Astrologia a Biblia

Każdy duchowny dobrze zaznajomiony ze swoimi studiami wie, że Biblia jest pełna astrologii. Jednak nie usłyszycie o tym podczas kazań. Jeśli duchowny jest fundamentalistą, ignoruje ten związek; jeśli jest modernistą, przypisuje to przesądom starożytnych czasów. Proponuję „wyciągnąć kota z worka” i pokazać, że autorzy Biblii doskonale wiedzieli, czym jest astrologia i jak z niej korzystali. Używali jej na dwa sposoby: po pierwsze, poprzez odniesienia do dwunastu znaków zodiaku; po drugie, poprzez ciągłe odniesienia do liczby siedem.

Zacznijmy od znaków zodiaku: od dawna jest wiadome wśród biblistów, że błogosławieństwa Jakuba nad jego dwunastoma synami w Księdze Rodzaju 49 mają charakter astrologiczny i odnoszą się do cech dwunastu plemion ludzkości. Jeremiasz, w swojej książce „Stary Testament w świetle starożytnego Wschodu”, przedstawia dowody na ten temat, wskazując również na ciekawy fakt, że także dwanaście plemion Ismaela oraz miasta etruskie były zorganizowane w związki dwunastu.

Dwanaście plemion Izraela było, w rzeczywistości, sztucznym układem, ponieważ prawdziwą jednostką społeczną w tamtych czasach nie było plemię, ale podplemię lub klan. Klanów łączono w grupy, podobnie jak w Izraelu, Arabii czy Etrurii, w związki dwunastu, każdy pod jednym ze znaków astrologicznych. W rzeczywistości klany przechodziły z jednego plemienia do drugiego – na przykład z Edomu do Judy. Nie były one naprawdę potomkami dwunastu Patriarchów.

„W Błogosławieństwach Jakuba,” mówi Jeremiasz, „motywy zodiakalne są dość widoczne.” Ruben to Wodnik; Symeon i Lewi to Bliźnięta; Juda to Lew; Zabulon to Koziorożec; Issachar to Rak; Dan to Waga; Gad to Strzelec; Aser to Ryby; Neftali to Baran; Józef to Byk; Beniamin to Skorpion; Dina to Panna.

Prawdziwe znaczenie dwunastu plemion było znane późniejszym Hebrajczykom. Schonfeld w swojej niedawnej książce Sekrety Zwojów znad Morza Martwego cytuje starożytny rękopis odnoszący się do nauczania Asafa, „pisarza i historyka Hebrajczyków”, który żył prawdopodobnie w II wieku przed naszą erą. „Asaf, pisarz i historyk Hebrajczyków, wyjaśnia i naucza jasno historii tych wszystkich znaków, ale nie używa ich greckich nazw, lecz nazw synów Jakuba. W odniesieniu do wpływów tych stoicheia, również je w pełni wylicza…” Schonfeld identyfikuje tego Asafa jako autora Psalmów 73–83 i uważa, że był on wspomnianym w Zwojach znad Morza Martwego męczennikiem i Nauczycielem Sprawiedliwości.

Jednakże, z pełnym szacunkiem dla Asafa, nawet jeśli był autorem natchnionych psalmów, myślę, że błędnie zidentyfikował niektóre plemiona. Uznaje Rubena za Byka, ale (zważywszy na charakter Wodnika) z pewnością Jeremiasz miał rację. Główna myśl polega na tym, że starożytni Hebrajczycy wiedzieli, co naprawdę oznaczały dwanaście plemion.

SKORO TAK JEST, OCZYWISTE JEST, ŻE KIEDY Księga Objawienia mówi o wielości zbawionych podzielonych na dwanaście plemion Izraela, to w rzeczywistości chodzi o dwanaście plemion ludzkości. Każde plemię lub znak ma w astrologii swój własny, szczególny kolor; dlatego w 21. rozdziale Objawienia otrzymujemy opis murów niebiańskiej Jerozolimy zbudowanych z dwunastu klejnotów, każdy w innym kolorze. (Niestety nie wiemy, jakie były kolory tych starożytnych kamieni.) System kolorów dwunastu plemion nie jest przypadkowy; pochodzi z nieświadomego umysłu – zauważyłem, że postacie pojawiające się w snach często mają swoje właściwe astrologiczne kolory. Autor Objawienia nie wymyślał tych kamieni i ich kolorów z własnej fantazji; czerpał z bardzo głębokich źródeł.

Przechodząc od dwunastu do liczby siedem, muszę najpierw stwierdzić, że, podobnie jak wielu innych badaczy astrologii, nie uważam astrologicznych planet za te same co rzeczywiste planety. Rzeczywiste planety mogą działać jak zegary, określając czas, kiedy różne wpływy są dominujące, ale wpływy te nie pochodzą od samych planet. To nigdy nie było nauczanie wschodnich astrologów, lecz jedynie naszych raczej materialistycznych zachodnich myślicieli.

Ponieważ tak jest, możemy zrozumieć, co oznacza liczba siedem, gdy pojawia się w Biblii. Po pierwsze, są to siedem dni stworzenia w Księdze Rodzaju. Święty Klemens z Aleksandrii wyjaśnia w swoich Stromata, że siedem dni to w rzeczywistości sposoby lub kierunki stworzenia, więc uważam, że najlepszym sposobem opisania liczby siedem jest stwierdzenie, że są to potężne przetworniki boskiej energii. Pojawiają się one w nieco innym aspekcie w proroctwach Zachariasza oraz w Objawieniu. „Te siedem,” mówi Zachariasz, „to oczy Pana, które obiegają całą ziemię.” W Objawieniu pojawiają się jako „siedem lamp ognistych płonących przed tronem, które są siedmioma duchami Boga.”

W LISTACH ŚWIĘTEGO PAWŁA POJAWIAJĄ SIĘ ponownie jako „żywioły świata,” stoicheia tou kosmou (Gal 4,3). Jak pamiętamy, Asaf (lub jego tłumacz) używa tego samego słowa, stoicheia, aby oznaczyć dwanaście znaków. W innych miejscach Święty Paweł nazywa je kosmokratorami lub władcami świata. Schweitzer, w swojej książce Mistycyzm Apostoła Pawła, komentuje, że są to „władcy planetarni.” Święty Paweł, w odróżnieniu od autora Objawienia, nie ma zbyt wiele czasu dla tych stoicheia. Uważa je za „słabe i marne”, chociaż, jak zauważa Dodd w swoich „Studiach Nowotestamentowych”, w Pierwszym Liście do Koryntian 15 Paweł mówi, że kosmokratorzy zostaną poddani pod stopy Chrystusa – i tam ich zostawia. W Liście do Kolosan (1,20; 2,15) zostają oni wprowadzeni w harmonię z wolą Boga. W myśli Pawłowej, jak mówi Bultmann w swojej Teologii Nowego Testamentu, kosmokratorzy zajmują raczej dwuznaczne miejsce. Są stworzeni przez Boga i ostatecznie staną się całkowicie poddani Jego mocy, ale teraz nie działają w pełnej harmonii.

Teologia chrześcijańska po Pawle zrezygnowała ze studiowania tych spraw; możemy jednak zobaczyć, jak były one rozwijane w żydowskiej Kabały, która, choć średniowieczna, traktuje o myślach i tradycjach z dużo wcześniejszego czasu. Tutaj władcy świata stają się Sefirot – wcześniejszy Filon z Aleksandrii nazywał je dynameis, czyli mocami. Każdy z nich, w Kabale, jest powiązany z planetą, ale nie jest to ta sama planeta – mają dwa oblicza. W harmonii z innymi są dobre; gdy są poza równowagą, stają się złe. To prawdopodobnie wyjaśnia podejście Biblii do tej kwestii: czasami traktując siedem jako duchy Boga, czasami jako dwuznacznych władców świata. Tak czy inaczej, Biblia nie może być właściwie zrozumiana bez odniesienia do astrologii.

źrodło: Astrology and the Bible By W. P. Witcutt; HORIZON JULY, 1957.


Dynameis (gr. δυνάμεις), czyli „moce” lub „siły,” to pojęcie zaczerpnięte ze starożytnej filozofii, które było używane przez filozofa Filona z Aleksandrii, a następnie w rozwoju tradycji żydowskiej Kabały oraz w niektórych koncepcjach gnostyckich i chrześcijańskich. W Kabały dynameis są uważane za duchowe istoty lub siły, które pośredniczą między Boską Jednością a światem materialnym, kierując nim i wpływając na niego. Każda z tych sił (lub Sefirot) odpowiada planetom, choć połączenia te są symboliczne i nie oznaczają fizycznych planet, lecz są raczej duchowymi energiami mającymi swoje „odpowiedniki” w planetarnych archetypach.

Dwa Oblicza Dynameis

Dynameis (czyli sefiry lub moce w Kabale) mają dwa oblicza:

  1. Harmonia i dobro: W harmonii z innymi sefirot (mocami) działają w zgodzie z boską wolą i przekazują pozytywną energię, wspierając harmonię we wszechświecie i realizując boski plan.
  2. Dysharmonia i zło: Gdy działają niezależnie lub są „wytrącone” z równowagi, mogą objawiać się jako siły chaosu lub dysharmonii, przekształcając się w siły destrukcyjne lub negatywne.

Ten dualizm wyraża pojęcie, że każda moc, energia lub sefir w Kabale ma zdolność manifestowania się na dwa sposoby. Moce te symbolizują cechy boskie, które mają zarówno strony konstruktywne, jak i destrukcyjne w zależności od kontekstu, podobnie jak zjawiska naturalne, które mogą przynosić życie lub destrukcję.

Dynameis i ich Powiązania z Planetami

Każda z tych dynameis jest powiązana z określoną planetą, co odzwierciedla jej specyficzną naturę i rolę:

  • Na przykład, Gebura powiązana jest z Marsem, co symbolizuje siłę i determinację, ale też destrukcyjny potencjał.
  • Hesed łączy się z Jowiszem, symbolizując obfitość, miłosierdzie, ale też możliwość nadmiaru.

Takie powiązania w Kabale są zrozumiane nie jako dosłowne zależności od rzeczywistych planet, lecz jako archetypy – siły o głębszym, duchowym znaczeniu, które manifestują się w różnorodnych aspektach ludzkiego życia i kosmosu.


Stoicheia tou kosmou” (gr. στοιχεία τοῦ κόσμου) tłumaczy się jako „żywioły świata” lub „elementy świata.” W kontekście starożytnych tekstów, takich jak pisma Nowego Testamentu (np. List do Galatów 4:3, gdzie używa tego wyrażenia św. Paweł), oznacza to podstawowe składniki, zasady lub elementy, które rządzą materialnym wszechświatem.

W kulturze starożytnej „stoicheia” odnosiły się do fundamentalnych składników rzeczywistości, które były uważane za pierwiastki (jak ziemia, ogień, woda, powietrze) lub siły, które wpływają na świat i człowieka. W myśli żydowskiej i wczesnochrześcijańskiej były to nie tylko elementy fizyczne, lecz także siły duchowe lub kosmiczne zasady rządzące światem.

W kontekście pism Pawła i późniejszej interpretacji kabalistycznej stoicheia tou kosmou mogą być rozumiane jako „rządcy kosmosu” (jak kosmokratorzy), czyli moce lub istoty duchowe, które kontrolują naturalne i społeczne porządki, ale pozostają poddane boskiemu planowi.


Kosmokratorzy (gr. κοσμοκράτορες, dosłownie „władcy świata” lub „rządcy kosmosu”) to termin, który pojawia się w tekstach starożytnych, w tym w Nowym Testamencie, gdzie odnosi się do duchowych lub metafizycznych sił, które rządzą materialnym światem lub mają wpływ na jego porządek. Użycie tego terminu w kontekście duchowym wskazuje na byty, które mają władzę nad różnymi aspektami rzeczywistości – zarówno fizycznej, jak i duchowej – a w religijnych i filozoficznych rozważaniach często są opisywane jako moce o ambiwalentnym charakterze.

Kosmokratorzy w Nowym Testamencie

W Liście do Efezjan 6:12 Paweł Apostoł pisze: „Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata ciemności” (gr. kosmokratores tou skotous). W tym kontekście kosmokratorzy są traktowani jako duchowe istoty lub siły działające w świecie ciemności, stanowiące przeciwieństwo boskiej mocy i dobra. To wskazuje, że chrześcijańska interpretacja kosmokratorów wiąże się z opozycją wobec Bożego planu, przypisując im rolę sił, które mogą odciągać ludzi od duchowego rozwoju i prawdy.

Kosmokratorzy w Filozofii i Tradycjach Ezoterycznych

W tradycjach gnostyckich i kabalistycznych kosmokratorzy bywają postrzegani jako byty stojące na granicy dobra i zła. W kabale pojęcie to jest blisko związane z sefirotami, czyli mocami duchowymi, które w zależności od równowagi mogą działać w harmonii z boskim porządkiem lub go zaburzać. Każda z tych sił może mieć związek z planetarnym archetypem (jak Mars, Jowisz), co sugeruje, że kosmokratorzy mogą być postrzegani jako duchowe władze lub „strażnicy” planet.

Interpretacja Kosmokratorów jako „Żywiołów Świata”

Niektórzy teolodzy i interpretatorzy, w tym Rudolf Bultmann i Albert Schweitzer, sugerują, że kosmokratorzy to nie tylko siły duchowe, ale także „elementy świata” (stoicheia tou kosmou) związane z materialnym wszechświatem i zjawiskami, które człowiek odczuwa jako zewnętrzne wpływy. W kabale lub w ezoteryce takie siły mają charakter dualistyczny – mogą działać w harmonii z boską wolą, ale również funkcjonować jako oddzielone lub wręcz sprzeciwiające się boskiemu porządkowi.

Kosmokratorzy w Perspektywie Współczesnej

W dzisiejszych interpretacjach kosmokratorzy mogą być rozumiani jako archetypiczne siły wpływające na jednostki i społeczeństwa. To pojęcie pomaga wyjaśnić, jak złożone wzorce i struktury (psychologiczne, społeczne, kosmiczne) mogą oddziaływać na człowieka, czasem prowadząc go ku harmonii, a czasem ku chaosowi.