Arkan Dziesiąty Jod י
Znak dziesiątego arkanu w hebrejskim alfabecie י (Jod); liczbowe jego znaczenie – 10; astrologiczny odpowiednik – Znak Panny w Zodjaku (panna).
Hieroglifem arkanu – wskazujący palec człowieka. Wskazujący palec służy dla rozkazującego gestu człowieka (ruchu). Jeśli ostatniego utożsamić z Mikrokosmem, t.j. rozpatrywać jak zamknięty system, to rozkazujący gest (ruch) wskazującego palca charakteryzuje się jako zewnętrzne przejawienie zamkniętego systemu. Jaśniej jeszcze znaczenie tego dziesiątego arkanu charakteryzuje się nakreśleniem samego znaku Jod. Phallus, jeszcze bardziej aniżeli wskazujący palec symbolizuje wspomniany przejaw zewnętrzny zamkniętego systemu Mikrokosma.
Obraz arkanu, nazwany Sphinx lub Rota Fortunae (la Rone de Fortune) w górnej swej części daje wyobrażenie ;Sfinksa, uzbrojonego w miecz i pokutującego (żałującego) na nieruchomej umocowanej płaszczyźnie. Niżej trochę widzimy Salomonowy Heksagram
(znak Makrokosmu, obracający się razem z kołem nakreślającem je swoim obwodem.
Objętość, na której opiera się oś koła, w niższej swej części (pod kołem) przechodzi w podwójny kaduceusz. Same koło z prawej strony (zwierciadłowo) swem obracaniem się pociąga w górę (do Sfinksa) Knokefala Hermanubis z potrójnym Kaduocuszem w prawej ręce.
Z lewej to koło pociąga w dół tułów (krokodyla Typhon’a, z ludzką głową i dwuzębem (niekiedy trójząb), skierowanym w dół, w lewej ręce. Cóź nam daje w ogólnych rysach ta konfiguracja? Jakiż to zamknięty system, obdarzony procesami wewnętrznych zmian? System ten uwieńczony niezmienną, twórczą metodą Sfinksa – oser, se taire, savoir, vouloir — prowadząca do doskonalenia się astrosomu.
Sam młyn, dominujący przez płaszczyznę tej metody, jednych pociąga w górę (Hermanubis), drugim ułatwia padanie (Typhon). Dążące w górę, czynniki znaku Wielkiego Roztwórcy Azoth, zachowują jednak na plecach psią głowę swego poprzedniego niedoskonałego stanu, ślady byłej impulsywności, byłej ciemnoty i złych instynktów. Ci, którzy spadli z góry, uzbrojeni w zgubny system głoszenia nie zneutralizowanych binerów, zachowują jednakże ślady dawnej wielkości, odkrywając w nieoczekiwany sposób ludzką głowę — ostatki dobrodziejstwstwa, sprawiedliwości i wierności na gruncie ciemnych kombinacyj, mało stosujących się do tych początków.
Oto nie wyszukany obraz dziesiątego wielkiego arkanu Tarota. Młyn Przeistoczeń, oświecony czemś to Wyższem. Coś nielitościwie ’ wlekące się i mielące nas z jawnym przebłyskiem związku z Wyższem.
Na obrazie nakreślona li astralna sfera a nasze wyobrażenie dopełni go widowiskami mentalnych prądów i elementarnego (fizycznego) Koła fortuny. Z Archetypem i jego „Wysokimi Influksami jesteśmy związani tem, co zwykle nazywają” Zakonem . Niech będzie pierwszy zagłówek naszego arkanu w Testamentumu. W sferze tego Zakonu (przepływają) przechodzą mentalne zasady.
W środowisku samego Człowieczeństwa, w sferze jego przejawów mamy n Wielkie Koło Tarota w prowadzące do tego, co nasza rasa nazywa Kabbałą; to co jest sprawdzalnem narzędziem budowy astralnych form. Niech bądzie to słowo „Quabbala” drugim zagłówkiem arkanu. W planie Przyrody mamy do czynienia z nielitośnem Kołem Fortuny, zwanej inaczej „Światowy Młyn„. Koło to wszystko miele, wszystko asymiluje, Wszystko przygotowuje, podnosząc jedno, opuszczając drugie i jak wszelka Ryta, nic nie pozostawiając nieruchomem, oprócz swej osi, imię której jest: możność istnienia iluzji, zwanej „Materja„. A dlatego niech będzie trzeci zagłówek – Fortuna.
W codziennych kursach okultyzmu często spotykamy się w tym arkanie z drugimi zagłówkami: Regnum Dei, Ordo, Fortuna.
Tytuły te oddają prawie te same idee w mniej określonej formie. Pojęcie o Królestwie Bożem w jakiej bądź sferze przejawów sprowadza się do dopuszczenia istnienia w czasie błogiego stanu harmonji i funkojonalnego przygotowania tej sfery. Królestwem Bożem dla jakiej bądź planety będzie epoka najwyższego jej rozkwitu w wymienionym zmyśle. Królestwem Bożem dla osobnika będzie epoka najwyższej harmonji i spoistości jego wrażeń i manifestacyj. Oczywiście należy wspomnieć, że epoka Królestwa Bożego dla całego organizmu, wogóle mówiąc, nie sohodzi się z epoką takowegoż Królestwa dla oddzielnych jego organów. Na przykład – moment nastąpienia tego Królestwa dla Marsa nie schodzi się z analogicznym momentem dla całego Słonecznego Systemu, Wiarę w Królestwo Boże jestem skłonny rozpatrywać jako odbicie Zakonu (Testamentum) w zwierciadle Nadziei, Ordo znaczy porządek. Ale przecież Kabbała jest wyższą syntezą
porządków wszystkich astralnych przejawów nam dostępnyoh.
Jak widzicie, nasze zagłówki według ducha nie różnią się od ogólnie przyjętych. Przechodzę do arytmetycznej analizy arkanu. 10 = 1 + 9 jedyne nie przejawia się samym sobą, lecz dziewięciu kliszami, dziewięciu odbiciami lub załamaniami, charakteryzującemi się swą spoistością. Wyrażając się scholastycznie: przyjmujemy przedmiot za pośrednictwem dziewięciu atrybutów (przymiotowości). 10 = 9 + 1. Tych 9 atrybutów realizuje się w jednym syntetycznym dziesiątym przejawie, odgrywającym rolę jakby nasien a lub ziarna konkretnego objektu. Dwie te tezy łącznie można .;wyrazić następującą formułą: istota (byt) przedmiotu ukryta za zasłoną jego cech, a cechy wyłaniają się same z siebie, a z czegoś to konkretnego. Rozwiniemy tę tezę we wzorze, przekazanym nam przez Tradycję Białej Rasy.
czytaj dalej w: Arkan Dziesiąty Jod י Część II
celem pogłębienia tematu: Sefirotyczny System
źródło:
Tytuł: Tajemna wiedza duchowa cz 1
Wariant tytułu: Tajemna wiedza duchowa : encyklopedyczny wykład nauk tajemnej wiedzy duchowej opracowany na podstawie egipskiej symbolistyki
Autor: Gomulicki, Marian
Książnica Cieszyńska