ARTYZM MEDIALNY
PANI LUCY H. MCKENZIE Z WILLOUGHBY, HRABSTWO LAKE, OHIO
„Dam ci mój portret!” – Te słowa były wiadomością od mojej siostry Mary, która przebywa w duchowym świecie od ponad 25 lat. Jak wiele cennych obietnic, które otrzymałem, myślałem, że to zbyt piękne, aby kiedykolwiek mogło się spełnić, i pozwoliłem tej myśli odejść. Rok później ujrzałem najpiękniejszy portret duchowy w domu przyjaciela w Cleveland, Ohio.
Zapytałem o niego i dowiedziałem się, że jest to wierne przedstawienie córki mojego przyjaciela, a także, że został naszkicowany przez panią L. H. McKenzie, medium-artystkę. Napisałem do medium, opisując, co widziałem, i że byłbym bardzo szczęśliwy, gdybym mógł otrzymać portret jakiegoś duchowego krewnego. Zapowiedziałem, że przyjadę do niej pod koniec tygodnia.
Kiedy dotarłem do Willoughby, odnalazłem medium. Już na samym wejściu do małej chatki moją uwagę przykuło pięć elegancko narysowanych portretów wiszących na ścianie. Środkowy portret przyciągnął moje zainteresowanie w szczególny sposób. Było w nim coś, co wywarło na mnie fascynujący wpływ, i niczym magnes przyciągnęło moje intensywne zainteresowanie. W końcu poprosiłem medium, aby mi go sprzedała. Skromnie odmówiła, mówiąc, że został naszkicowany dla pana Oakley’a, który obiecał się po niego zgłosić. Wówczas wyznałem, że to ja jestem panem Oakley’em i że portret ten to świetne podobizna mojej duchowej siostry Mary.
Zaginione ogniwo miłości było teraz w moich rękach i opuściłem medium jako wdzięczny i szczęśliwy człowiek. Ceniłem ten portret tym bardziej, ponieważ nie istniał żaden inny obraz mojej siostry. Koszt takiego skarbu był zaledwie drobnostką, a ja nigdy nie przestawałem cieszyć oczu, duszy i wyobraźni takim darem ze świata duchów.
Zapytałem uzdolnione młode medium: „Ile czasu zajęło naszkicowanie tak pięknego portretu?”. Odpowiedziała: „Dziesięć minut”. „A jaki jest twój stan, kiedy szkicujesz portrety duchów?” „Jestem w głębokim transie, w ciemnym pokoju, i nie mam świadomej wiedzy o niczym, co się dzieje”. „Czy wykonujesz wszystkie te detale i piękną draperię w tak krótkim czasie?” „Nie, wykonanie tych detali może zająć mi dodatkową godzinę po zakończeniu głównego szkicu.” „Musiałaś brać wiele lekcji rysunku, aby być tak zręczną artystką.” „Nie, proszę pana, nigdy w życiu nie brałam lekcji rysunku.” „Cóż, jestem całkowicie zadowolony z portretu mojej siostry, a świat powinien wiedzieć o twoich zdolnościach medialnych.”
Tydzień później otrzymałem list od pani McKenzie, w którym informowała mnie, że została opanowana przez ducha, aby naszkicować portret mojej duchowej córki i że wyśle mi go natychmiast. Po otrzymaniu portretu byłem ogromnie zaskoczony, widząc twarz mojego dziecka, które odeszło z tego świata w niemowlęctwie, osiemnaście lat temu. Kolejny cenny dar od świata aniołów. Portret przedstawiał ją jako młodą damę w tym wieku.
Moja siostra i córka zmaterializowały się na kilku seansach, zwłaszcza w niezwykły i niezwykle satysfakcjonujący sposób podczas seansów u pani Hurst w Terre Haute, Indiana, całkiem niedawno; tak namacalne dla wzroku, dotyku i osobowości jak jakiekolwiek inne osoby fizyczne.
Te portrety duchowe są wykonywane wyłącznie ołówkami; i w wykończeniu, pięknie oraz artystycznej wartości znacznie przewyższają portrety rysowane kredą, tuszem indyjskim czy fotografie. Każdy spirytualista na świecie powinien spróbować zaaranżować z panią McKenzie otrzymanie portretu jakiegoś bliskiego ducha przyjaciela lub krewnego. Cena jest tak niska, że są one dostępne dla wszystkich. Upubliczniając te fakty, czuję, że spełniam tylko akt sprawiedliwości wobec młodej medium-artystki w jej wspaniałej misji, jak również akt miłości i dobroci wobec świata duchów, który pragnie dawać takie piękne dowody nieśmiertelności, oraz wobec ludzi, którzy czekają na i pragną takich słodkich i namacalnych dowodów.
Zimą ubiegłego roku, gdy byłem w Milwaukee, otrzymałem list od pani McKenzie, informujący, że naszkicowała kolejny duchowy portret dla mnie. Rzeczywiście, byłem zaskoczony. Czułem się bardzo zaszczycony, a po obejrzeniu pięknych rysów ducha, tak znakomicie naszkicowanych, zacząłem się zastanawiać, kim był oryginał. „Duchowa Narzeczona!” Młoda Królowa! Gdzie ją kiedykolwiek widziałem? Tak, przypomniałem sobie seans w jednym z wschodnich miast dwa lata wcześniej. Na tamtym pamiętnym spotkaniu królowa Mercedes Hiszpańska, żona młodego króla Alfonsa, przyszła do mnie i swoją anielską obecnością oraz słodkim wpływem udzieliła mi błogosławieństwa. Scena ta nigdy nie zniknie z mojej pamięci.
Umieściłem piękny portret na ścianie w pokoju seansowym doktora Shea w Chicago, podczas gdy przebywałem tam i cieszyłem się odwiedzinami duchów.
„Tato, królowa Mercedes jest teraz tutaj, stoi przy tobie: jej portret jest na ścianie” – powiedziała moja córka na jednym z seansów doktora Shea.
„To wierna podobizna królowej Mercedes, leżąca na stole” – powiedziała królowa Izabela Hiszpańska podczas kolejnego seansu.
Młoda królowa Mercedes niedawno dała mi pewne wskazówki dotyczące jej portretu, które zamierzam w odpowiednim czasie zrealizować. Czuję się wdzięczny i bardzo zaszczycony tymi dowodami ich miłości i przyjaźni, i uważam to za jeden z najwyższych darów z ich obfitości – możliwość posiadania tak cennych pamiątek.
J. OAKLEY.
Źródło: ART MEDIUMSIIIP, MRS. LUCY II. MCKENZIE,’ OK WILLOUGHBY, LAKE COUNTY, OHIO; Gallery of Spirit Art. An Illustrated Quarterly Magazine Devoted to and Illustrative of Spirit Photography, Spirit Paintings, the Photographing of Materialized Forms and Every Form of Spirit Art. ,NOVEMBER – 1883.