Biskup Leadbeater i Towarzystwo Teozoficzne

Charles Leadbeater rozpoczął swoją współpracę z Towarzystwem Teozoficznym na początku swojej kariery. Podróżował z Heleną Bławatską i pułkownikiem Olcottem, przyswajając jej duchowe nauki i zdobywając wiedzę na temat filozofii Indii. Uczestniczył w początkowych pracach ruchu teozoficznego i jest wyraźnie uważany za jednego z „ojców założycieli” tego ruchu.

Leadbeater stał się niezwykle wrażliwy i twierdził, że potrafi dostrzegać ludzkie aury. Współautorował książkę na temat aur i badał różne filozofie okultystyczne dotyczące subtelnych ciał oraz potencjałów psychicznych człowieka. W wyniku tych doświadczeń Leadbeater ponownie związał się z religią, w tym z anglikańskim kapłaństwem. Zaczął dostrzegać na nowo „rzeczywistość” liturgii oraz subtelne siły działające podczas chrześcijańskiej mszy. Z czasem zaczął łączyć dewy z Indii z „duchami” chrześcijaństwa. Jako spirytysta zrozumiał, czym jest Wspólnota Świętych oraz rangi Archontów i Aniołów opisywane w mistycyzmie chrześcijańskim. Odkrył na nowo sferę chrześcijańskiego szamanizmu, białej magii, liturgii, uzdrawiania i działania Ducha Świętego — w sposób bardziej intelektualny niż ewangeliczny.

Leadbeater w końcu zdał sobie sprawę, że kapłaństwo to święta nauka, której współczesna kultura logiczno-pozytywistyczna nie rozumie. To skłoniło go do poszukiwania sukcesji apostolskiej pod przewodnictwem arcybiskupa Mathew, od którego przyjął święcenia kilka lat przed wybuchem I wojny światowej. Leadbeater znalazł się w towarzystwie wielu teozofów i bez wątpienia to on zachęcił wielu zwolenników Mathew, członków Towarzystwa Teozoficznego, do przyjęcia święceń. Jak wspomniano wcześniej, do 1915 roku większość duchowieństwa Mathew była związana z Towarzystwem Teozoficznym. Gdy Mathew porzucił swoich duchownych i biskupów, wybitny przyjaciel Leadbeatera, naukowiec dr J.I. Wedgwood, został poproszony przez biskupa Willoughby’ego o przyjęcie konsekracji. Wedgwood i Leadbeater poważnie rozważyli tę propozycję i po roku zdecydowali się na założenie Kościoła katolickiego dla „liberalnie myślących” poszukiwaczy prawdy. Kościół miał być założony z trzema kanonicznymi biskupami, aby zachować protokół i ortodoksję. W lutym 1916 roku Wedgwood został konsekrowany na biskupa, a w lipcu tego samego roku Leadbeater również przyjął sakrę biskupią. Tak rozpoczął działalność Liberalny Kościół Katolicki, który pełnił rolę duchowego ramienia dla chrześcijan związanych z Towarzystwem Teozoficznym i działał na całym świecie. Powołano arcybiskupów regionalnych, sufraganów oraz biskupów pomocniczych, naśladując pełną strukturę kościelną.

Jednak była to tylko imitacja. Ponieważ w teozofii nacisk kładziono na inicjację w wyższe stopnie, święcenia stały się rodzajem nagrody. Ci, którzy zostali wyświęceni, uważali się za członków bardziej gnostycznej kasty niż osoby świeckie. Zamiast być sługą, ksiądz lub biskup stawał się ezoterycznym guru. Oczywiście każdy chciał zostać guru, więc przywrócono niższe święcenia, aby spowolnić ruch w kierunku wyższych stopni. Ostatecznie Liberalny Kościół Katolicki uległ „chorobie” teozofii i egoistycznym motywom „duchowego rozwoju”, które były jej częścią. Wśród biskupów i duchowieństwa doszło do rozłamów i schizm. Obecnie istnieje wiele odłamów Liberalnego Kościoła Katolickiego, z których każdy twierdzi, że jest „prawdziwym” kościołem.

Dziwne losy ruchu, który głosił najwyższe zasady braterstwa, tolerancji i ekumenizmu! Po śmierci biskupa Leadbeatera został on zaatakowany przez biskupa F.W. Pigotta w magazynie „The Liberal Catholic” za to, że rzekomo zobowiązał swoich następców do nigdy nie zmieniania swojej wersji mszy. W obronie Leadbeatera stanął biskup Charles Hampton, do którego dołączył Reverend Keith Dear, a ostatecznie Pigott wycofał swoje oskarżenie. Jednak Pigott z determinacją próbował zmusić biskupa Rogersa do przystąpienia do amerykańskiego Synodu Episkopalnego, będącego częścią Generalnego Synodu Episkopalnego założonego przez Liberalny Kościół Katolicki. Sprawa ta wywołała burzliwą wymianę listów między biskupami, a konflikt objął w końcu także arcybiskupa Wadle z Amerykańskiego Kościoła Katolickiego. Pigottowi towarzyszyli Richardson, Hubbard, Zollinger oraz inni duchowni, którzy zaatakowali biskupa Hamptona oraz legalność jego urzędu.

Mimo wielu wad chrześcijaństwa teozoficznego, w szerszej perspektywie należy uznać je za naprawdę wyjątkowy przełom dla teologii i eklezjologii. Przyczyną rozłamów wśród Liberalnych Katolików nie było to, że byli gorsi od innych chrześcijan, ale to, że przyjęli kościelną strukturę dla czegoś, co w istocie było ścieżką osobistą, mistyczną i indywidualistyczną. Liberalny katolicyzm był bardziej podobny do zakonów monastycznych lub tajnych bractw niż do tradycyjnej katolickiej struktury kościelnej. Problemy duchowe, które się pojawiły, były tego rodzaju, z jakimi mnich boryka się codziennie — pycha, chciwość duchowego postępu, małostkowość dotycząca terytoriów i tożsamości.

Jak jeszcze później wspomnę, nowe idee często pojawiają się w negatywnej formie na początku. Niektóre z największych duchowych postępów początkowo wydają się mieć pozornie złe oblicze. Przez pewien czas ruch na rzecz praw kobiet wydawał się zagrażać całej strukturze społeczeństwa. Podobnie dzisiaj wielu postrzega poprawkę o równych prawach jako zapowiedź zniszczenia relacji między mężczyznami a kobietami, macierzyństwa i „normalnej” seksualności. Jednak niewielu chciałoby cofnąć prawa wyborcze kobiet lub wciąż uważa je za korumpującą siłę w społeczeństwie. Wierzę, że pewnego dnia uzna się, iż ruch Liberalnego Kościoła Katolickiego spełnił wielką rolę. Wprowadził on apostolską posługę w dialog z religiami świata i mistycyzmem Wschodu, ożywił naukę o kapłaństwie i przyniósł pierwsze zrozumienie mistycznych i subtelnych wymiarów liturgii.

Leadbeater napisał książki na temat liturgii i mszy, które stanowią unikalny wkład w odnowę liturgiczną, choć do tej pory nie wywarły one znaczącego wpływu na reformy liturgiczne.

źródło: Bishop Leadbeater and the Theosophical Society;  Arohn. A Quarterly Journal of Esoterics, Gnosis, Christian Mysticism and Philosophy, V4 N3 1982.