatwą, w rzeczywistości jednak niezwykle trudną rzeczą, jest poznanie samego siebie, swego charakteru, temperamentu, uzdolnień, skłonności itd., gdyż nikt prawie nie potrafi być w tym wypadku zupełnie objektywnym. Jedni mają pod tym względem o sobie wygórowane pojęcie, inni przeciwnie są zbyt skromni, wielu zaś może nawet wcale nie podejrzewać posiadanych przez siebie w stanie potencjalnym zdolności i ukrytych talentów.

Każdego również zainteresuje niewątpliwie, jeżeli ktoś widziany po raz pierwszy, potrafi odgadnąć jego przeszłość, ważniejsze momenty ubiegłego życia itp., najwięcej jednak zaciekawia nas wszystkich przyszłość, t© co nas jeszcze oczekuje.

Czy jest to możliwe?

Istnieje oddawna szereg umiejętności, ułatwiających nam poznanie na podstawie takich lub innych oznak zewnętrznych przeszłości, oraz charakteru, nastroju, dążeń badanej osoby, co znacznie dopomaga do wnioskowania i o jej przyszłości, zależnej w znacznej mierze od naszego ubiegłego życia, temperamentu, siły woli, poglądów i ideałów, do których dążymy. Jedną z najdawniejszych takich umiejętności, gdyż wspomina już o niej Anaksagores 500 lat przed naszą erą, jest chiromancja, to jest określanie indywidualności, cech psychicznych i fizjologicznych, przeszłości, a poniekąd i przyszłości, na podstawie ręki, palców, paznokci, głównie zaś ilości, formy, kierunku i wzajemnego do siebie stosunku linij na dłoni, oraz wypukłości na niej.

Chiromancja opiera się na paraleliźmie psycho-fizjologicznym, to jest na wzajemnem na siebie oddziaływaniu ciała na ducha, psychikę i odwrotnie – ducha na ciało. Nietylko przebyte choroby, ale każde wzruszenie, smutek, radość, niepokój, każda myśl nawet oddziaływa na nasze ciało i w ten lub inny sposób odzwierciadla się w naszym organizmie, zmienia wyraz twarzy, żłobi zmarszczki na czole, twarzy, modyfikuje i linje na ręku, gdyż ręce nasze przyjmują żywy udział w naszem życiu psychicznem i emocjonalnem (gestykulacja).

Prawie niedostrzegalne i niezrozumiałe dla profana znaki na dłoni dużo mogą jednak powiedzieć osobie, która nauczyła się odcyfrowywać ów tajemniczy alfabet. Błędne określenia wskazują tylko na nieumiejętność lub omyłki chiromanty, bynajmniej jednak nie podkopują samych podstaw chiromancji.

Oczywiście, jak w każdym zawodzie, wśród chiromantów mogą zdarzać się tak jednostki poważne, które zgłębiły tę umiejętność, jak również i blagierzy, wyzyskujący łatwowierność publiczności.

Chiromanta, na przykład, który nie będąc jasnowidzącym lub telepatą, nie tylko odgaduje przeszłość, charakter, ważniejsze fakta, ale nawet wymienia imiona lub nazwiska osób, które odegrały, lub odegrają jakąś rolę w życiu badanej osoby – nie może wzbudzić zaufania, gdyż nic podobnego nie da się odczytać z linji na dłoni. To samo można powiedzieć i o posługiwaniu się tablicami z jakiemiś cyframi, na które rzuca się kulkę, obliczeniami i t. p., bo wszystko to nie ma nic wspólnego z chiromancją.

Chiromancja opiera się na wspomnianych już podstawach  uznanych przez naukę i można spodziewać się, że wkrótce zyska oficjalnie prawo obywatelstwa, jak to już się stało z drugą pokrewną jej, a do niedawna ignorowaną umiejętnością, mianowicie grafologją.

Chiromancja (jak poniekąd psychotechnika) jest jeszcze niestety u nas niedoceniana, choć traktowana poważnie mogłaby oddać nam poważne usługi, chociażby przez wskazywanie często wcale nieuświadamianych zalet lub braków charakteru, głównie zaś ukrytych niekiedy zdolności i talentów, co dopomogłoby znacznie do obierania właściwego zawodu, zwalczania wad, poznawania ludzi z którymi mamy do czynienia itp. To wszystko razem ułatwiłoby choć nieco życie.

źródło: Prosper Szmurło “Ze świata tajemnic”