Będziemy w cichej iść pokorze
Wsządy gdzie trzeba, w każde progi,
Aby na pola i rozłogi
Twojej światłości błysły zorze,
Będziemy w cichej iść pokorze.
Będziemy mocni, jak opoka,
Bo nam opoki łamać trzeba,
Iżby się brama Twego Nieba
Otwarła jasna i szeroka,
Mocni będziemy jak opoka.
Będziem pogodni jak lazury,
Nad smutną ziemią zawieszone,
Ażeby serca rozżalone
I war uciszać krwi purpury,
Będziem pogodni, jak lazury.
Będziem wytrwali, jako pszczoły.
Owoc swej pracy oddające.
Ażeby prędzej błysło Słońce,
Ponad rubierze i wądoły
Będziem wytrwali jako pszczoły.
Juljan Zacharkiewicz
źródło: Przegląd Teozoficzny nr. 2