Arkan Dziewiąty Teth ט‬

Arkan Dziewiąty Teth ט‬

Znak Dziewiątego arkanu ט‬ (teth); liczbowe jego znaczenie = 9; zodjakalny odpowiednik – Znak Lwa (znak lwa). Jako hieroglif arkanu służy dach, lub więźba, jako symbol opieki, obrony, izolacji od  szkodliwych wpływów. Karta arkanu wyobraża idącego starca, trzymającego w prawej ręce (nie zwierciadłowo) lampę z trzema ogniami. Lampa ta częściowo ukryta pod obszernym płaszczem z kapiszonem oblekającym starca potrójnem zgięciem swoich fałdów. W lewej ręce starca widnieje kij, służący mu za podporę podczas chodzenia.

Na kiju wyrysowują się ślady trzech sęków. Lampa jasno wskazuje na Oświecenie w trzech planach (3 knoty). Płaszcz także wyraźnie symbolizuje ujednienie, izolację w trzech planach, pałka daje podporę potrójnego charakteru (sęki). Wiek wędrowca – wskazuje na to, że wyliczonymi elementami można świadomie posługiwać się tylko w tej porze życia i egoistycznej pomyślności w fizycznym planie.  Ruch wędrowca – wskazówka na niemożność stacjonarności (zastoju) w rozwoju w obecności wymienionych danych. Przystąpimy do arytmologicznej analizy arkanu, noszącego wulgarną nazwę l’ Ermite i naukową nazwę „Lux occulta”, lub „Lux in occulto”.  Pierwsze dwoiste rozłożenie w pierwszej swej fazie  daje 9 = 1 + 8 t.j. rysuje kartę szukania zrównoważonej, przejawiającej się, indywidualizowanej jednostki (1) w środowisku prawowierności (8). Jeżeli to jest sfera Archetypu, to w niej człowiek, pragnący opieki, znajduje ideę i obraz Geniuszów – Opiekunów, pomagających jemu określić w sobie Człowieka wogóle (swoje nad – ja)” Stąd pierwszy zagłówek arkanu: „Protectores„. Jeżeli poszukiwania czynią się w sferze Człowieczeństwa to mówimy o samookreśleniu, astralnem samopoznaniu, wprowadzeniu elementów Duchowej harmonji w to, co nazywają Osobowością  oddzielnego Człowieka. Proces tej ewoluojnej pracy nazywa się Poświęceniem (Samopoświęceniem, t.j. znalezieniem Opiekuna w samem sobie).

Drugi zagłówek będzie „Initiatio„. Jeżeli pogrążymy się w sferę Przyrody, to wszystko sprowadzi się do umiejętności zmierzenia się z indywidualizowanym bogiem materjalistów, nazwanym Przypadkiem. Pod jego opieką trudno stać, nie orjentując się z danymi teorji prawdopodobieństw, która wróżnych fazach życia dyktuje nam różne stopnie Ostrożności. Stąd trzeci zagłówek Prudentia. Druga faza pierwszego rozłożenia daje 9 = 8 + 1. Prawomierność (8) środowiska dławi i pociąga wypaczoną choć i zdrową osobowość (1).

To formuła ludzi z talentem, wysysanych przez środowisko lub epokę i dlatego nie mających osobistej roli w procesie ewolucji Człowieczeństwa.

Drugie dwoiste rozłożenie numeru arkanu da przedewszystkiem formułę 9 = 2 + 7, t. j. – Naukę (2) Zwycięscy (7). Jakiego Zwycięscy? – Tego. który przeszedł stadja metafizycznych nauk siedmiu pierwszych arkanów.

Jaka to nauka? – Ma dwie strony: żeńska, pasywna, wrażliwa, nazwana – Divination, t. j. umiejętność  „widzieć” w Archetypie, Człowieku i Przyrodzie, Prorocza ekstaza, nagłe oświecenie przez Błogosławieństwo, dające natchnienie na tworzenie religijnego kultu i jego morału, będą dobremi przykładami diwinacji według Archetypu. Diwinacja w stosunku do Człowieka sprowadzi się do wrażliwości w sferze astralnych przejawów bliźniego (spostrzeganie aury, szybkie sądzenie o charakterze, rozwoju i stopniu moralnej ewolucji, ocena zdolności odycznej emanacji i t. p.), a także do tych systemów, które noszą powszechnie znane nazwy chiromancji, frenologji, fizyognomiki i t.d = którymi zajmiemy się w 17 tym arkanie.

Diwinacja w stosunku do Przyrody wylewa się w formy znane pod nazwami – astrologji, geomancji i jej poddziału – kartomancji, hydromancji, pyromancyi i t. p. wróżb według żywiołów (znów 17-ty arkan).

Nauka Zwycięscy ma i męską, aktywną stronę – umiejętność władania astralem, t. j. kierowania i stosowania energji swojej osobowości w formach magnetyzacji, telepatji (przekazanie form na odległość) i nawet eksterycryzacji astrosomu, a również i umiejętność wchodzenia w obcowanie z temi lub innemi istotami.

Oto sfera Nauki Zwycięscy; sfera, pociągająca wielu głębokością i szerokością swoich zastosowań, często niebezpiecznych, nierzadko — zgubnych dla samego jej władcy. A może li Zwycięsca dobrowolnie zrzec się działalności i wrażliwości w jej sferze ze względu na bezpieczeństwo swej zwycięskiej osobowości (7), stawiając tę osobowość na przodzie interesów nauki (2) To będzie rozłożenie 9 = 7 + 2. Przechodzimy do rozłożenia 9=8 + 6. Metafizyka (3) stoi na przodzie wyboru drogi (6); metafizyka określa wybór drogi.

Ale cóż, rzekną mi, oprócz metafizycznej kontemplacji, może wpłynąć na ten wybór?

Tak, oczywiście impulsywność.

Nie będę mówił o instyktach (Fizyczny impulsywny człowiek). Nie będę mówił o namiętnościach astralnego impulsywnego człowieka — o tem wszystkiem mówiłem już w kursie. Lepiej zajmię się intelektualnym impulsywnym człowiekiem z jego zabobonami, uprzedzeniami i warunkowościami Cóż jest zabobon? – To impulsywnie przyznawana reszta form, kiedyś — to byłych obowiązującemi, całokształtami, które w danej chwili, wskutek postępowej ewolucji osobnika, stały się ociężałym balastem, krępującym lub wstrzymującym przejawy jego samobytności.

Z określenia wynika, że plan zabobonu jest zawsze astralny, ale, w zależności od sfery wyczuwalnych odpowiedników klisz zabobonu, dzielę je na mistyczne, astralne i fizyczne. Jeżeli człowiek żyje w warunkach, niweczących realności jakiej bądź miary hygjenicznego postępowania, a pomimo tego surowo trzyma się tej miary, to on zabobonnym w sferze fizycznego planu.

To samo powiem o człowieku, który, władając dostatecznym rozwojem, ażeby przez medytację określić dla siebie możliwość modlenia się zewnątrz świątyni, zbudowanej z cegieł, wypłakuje się o tern, że brak takowej przeszkadza jego teurgicznym zajęciem. Jako przykład astralnego zabobonu niech posłuży przekonanie magika, który doszedł w swojej władzy do tego stanu, w którym jego idee same w sobie przyoblekają się astronomami, o niemożliwości operowania bez wygłoszenia tej lub innej formuły, baz zachowania tej lub innej symbolistyki.

Drugi przykład, trochę komiczny, to człowiek, uważający  poniedziałek za dzień ciężki, lub liczbę trzynaście za nieszczęśliwą, nie mając na to żadnych empirycznych danych w swojej autobiografji.

Przykładów mistycznego zabobonu można wiele przytoczyć. Widzimy ludzi, mocno przekonanych, że nie ma zbawienia poza naukami określonego wiarą dogmatu. Równocześnie z tern widzimy ludzi obojętnych na różnorodność wyznań, żeby tylko przyznawali określony, drogi im  dogmatyczny element, n.p. dogmat Wykupienia przez Wcielenie. Spotykamy i ludzi, wymagających od religji jednego tylko przyznania obecności możliwości Reintegracji Człowieczeństwa drogą ewolucji. Oczywiście człowiek trzeciej kategorji uważałby zabobonnym równego sobie stosownie do rozwoju wyznawcy dogmatu drugiej kategorji, a człowiek drugiej kategorji miałby to samo mniemanie o równym sobie, który stanął w pierwszej kategorji.

Z wszystkiego wypowiedzianego wynika, że nie można określić żadnej kliszy, jako absolutny zabobon. Dla oceny zabobonu trzeba mieć dokładne wyobrażenie o mentalności, astralności i fizycznym stanie osobnika. Nie pojmowanie tych tez zawsze sprowadzało za sobą napaści Da Poświęcone Centra za to, że one jako – by podnoszą różne dogmaty, różne etyczne kodeksy i różne realne zobowiązania Poświęć mych różnych stopni. Na zakończenie formułuję ważną tezę, podległą waszej medytacji. Jeżeli okazujemy się władcami nad równymi nam co do mentalnego, astralnego i fizycznego rozwoju, to ma to prawie zawsze miejsce tylko na mocy im obecnych zabobonów, uprzedzeń lub warunkowości. Uprzedzenie w sferze obywatelstwa i warunkowość w sferze życiowego postępowania odgrywają tę samą rolę, co zabobon w sferze dogmatycznej kontemplacji.

Odwrotne rozłożenie 9 = 6 + 3 mówi nam, że  „wybór drogi (6) określa dalszą metafizykę (3)”. Formuła ta wywołuje wyobrażenie o postępowaniu ludzi, którzy wybrali pewną oznaczoną drogę, pewny oznaczony zakres działania a tem sarnim „zmuszonych do wyszukiwania metafizycznych danych na usprawiedliwienie swojej działalności, pobudzani do tego częścią koniecznością podtrzymania w sobie samopoważania, częścią pragnieniem wyrzeczenia się swojej godności przed drugimi. Czwarty wzór rozłożenia numeru naszego arkanu 9 = 4 + 5 wykłada się, jako przechodzenie od planu elementów (4) do planu astralnego (5).

Chcemy tem powiedzieć, że w program Poświęcenia musi wchodzić suma wszystkich danych faktycznego charakteru, dostarczanych przez fizyczny pian. Magik dumny jest ze swojej astralnej nauki, ale on rozumnie tworzy ’przejawy swojej woli nie tylko z astralnemi wpływami, ale i z warunkami, poznanie których zawdzięcza fizyce, chemji, anatomji, fizjologji i t. p. Jeżeli operację można odłożyć do pięknej pogody, nie  omieszka tego zrobić; operować nie będzie w stanie chorym; świadomie stosuje reguły hygjeny fizycznej czystości (mycia, odżywiania się świeżemi produktami, usunięcie wszelkich falsyfikacji pokarmowych produktów i napojów); dobrze wie, że zmęczenie pracą także jest niebezpieczne, jak i próżnowanie: ostrożnie wybiera miejsce zamieszkania, jeżeli jest wrażliwy na klimatyczne warunki; wkońcu zawsze i we wszystkiem kieruje się danymi teorji prawdopodobieństw (co nazywamy ostrożnością w fizycznym planie).

Odwrotne rozłożenie 9 = 5 + 4 podaje formułę, rozumnie dostosowaną do pojedyńczych wyjątkowych zjawisk i operacyj. Formuła, ta (5 + 4) dyktuje nam : „wola osobowości (5)
na przekór żywiołom (4)”.

Bywają wypadki oddzielnych realizacyj, odgrywających rolę klinków lub gwoździ w ogólnym mechanizmie planomiernej roboty. Ważne zabić te gwoździa w oznaczonej chwili, niezależnie od fizycznych trudności; puszczamy w ruch aktywnego Marsa naszej astralności, chociażby osiągnięcie celu nas kosztowało wiele strat życiowej siły lub materjalnych środków. W dziewiątym arkanie, nie zważając na całą ważność podwójnych rozłożeń, należy pozostawić centralne miejsce symetrycznemu potrójnemu rozłożeniu 9 = 3 + 3 + 3. Jeżeli podwójne rozłożenia dały nam określenie poświęcenia i wskazówki na środki do jego osiągnięcia, to potrójne to rozłożenie określi hierarchiczne stopnie samego poświęcenia.

W poświęconej skali rozróżniać będziemy trzy cykle z podziałem każdego na trzy stopnie. Niższy cykl warunkowo nazwiemy fizycznym, ponieważ charakteryzuje się tym warunkiem, że poświęcany zjawia się na ceremonję Poświęcenia w fizycznem ciele, a samą ceremonję wykonuje się w oznaczonej sferze przestrzeni trzech wymiarów przez wcielenie Poświęcającego, W składzie fizycznego Poświęcenia należy odróżnić trzy elementy: mentalny – dogmatyczną treść t. zw. Zeszytów Poświęcenia lub podawanej ustnie Formuły Poświęcenia; astralny – fluidyczne, magnetyczne oddziałanie Poświęcającego na poświęcanego + symbolistyka Poświęcenia; w końcu fizyczny – połączenie  manipulacji w fizycznym pianie, towarzyszące aktowi Poświęcenia. Dogmatyczna treść młodszego z fizycznych stopni przedstawia Syntezę Teogonicznych, Androginicznych i Kosmogonicznych poglądów Szkoły określoną normalnym obrazem Wielkiego Dramatu ludzkiego Grzech upadku i metodologją Rehabilitacji Człowieka. Drugi stopień zaznajomi poświęcanego z astralnym planem, daje mu możność prawidłowo o mm sądzić (teorja) i Douczy go oddziaływać na ten plan, nie porzucając własnego fizycznego ciała (część Psychurgji i cała Ceremonjalna Magia).
Trzeci fizyczny Stopień wprowadzi poświęconego w sferę Uniwersalnej Miłości drogą Etycznego Hermetyzmu. Wszystkie te trzy stopnie mogą być osiągnięte bez udziału wcielonego Poświęcającego. Dlatego dostatecznie władać określonym duchowym i etycznym rozwojem, (oo częściowo zależy od liczby poprzedzających inkarnacyj osobnika) i przytem posługiwać się znanym astralnym protektoratem. Nie wspominam oczywiście o konieczności nieugiętego i trwałego pragnienia Poświęcenia. Wynika stąd, że w obecności oznaczonych warunków Poświęcenie w stopniu tego cyklu nie wymaga obecności drugiego człowieka, oprócz poświęcającego się. Element astralnego, fluidycznego oddziaływania Poświęcającego na poświęcanego sprowadza się do procesu oddziaływania woli Poświęcającego na astralne ciało ucznia w postaciach zachowania takowego do samoprzeróbki w poświęcającym kierunku, t, j. do zdobycia określonych stopni intuicjności i aktywności, neutralizowanych duchową harmonją. O symbolizmie i rytualnych osobliwościach Poświęcenia tutaj mówić nie będę – to elementy, określane duchem t j lub innej Szkoły, prądami tej lub drugiej epoki, a niekiedy i osobistemi smakami Poświęcających, Przechodzimy do Poświęcenia w stopniu drugiego cyklu, który pozwolę sobie nazwać astralnym, gdyż za charakterystykę jego posłuży konieozność dla Poświęcanego eksteryoryzować się w astrosomie i w tej postaci wstąpić w obcowanie z Nauczycielem (lub Nauczycielami).

Nauczyciel Poświęcający, z którym neofit wstępuje w czysto energetyczny związek, co do istoty już nie zależący od czasu i przestrzeni trzech wymiarów, może być albo także eksteryoryzującym się człowiekiem, albo dwuplanowym elementalem ludzkiej istoty. W każdym wypadku Nauczycielem i tutaj będzie pewna Osobowość, co mi pozwoli rzec, że drugim poświęcającym cyklem obdarza nas Światowy astralny Człowiek.

Zrozumiałe, dlaczego nie będę mówił tu o treści Poświęcenia, a także o jego rytuale. Podkreślimy jednakże jeden bardzo ważny fakt: tradycyjne, rozenkreuzerowskie próbne astralne wyjście ucznia w towarzystwie „Tych, którzy przeszli tutaj  wcześniej od niego,u wyjście, tak świetnie symbolizowane w fizycznym planie przez ceremonję poświęcenia w 18 sty Szkocki stopień masonerji z formalnej strony, a przez Chrześcijański Chrzest z ideowej strony, musi mieć miejsce w tej lub drugiej formie między trzecim (wyższym) stopniem fizycznego cyklu a pierwszym (młodszym) stopniem astralnego. Przechodzę do stopni wyższego cyklu, który pozwolę sobie nazwać mentalnym, charakteryzuję go jako proste przyłączenie ludzkiej istoty do tego prądu idei, pokrewieństwo z którym określa się typem jej monady.

Nie ma tutaj osobowości Nauczyciela, wypełniającej akt Poświęcenia: tutaj po prostu Wszechświatowy Człowiek przyjmuje w swoje ciało prawnie należącą do niego od początku wieku komórkę, która oczyściła się z sromotnego upadku i wróciła na swoje miejsce z zapasem zdobytej Mądrości. Oczywiście i tutaj odpada pytanie o treści i rytuale Poświęcenia i zaznaczam tylko, że obecność tego Poświęcenia osnowana na procesie emanacyj Archetypu, które doprowadziły do zasady istnienia zbiorowego Jedynego Człowieka w jego pierwobytnej czystości.

Przyjęto mówić, że na to Poświęcenie człowiek zjawia się eksteryyoryzowany w t.zw. „mentalnem ciele”, t. j. w tym subtelnie – astralizowanym obłoku duchowej monady, która jest obecna przy niej nawet na stopniu jej organicznego obcowania jak komórki zbiorowego Człowieka z drugimi jego komórkami. Jeżeli między młodszym stopniem astralnego cyklu i starszym stopniem fizycznego mieścił się proces rozenkreuzerowskiego „Astralnego Chrztu”, to między starszym stopniem astralnego cyklu i młodszym stopniem mentalnego musi być umieszczona faza tak zwanej rozenkreuzerowskiej Reintegracji.

„Reintegrowanymi Braćmi Krzyża-Róży” nazywają się elementare, chociaż, być może, zachowawszy średni astralny obłoczek, ale umiejące od niego oddzielać się podobnie do tego jak wcieleni ludzie mogą eksteryoryzować się w astralnem ciele. Reintegrowany Rozenkreuzer jakby chwilowo usypia średni astrosom, t. j. dobrowolnie uchyla się od energetycznych przejaw”ów, ograniczając swoją działalność mentalnemi przejawami, właściwemi komórce Adama do upadku, podobnie do tego, jak my przy eksteryoryzacjach dobrowolnie uchylamy się od uczuciowych w”rażeń gwoli zrzucania z siebie niewoli czasu i przestrzeni trzech wymiarów. Ale przecież posługujemy się eksteryoryzacją dla operacyj w fizycznym planie na gruncie medjumicznych przejawów, jednocześnie wampiryzując niższy astral drugich organizmów i ich fizyczne ciała.

Reintegrowany Brat Krzyża-Róźy może posługiwać się mentalną eksteryoryzacją celem pożyczania form średniego astralu z celem zrodzenia ewolucjnych zewnątrz sfery jego zwykłej działalności w średnim astralu n, p. z celem dopełnienia poświęcenia astralnego charakteru jakiegokolwiek łańcucha, różnego od własnego jego średnio-astralnego egregorycznego środowiska.

Zapytacie – możeli być mentalnie poświęconym wcielony człowiek ?

Tak, to możliwe, gdyż możliwa eksteryoryzacja w mentalnym ciele przy katalepsji fizycznego ciała i większej części astrosomu. To – Ekstaza; ale jak ona krótka u wcielonego człowieka i jak trudno przenieść zdobyte kruszyny reintegrującej się mentalności w nasz fizyczny świat nie zepsutemi co do istoty!

Ludzie, osiągający to nazywają się nauczycielami, Jak profani, tak i Poświęceni wydzielają ich z tłumu, uważając ich jako Misjonarzy Wyższego Planu, t, j. przyznając za nimi obowiązek żyć nie dla siebie, lecz dla nas i tem samem myślowo odbierając ,im fizyczne ciało i wszystkie niższe astralne podplany, niepotrzebne Reintegrowanemu Bratu Krzyża Róży.
Tak postępujemy z prorokami, tak odnosimy się i do wielu Nauczycieli Poświęcających Szkół, powodując swemi wymaganiami zboczenie, stworzone z wysokich porywów Mentalnie Chrzczonych niebezcielesnych Braci.
Jedna jeszcze mała uwaga – w mentalnym cyklu Poświęcenie odbywa się samo przez siebie; tu nie może być pytania o pragnieniu lub zgodzie poświęcanego, gdyż Pentagramma jego traci charakter osobowości przy samym procesie Reintegracji. Tu nie ma osobowych pragnień i pożądliwości.

W astralnem Poświęceniu poświęcana Pentagramma ma prawo nietylko chcieć ale i żądać Poświęcenia, podobnie jak romb (ukośna figura) ma prawo na zaliczenie w paralelogrammy przez proces przemiany do określenia takowego.
Wola tutaj Poświęcającego musi poddać się logice Poświęcanego Inna sprawa w fizycznym cyklu. Nauczycielowi tam poznanie stopnia rozwoju ucznia utrudnione wskutek złożoności diwinacyjnych procesów i zależności intuicji Nauczyciela od momentu, podczas którego operuje i od stopnia interesów, przyzywających go do medytacji Zaznajomienie się tutaj z uczniem odbywa się stopniowo, nie na zamówienie; ważne, ażeby zgłoszenie do Poświecenia wychodziło od Nauczyciela. Zgoda lub niezgoda ucznia służy za dobry kontrolny aparat intuicji Nauczyciela. Kiedy ostatni myli się i ryzukuje przynieść przez Poświęcenie szkodę, uczeń często odmową wybawia siebie cd niebezpieczeństwa, a Nauczyciela – od plamy na Karmie, ale zauważ powtarzam — możliwe i pożądane Poświęcenie bez Nauczyciela, rola którego głównie sprowadza się do konstatowania faktu Poświęcalności.

Powiem kilka słów o znaczeniu fizycznego cyklu Poświęcenia. Oczywiście są sprawy w astralnem Poświęceniu wynikające z rozumnej jego kultury Reintegracji. Ale możliwe sobie przedstawić period czasu, nawet całą epokę, w ciągu której w skutek niepopularności okultystycznych nauk albo obecności prądów światowego antypoświęcajęoego charakteru, nie wystarczy hermetycznych dobroczyńców celem osiągnięcia choćby młodszych astralnych stopni.
Wy powiecie : „nie ma biedy!”  Epoka ta przejdzie i znowu pojawią się Poświęceni!
Tak, Poświęceni zjawią się, ale odrzucenie Okultyzmu w przeciągu całej epoki, zapomnienie symboli i metod pierwopoczątkowego przygotowania silnie utrudnią tym Poświęconym wpływ na współczesne im społeczeństwo i, w lepszym wypadku, zmuszą ich do wypracowania metod na nowo przygotowania uczniów, elementarnej symbolistyki, dopuszczającej wielostopniowe tłómaczenia elementarnych sposobów ćwiczenia się, mechanizmu zastosowania poświęcającej dyscypliny itp. Kiedy zaś Wielki Łańcuch Tradycji nie urywa się, istniejąc nieprzerwanie choćby tylko w sferach fizycznego cyklu Poświęcenia, zawsze mamy osobną grupę ,,Opiekunów Tradycji tak rzec – archiwnyoh stróży i wiernych kronikarzy historji Ezoteryzmu, nie zawsze głęboko poświęconych w takowy, ale bez przerwy badających system związków między zewnętrznie – masońskimi i głęboko – ezoterycznemi manifestacjami Człowieczeństwa.

Wszyscy historycy Ezoteryzmu stąd i wszystkie jego praktyki nadawały wielkie znaczenie przekazywaniu Poświęcenia fizycznego cyklu i charakterystyce jego normalnych stopni. W drugiej połowie XVIII. wieku (1760) powstał prąd, który według imienia jego założyciela Martines de Pasqually (lub Pasqualis) powinienby nazywać się Martinesizmem, bardziej znany pod imieniem Martinizmu, dzięki trudom filozofa teurga Claude de St. Martin.
Szkoła Martines Pasquslis’a przedstawiała się w formie mocnego magicznego łańcucha trochę zmodernizowanego rozenkreuzerstwa, a dlatego szczegółową wzmiankę o niej odłożę do lI-go  arkanu. Co zaś odnosi się do Louis Claude de St. Martin, to on dopuścił niezwykły w tę porę (i trochę przeciwny poglądom swojego Nauczyciela Pasqualis’a) instytut „swobodnego Poświęcenia” (Initiation libre), dający możność przekazywania trzech elementów (mental. astral. fizycz.) cyklu fizycznego Poświęcenia, niezależnie od istnienia lóż, bractw, kół i innych typów masońskiego zjednoczenia.
Ściśle mówiąc, w poświęcenia Claude de St. Martin ma się tylko jeden stopień S.’. I-: (Superieur Inconnu), darowany dostatecznie oświeconym ludziom typu t. z w Hommes de desir.
Dwa później wprowadzone przez t. zw. Zakon Martynistów stopnie A:: (Associe) i I:; (Initie) są tylko przygotowawczemi (uczniowskimi) pod stopniami, ułatwiające prawidłowy i poglądowy wybór przyszłych S:. L :.,

Claude de St. Martin dzielił ludzkość na 4 typy. Pierwszy typ — l’Homme du torrent przedstawiał mu się w tej kategorji bez woli, mało indywidualnych ludzi, idących za modą danej chwili i ducha danej epoki.
Drugi typ – l’Homme de desir, uważał on ludzi, świadomie,  twardo i niezłomnie szukająoych doskonalenia się i Absolutnej Prawdy drogą kontemplacji, wniknięcia we własne serce i wyuczenia źródeł Tradycji.
Do trzeciego typu – le Nouvel Homme – de St. Martin podnosił ludzi, którzy osiągnęli znany stopień rozwoju astralnego i dlatego już nie podlegają w sądach o bliźnim i o samym sobie tym omyłkom, od których nie wybawieni wielu prawdziwych Hommes de desir.
Ostatnią kategorję – l’Homme-Esprit – tworzyli według jego mniemania ludzie zupełnie oderwani od interesów fizycznego planu i tem wyswobodzili się z jednej strony od niewoli animicznej sfery a z drugiej strony – od niepełuej świadomości
swojego Wysokiego Pochodzenia w Emanacjnej Sferze.

Łatwo widzieć, że l’Eomme de desir według naszej terminologji, odpowiada oświeconemu młodszego stopnia fizycznego cyklu.

Le Nouvel Gromme, jako oznajomiony z astralem, popadnie w drugi stopień tegoż cyklu, a l’Homme-Esprit, jako że poddał się elementarnej hermetycznej przeróbce,  – w trzeci!
Pozwolę sobie rozpatrzeć jeszcze jedno z potrójnych rozłożeń numeru naszego arkanu, a mianowicie 9 = 3 + 2 + 4.
Nie trudno przeczytać to rozłożenie w naszym poświęcającym języku: ,, Poświęceni (9) prowadzi do Wielkiego Arkanu (jego mentalna część = 3 +  astralna = 2 + elementarna = 4).
Ale co jeszcze bardziej zajmujące, to właśnie to, że pewne przekształcenie tego rozłożenia podaje obraz ogólnej metody ćwiczenia się przy Samo poświęceniu. Napiszcie 9 = 2 + 3 + 4, wziąwszy składowe w naturalnym porządku ich wielkości.

Liczba 2 jest liczbą polarności; idea polarności ściśle zespolona z ideą przyciągania, magnetyzacji itp. Oto pierwsza recepta: silnem pragnieniem, nastrojem prawdziwego Homme de desir, gorącą modlitwą magnetyzuj ie światowe środowisko, a przyciągniecie do siebie indywidualizowane jego elementy, mogące przysposabiać do waszego Poświęcenia. Ci z nich, którzy są wyżej od was, pozostaną waszymi Protektorami, a niżsi — będą dostępni waszemu wampiryzmowi; wy takrze, będziecie się nimi karmić, poddacie ich procesowi  asymilacji (przyswojeniu).

Liczba 3, symbolizująca zrównoważony terner, androginiczny co do składu, ale mogący przejawiać siebie jak w aktywnej, tak i w pasywnej sferze, wskaże nam na konieczność
t. zw. kondensacji w sobie wszystkiego przyswojonego wszystkiego przyciągniętego. To będzie ta praca, którą tworzą się alternatywy narastania i obrzynania potencjonalnych aktywności i pasywności osobnika lub, prawdziwie], – jego astrosomu, w celach osiągnięcia harmonicznego stanu.

Potem idzie liczba 4. Przecież to jest symbol elementarnej Rota, symbol zastosowań (adaptacji) w planie realności. – To projekt płodotwórczej działalności adepta, który umiał dostatecznie ewoluojonować przez proces wgłębienia się w samego siebie i trenowania własnej osobowości. To jest właśnie to, co masoni tak trafnie nazywają w rytuale Mistrzowskiego Stopnia „Podróżą dla rozszerzenia Światła”, upodabniając Mistrza do Słońca wschodzącego, kulminującego i zachodzącego i przedłużającego swoją drogę pod horyzontem dla tego, aby rozpocząć nazajutrz nowy cykl ruchu, nową czterofazową na dobę Rota. Ta 4 będzie będzie wskazówką na emanacjną fazę magicznego rozwoju do Nauczycielstwa.
Zakończywszy tem arytmologiczną analizę naszego arkanu, wrócimy do jego obrazu.
Lampa Starca zwykle nazywa się Światłem Hermesa Trismegista.
Przecież Hermes jest uosobieniem wspaniałego systemu metafizycznych wiedz, astralnych umiejętności i nauki fizycznego planu, kwitnących w Egipskich Świątyniach Starożytności. Konieczność tej lampy dla Poświęconego równoznaczna tezie: ,,Nie pogardzaj świecką nauką fizycznego planu, ucz się pilnie astralu i unoś się rozumem w sferze transcendentnego i transcendentalnego myślenia. Ty jesteś trzechplanowy — ucz się trzechplanowo!.

Płaszcz, izolujący Starca, nazywa się płaszczem Apolloniusa Tiańskiego, głośnego Nauczyciela Aleksandryjskiej Szkoły. On jest symbolem samookreślenia monady w mentalnym planie, samopoznania w astralu, i osamotnienia w fizycznym planie.
Określić siebie w mentalu, znaczy jasno poznać swoją rolę komórki organizmu Mentalności Kolektywnego Światowego Człowieka ze wszystkimi kolorowemi odcieniami tej roli. Astralne samopoznanie — typowa droga rozwoju samego Apolloniusa – to wgłębienie się w cechy własnego astrosomu, surowa jego analiza, ścisła klasyfikacja jego środków, zmysł orjentacyjny (jeśli można tak się wyrazić) jego molekularnych magnetow, i w końcu synteza jego w przerobionej postaci.
Biografowie Apolloniusa zbyt poglądowo charakteryzują tę działalność, opowiadając, że wielki Mag skupiał się na kontemplacji własnego pępka, owinąwszy się płaszczem z sierści.  O osamotnieniu także trzeba pomówić.

Co znaczy — być samotnym? To znaczy – władać zdolnością pracy, medytować, niezależnie od obecności energetycznych wpływów drugich ludzkich pentagram.

Samotnym można być i wśród hucznego zebrania. Na pierwszych stopniach rozwoju trzeba się uciekać do t. zw. – życia pustelniczego. Sposób ten ma swoje dobre i złe strony.
Dobre strony życia pustelniczego sprowadzają się do następujących elementów: w mentalu ułatwia się modlitwa, w astralu otrzymuje się możliwość oczyszczenia się przez
proces długiego milczenia (jedno z przykazań Pythagorejskiej Szkoły ; w fizycznym planie skraca się strata czasu w życiowych stosunkach. Za złe strony życia pustelniczego uważają się: w mentalnym planie — utrudnienie szybkich wiadomości o postępach drugich w metafizycznej sferze; w astralnym planie – pewien brak podtrzymania łańcucha jednotonnych z wami robotników ewolucjnego typu, powiększający dla nas niebezpieczeństwo w momentach pasywności wpaść pod chwilowy wpływ t. zw. niższego astralu, obdarzającego nas złemi kliszami; w fizycznym planie wykazują się w sam raz następstwa tych wpływów, najczęściej w formie seksualnych przejawów noszących nazwy inkubizmu i subkubizmu.
Chodzi o to, że elementary (nawet i eksteryoryzowani znachorowie) mogą, po dokonaniu medjumicznej pożyczki od samego pustelnika albo od otaczającego go organicznego królestwa, materjalizować się w dostatecznie skondensowanym stanie, ażeby urzeczywistnić akt coitus’a z pustelnikiem (subkubizm astralnej istoty) lub pustelnicą (inkubizm astralnej istoty).
Inkuby i subkuby przynoszą oczywiście wielką szkodę po 1.) możnością fizycznego osłabienia swojej ofiary, po 2.) udziałem dla niej w przyszłości powodów do zrodzenia własną wolą wszelkiego rodzaju larw. Istnieje próba usunięcia z tych wpływów życia pustelniczego, zachowawszy według możności dobre, innemi słowami to próba neutralizacji binera – życie pustelnicze – społeczeństwo.
Przedłożony był i utrzymał się w praktyce średni termin – klasztorne współżycie. Instytut ten, w zależności od epoki — osobistego składu klasztorów, ich ustaw i innych warunków, silnie przeobrażał się w miarę wypełnienia przez niego swego zadania. Laska Starca, jako symbol ostrożności, nie potrzebuje prawie wyjaśnień; o niej dostatecznie wspomniano. Na zakończenie analizy dziewiątego arkanu pozwolę sobie nakreślić krótki program przygotowawczych do Poświęcenia i realizacyjnych w stosunku do niego wysiłków samopoświęcającego się pracownika. Wyliczę dziewięć odnośnych cyklów tych wysiłków, zważywszy, że realizują się częściej paralelnie, aniżeli w następstwie.

  1. Usuwać w sobie fizyczne tchórzostwo.
  2. Usuwać w sobie niezdecydowanie.
  3. Usuwać w sobie retrospektywne ubolewania nad czynem, którego nie można naprawić.
  4. Walczyć o ile można z zabobonami.
  5. Walczyć o ile można z uprzedzeniami.
  6. Walczyć o ile można z warunkami.
  7. Realizować wokoło siebie fizyczny porządek i w samym sobie podtrzymywać zdrowie w takimże porządku.
  8. Osiągać w równy sposób astralny porządek w sobie (dążenie do wspomnianej duchowej harmonji) i zewnątrz
    siebie (dokładna klasyfikacja i ścisła empiryczna znajomość z istotami astralnego planu i ich przejawami.)
  9. Organizować jeszcze i mentalny porządek, t. j. czystość, jasność, absolutność metafizycznej kontemplacji i pełnię świadomości swojego emanaojnego pochodzenia od Archetypu.

Pantakl dziewiątego arkann realizuje się według wzoru 9 = 3 + 6, t. j. może prosto sprowadzać się do wyobrażenia dwóch górnych części tego, co nazywaliśmy obrazem Wielkiego Arkann. Są próby również wprowadzić drugą konfigurację — połączenie dziewięciu punktów (rys. 28), z których pierwsza trzy ułożone, jako wierzchołki ewoluojnego trójkąta, dającego dwa odbicia inwoluojnego typu (t. j. jeszcze 6 punktów). Oczywiście wszystko to sprowadza się do idei wzruszenia niższych planów przez Wyższy.

 

Celem uzupełnienia przeczytaj: „Katedra Duszy Różokrzyżowców”

powrót  ⇐

źródło: 

Tytuł: Tajemna wiedza duchowa cz 1
Wariant tytułu: Tajemna wiedza duchowa : encyklopedyczny wykład nauk tajemnej wiedzy duchowej opracowany na podstawie egipskiej symbolistyki
Autor: Gomulicki, Marian
Książnica Cieszyńska